reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

hello stukam sie sobotnia kawka w łóżeczku:))
Stara bida więc co tam będę się rozpisywać:))

Marma RÓŻYCZKA???????????? a nie byli szczepieni???? moze to pokrzywka???? jestem w szoku:szok::szok::szok::szok::szok:

Agamir szybko z nim wyszłaś, to co wiem najgorzej przeziębić ospę:tak::tak::tak: i nie wychodzi się póki nie odpadnie ost strupek:tak::tak:

Trina na kaowca????? kto/co to jest???? jak przygotowania??? i w jakie rejony Gdyni się wybierasz:)))

Dobra tyle pamiętam:zawstydzona/y:
 
reklama
Witam weekendowo.
My po lekarzu dalej wdomu niestety.

Czarna wyszłam tylko na chwilke był dobrze ubrany. Moj synus cały czas wyznaje mi ze mnie kocha. Cudownie jest byc mama i to słyszec
 
Czarna - raczej Gdańska, dokładnie Gdańsk Osowa :-)
a co do kaowca, to chodziło mi o zabawianie Maćka, a definicja za Wiki ;-):

Kaowiec (od skrótowca KOkulturalno-oświatowy) – w PRL instruktor kulturalno-oświatowy. Osoba, która na różnych imprezach (bale, wieczorki zapoznawcze, wycieczki, wczasy, grzybobrania) miała dbać o odpowiedni poziom rozrywki.
Własnego kaowca zatrudniały większe zakłady pracy, jak również wszystkie ośrodki wypoczynkowe.
Współczesnym odpowiednikiem kaowca jest animator.
 
Witam w Paździewrniku;-))

W pracy dobrze ale nie zapeszam;-)

A od poniedziałku przedszkole. Dostałam miejsce w przedszkolu w centrum miasta. Przedszkole oaństwowe działa od zeszłego roku. Malutki i ładne. Zobaczymy jak będzie. Aż się boję...
 
Hello!
Maciek w Gdańsku, pojechał do babci w środę z tatą, bo jednak nadal smarkał. A ja wywalam chatę do góry nogami i zaglądam w każdy kąt. Raz na jakiś czas trzeba gruntowne porządki zrobić i ten czas nadszedł. Zwłaszcza, że jak mam sprzątać, to nie lubię jak mi się ktoś po chałupie kreci. Więc korzystam. Dziś mega wyzwanie - kuchnia. mam zamiar wysprzątać wszystkie flaczki, łącznie z okapem od środka, piekarnikiem, że o szorowaniu lodówy nie wspomn ę i wywalaniu wszystkiego z szafek. Nie chce mi się jak cholera, ale jak sobie pomyślę, jak to będzie wieczorkiem wyglądało, to jakaś motywacja jest.

Kaka - no to gratki z przedszkolem i napisz co to za nowa praca :-)
 
Stuk niedzielną kawka:))
U nas jak na razie mglisto ale licze na pogodę z ostatnich dni taką jesień uwielbiam!!! dziś urodzinki u mojego bratanka a prezentu brak:zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Agamir jeszcze trochę i wszytko u Was wróci do normy:tak::tak: mój synek cały czas chodzi i mówi I Love You albo po prostu kacham cię:))) a jak chce się podlizać to jesteś piękna:-D:-D:-D

Trina oooo pierwszy raz słyczę takie słowo stąd moje zapytanie:tak::tak::tak: co do porządków to tylko nie przesadz!!!!!

Karolka super!!!!
 
A co tu tak pusto???


Ja dziś sprzątałam chatę i na koniec już odkurzałam schody zaczęłam od góry na dół, a Lenka oglądała na dole bajki noi wychodzi do korytarza i mówi "mamo!! czy ja mogę sobie spokojnie oglądać moje baje??!!":-D

A tak po za tym to dobrze, że już po weekendzie, wczoraj spaliśmy do 12.30 po sobotniej nocy:szok: pierwszy raz w życiu tak pózno wstałam, starsza siostra się tak pięknie opiekowała Leną włącznie ze zrobieniem im śniadania, że my mogliśmy spokojnie odsypiać:tak:

Pozdrawiam i życzę dobrej nocki:-)
 
reklama
Kurujcie się tam szybko wszystkie chorowitki!

U nas dla odmiany histerie wieczorne- młoda nie może zasnąć godzinami... wrrr.
Czasu nieco więcej się zrobiło więc nadganiam zaległości.
Moja pomocniczka zwolniona :( ale niestety- cięcia musiałam wprowadzić, bo teraz to tylko na nas będę pracować.
Na szczęście i tak miałyśmy kończyć, bo Tusia miała iść do przedszkola więc przynajmniej przyjaciółki od razu nie stracę:)
Za to jedna się chętna znalazła na praktyki więc bezpłatnie.
Szkopuł w tym, że nie mam jej kiedy uczyć, a nie chcę, żeby mi przysłowiową "kawę parzyła" czy zajmowała się Tusią.
Ja nie piórkuję... normalnie mam problemy jak duże firmy w kryzysie, tylko w wersji mikro :)

A był dzisiaj u mnie klient, zajechał mercem klasy A- takim nowym, zgrabnym... i zadawał mi pytania "ile maks może zarobić, żeby mu zasiłków nie zabrali. Bo ktoś tam w socjalu się na niego wydarł, "ile oni mu mają jeszcze tego zasiłku wypłacać i żeby się wziął do roboty"
A on biedak "że przecież to nie urzędnicy mu płacą, tylko socjal".... ciekawe z czyich podatków:/ I kto się na tego merca złożył.
Uszy mi puchły... I wszystko świerzbiło, żeby go wywalić. Bo oczywiście robotę ma tylko ... na czarno:wściekła/y::crazy: a on "na same rachunki nie chce zarabiać":wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Muszę walerianę zacząć brać, bo mnie trafia czasami.
 
Do góry