heja!ale tu puustooo
ja też już padam na ryłko,Miki daje w kość równo...wszędzie wlizie ten mały dziadyga,wstaje,puszcza się,pada,ucieka po całym domu,programator w pralce obraca,znowu wraca do pokoju,leci znowu na przedpokój,robi rozpierduchę w butach,znowu wraca do pokoju,całuje się z tv albo szybą,chodzi dookoła stołu wszystko zwalając...etc.ostatnio laptopa próbuje otworzyć skubaniec jeden i ostatnio notorycznie na wszystko mówi NIE albo
A,NIE DA,jak mówię do niego NIE MA,to ten NU NU...jest śmieszny,ale i upierdliwy na maksa a ja padam z sił,bo znowu sama działam od rana do wieczora...ogólnie leci czas oj leci,Wam tyż??
a na fotkowym wrzuciłam parę zdjątej z naszego wypadu w góry:-)
dorotkonawet nie wiem co powiedzieć...:-(przykro,że tak się stało:-(
marmaoj masakra, 4 naraz!!
nam ostatnio wychodziły 2 na dole i dobrze,że byłam u mamy,bo myślałam,że pitolca dostanę
magdasf1wzruć parę foteczek,pochwal się kobito,ja chyba nie mam Cię na nk
miroslawahej Mireczko,nie znam ale serdecznie pozdrawiam i gratuluję ślicznego skrzata:-)
malenkopodziwiam Was,że chcecie mieć odrazu drugą dzidzię,choć sama się ostatnio nad tym zastanawiałam z M,ale chyba jeszcze nie gotowi my;-)trzymam kciuki za braciszka dla Izuni:-)