reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Dzień doberek!

Co do weselisk, to nas czeka teraz w sobotę jedno.
Moja kuzynka wychodzi za mąż za Anglika.
Może być fajna impreza.

Wczorajszy wieczór upojny zarówno w sensie fizycznym (dużo dobrego wina)
jak i metafizycznym ;-)

Gorzej teraz :zawstydzona/y:

Wreszcie chłodniej się zrobiło. Pewnie i spacer zaliczymy.

Marma jak tam teścik???
 
reklama
Witam Kochane Mamusiaczki:tak::-) Kawał czasu mnie tu nie było...Ruben jest bardzo żywym dzieckiem wszędzie go pełno no i zawsze ma byc przy nim mama jak mnie nie ma to nie woła:-D Przez to mam nie za wiele czasu...Bardzo lubi też siedzieć u mnie na rękach...a ja jestem wykończona. Ząbków mamy już 8. Ale idą już też następne... Młody wcina już wszystkiego po proszku. Najbardziej odpowiadaja mu dania domowe:tak:Musimy jeszcze uważać bo mamy alergie pokarmową. Jeszcze niedawno Ruben bardzo często chorował...bylo mu trzeba robić aż 3x dziennie inhalacje. Od jakiegoś czasu dzięki Bogu wszystko oki.

Ostatnio myslę o małej Księzniczce...Córuni...Zawsze chciałam mieć dwójkę w niewielkim odstępnie czasu. Powiedzialam juz o tym najblizszym-chyba ten pomysł im się podoba...Już zaczeli byśmy nawet mysleć o starankach ale... Rozbudowa domu rusza dopiero na wiosnę... A teraz to mamy pokoik i troszke ciasno by było...

malena81 podoba mi się ten Twój drugi suwaczek...:tak::-) Powiedz serio myślisz o tym czy tak z przymróżeniem oka?
oooo kolejna o maluszku marzy
Staramy się już od lutego, ale nie wychodzi:-(
Nawet raz myślałam, że się udało...
Z tym, że dopiero 4 razy miałam @
Może suwaczek przyniesie szczęście.

A dziś według niego owulacja...
I dzisiaj mamy 3 rocznicę ślubu :-)
Spóznipne ale szczere wszystkiego naj naj....

Marma jak tescik???

Hello
Ja dzis mam chwile oddecho bo przez ostatnie 2 dni to łapy niewiedziałam gdzie włozyc:-D:-D Dzis laba a od jutra powoli szykujemy sie do wyjazdu:-p:-p
 
Hej
u nas dziś żniwa, ja gotuję obiad dla pracowników, a Szymonek śpi.
Wreszcie sie łądnie zrobiło na dworzu, bo wczoraj niby nie padało, ale jakoś niemiło, wilgotno było :sorry2:
U nas chyba zębiska idą, bo marny jest taki płaczliwy, niespokojny, że kurwicy dostaję :cool2:no i jeść nie chce, wczoraj na kolację zjadł bułkę z masłem i parówkę, bo mleko pod żadną postacią nie przechodzi mu przez gardło.
dasz wiarę? (jak to mówi viola z brzyduli ;-):-p:-p)
 
No wlasnie MARMA jak test ?????
WSZYSTKIM KTORE MYSLA O DZIECIACZKU ZYCZE POWODZENIA :-)

MALENA ja rowniez dolanczam sie do zyczen I wlasnie sliczne bylo to zdjecie Izuni :-)

Oliwka spi Ja za godzine lece do roboty Po wybieram sie z kolezanka na PIWO :-)
 
My będziemy myśleć tak za półtorej roku mniej więcej....

A dziś mam mega gigantycznego lenia...po prostu nic mi sie nie chce poza spaniem.. nie wiem co mi jest, ale ostatnio jestem tak okropnie spiaca ze o kazdej porze jakbym sie tylko polozyla to w momencie zasnelabym...
Szymek mial 3-dniowke ostatnio..goraczka, a na koniec obsypalo go..marudny byl wtedy strasznie./.grrrr..
a pozatym leci w porzadku:)
 
Hej, a my mamy trzeciego ząbka ale jeszcze drugi też będzie lada moment i dziecko cierpi bardzo, chociaż jak już zaśnie to śpi spokojnie....ale przez dzień marudna jest, rano budzi się 5.30 codziennie:baffled: i robi wtedy kupę na nocnik, ale za to wieczorem o 8 przeważnie już śpi:tak:
Wczoraj pojechałyśmy do znajomej i dziś wróciłyśmy wypilyśmy winko i nagadałyśmy się do bólu....:tak:
No a dziś leje co chwilę i grzecznie w domku....
 
Cześć Dziewczyny!!! Pamiętacie mnie jeszcze :zawstydzona/y:
U mnie dużo się działo niekoniecznie dobrego :-( Urlop na działce jak najbardziej udany - byliśmy tam 3 tygodnie. Bartek zaczął siadać, potem klęczeć, a od piątku stoi i chodzi w łóżeczku i kojcu trzymając się szczebelków. Zębów nadal brak :dry:, ale nauczył się ciągnąć słomkę :-)
Trochę nerwów mamy z Martyną, bo użarł ją kleszcz i niestety skończyło się boreliozą. Na szczęście poza rumieniem nie miała innych objawów, ale wkurzył mnie lekarz rodzinny. Pediatra była na zwolnieniu, a ja do niego z dziećmi nie lubię chodzić, ale że niepokoiła mnie plama w miejscu ugryzienia, to poszliśmy. On obejrzał i stwierdził, że to pewnie liszaj. Dał maść z antybiotykiem, ale nie było poprawy. Do głowy przyszedł mi wtedy dermatolog i pani od razu stwierdziła, że to rumień. Zapisała antybiotyk, który od razu pomógł, tylko, że teraz stosuje się inny lek i boję się czy leczenie da oczekiwany efekt. Na 8 września mamy wizytę w poradni chorób zkaźnych i tam zdecydują co dalej - czy potrzebny będzie ten inny lek, czy przeszło. Codziennie ją oglądam, sprawdzam czoło czy nie ma gorączki. Boję się, że wpadnę w paranoję :-(
Jutro idziemy do pediatry, bo teraz byliśmy cztery dni u tesciów. Szkoda słów, bo to matka M nam ciśnienie podniosła, że dziecko źle leczone, że nic nie powiedzieliśmy, a ona zna takich dobrych lekarzy, a jak M powiedział, że takie telefony nie są nam potrzebne, to stwierdziła, że jesteśmy hrabiostwo i on jej kazań nie bedzie prawił. Dobre to, że uznała że nie będzie się już wtrącać i teraz nie było tematu.
Pozostaje tylko czekać. Jeszcze ten pan doktor osłuchiwał Bartka, bo praktycznie cały lipiec z rana miał kaszel i wysłuchał jakieś szmery na serduszku. Mam nadzieję, że i tu się pomylił. Jak poszłam mu powiedzieć o tej boreliozie, to skwitował, że tego rzeczywiście jest ostatnio dużo i takie jakieś dziwne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Jutro się poskarżę :-p
Nadrobic zaległości nie mam szans, ale postaram się być na bieżąco.
 
reklama
Postanowiłam zajrzeć na chwilę tylko - ciekawa byłam co u naszych paździoszkowych maluszków i Mam.:-):-):-) Myślę, że dopóki nie zmienię pracy nie będę miała czasu, żeby nawet Was poczytać, ale to już mi się nie chce nawet opisywać... Ogólnie nadal mega dużo pracy, późno w domu i padam.

Na szczęście Mariczka zdrowa i z dnia na dzień kocham ją jeszcze bardziej (jak to możliwe?):-D:-D:-D Jest dla mnie wybawieniem po całym dniu pracy, kiedy wracam zła i zmęczona, a ona piszczy i uśmiecha się najpiękniej na świecie. Każda z Was pewnie ma takie chwile...

Sama nie wiem, kiedy minęło te 9 m-cy - czas tak biegnie, zaraz będziemy świętować 1 urodziny naszych szkrabów...

Z nowości to Marika ma już 2 zęby na dole (i tak pewnie najmniej z paździoszków). Samodzielne kroczki jeszcze przed nami, dziś stała tylko samodzielnie bez oparcia o meble kilka razy po 10-15 sekund. Ale była z siebie dumna!

Ściskamy Was - na fotkowym obecne zdjęcia.
 
Do góry