reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Witam Was!przepraszam,ze sie nie pokazuje,ale czas przy malej tak leci ze szok.U nas wszystko dobrze.Ja juz doszlam prawie do siebie;-)Malutka cudowna je i spi w dzien,w nocy troszke daje popalic,ale daje rade:-D.Jeszcze do konca nie umie ssac piersi i dlatego sie denerwuje i placze:tak:.Moj W mial juz jutro isc do pracy,ale bierze jeszcze tydzien urlopu,zeby zostac z nami,bo jednak ja tu sama nie mam zadnej pomocy.Jestesmy bardzo szczesliwi,nasze zycie zmienilo sie o 360stopni:-):-D:-D:-DOna daje tyle radosci!!!!POZDRAWIAM WAS!!!WSZYSTKIM NOWYM MAMUSKA ZYCZE POWODZENIA NO I GRATULACJE!!!
 
reklama
ANNA no u nas to sie tak zazwyczaj produkuje stronki :-)
Weekendy sa mniej rozpisane heheh.A co motywacji to ja sie staram motywowac jak slysze ze kazda PRASUJE :-) Masz racje i chyba kazda tak ma ze tamten czas ciazy szybko minal i teraz to sie wlecze i WLECZE :-(
 
torbe spakowalam, tylko kosmetyki, dokumenty i wode dorzucic trzeba bedzie.a ja mam taka wielka torbe ze wyglada jakbym na wakacje jechala...

Porodówkę można uznać za krótkotrwałe wczasy odchudzające;-)

Witam poniedziałkowo!

Rany Kobitki,ale Wy macie od rana power'a :tak:. Niby dopiero przed 12, a tu już 4 strony naprodukowane..:szok:;-). Może ta aktywność na początku tygodnia, oznacza, że coś się w końcu ruszy.. :tak:. Jakby nie patrzeć - już prawie październik ;-). Miesiąc, którego każda z nas oczekiwała z utęsknieniem - wreszcie nadchodzi :happy2:!!! Ciąża mineła mi dość szybko, można powiedzieć, że nawet bardzo szybko. Pamiętam (jakby to było wczoraj) - jak robiłam test ciążowy.. Później było wielkie oczekiwanie na pojawienie się brzuszka ;-), nasłuchiwanie pierwszych kopniaczków etc.. :tak: Miło się to wspomina.. :tak:. Teraz kiedy finał jest coraz bliżej czas płynie jakoś tak wolniej. (dużo wolniej, okropnie wolniej :tak:).. Oczekujemy już tylko sygnałów, że to właśnie JUŻ :tak:. Do tego dochodzi to całe podekscytowanie.. Jejku, mam nadzieję, że już wkrótce każda z nas będzie miała swoje maleństwo przy sobie.. :tak:

Ewela24 - Tule Cię mocno i życzę siły.

Czytam o tym Waszym praniu - i chyba sama się za nie wezmę :tak:. Jednym słowem - niezła motywacja ;-).Planów na dziś - brak - no może jakieś drobne porządki wchodzą w grę, ale to raczej by było na tyle :happy2::tak:.

Mi nadal dni szybko uciekają. Wg suwaczka zostało jakieś 9 dni do konca hehehe. Napewno po terminie to już będzie mi się baaaaardzo wlekło.
A co do porządków itp. to tutaj faktycznie mamuśki motywują do działania.

Witam Was!przepraszam,ze sie nie pokazuje,ale czas przy malej tak leci ze szok.U nas wszystko dobrze.Ja juz doszlam prawie do siebie;-)Malutka cudowna je i spi w dzien,w nocy troszke daje popalic,ale daje rade:-D.Jeszcze do konca nie umie ssac piersi i dlatego sie denerwuje i placze:tak:.Moj W mial juz jutro isc do pracy,ale bierze jeszcze tydzien urlopu,zeby zostac z nami,bo jednak ja tu sama nie mam zadnej pomocy.Jestesmy bardzo szczesliwi,nasze zycie zmienilo sie o 360stopni:-):-D:-D:-DOna daje tyle radosci!!!!POZDRAWIAM WAS!!!WSZYSTKIM NOWYM MAMUSKA ZYCZE POWODZENIA NO I GRATULACJE!!!

Motylku nie masz pojęcia jak my Wam zazdrośimy, ze macie Amelke w domku. Fajnie, że szybciutko wróciłas do formy:tak:
 
MOTYLKU ja ze wzruszeniem czytam twoje posty bo sa one takie radosne i pelne milosci Kurcze ale ci zazdroszcze Ja juz chce miec ta moja malenka kruszynke przy sobie i tez sie jej oddac bezgranicznie Ciesze sie ze u was jest oki A AMELCE zecze aby szybko nauczyla sie ssac :-)
 
Beza- moim zdaniem NATAN bo Wiktorow jest bardzo dużo, choć też ładne
Dorota trzymam kciuki za pracę Twojego męża, a jak przyjdzie do porodu to sam szef będzie za niego na zastępstwo - zobaczysz;-) trzymam kciuki za dzisiejsze usg:tak:
Magdziunia, Beza powodzenia na wizytach i Beza oby maleństwo było już obrócone:tak:
Blond fajnie że masz już swoj internet
Czarna oszczędzaj się ;-)
Ewela ten wyjazd trafil się w najgorszym momencie dla Was, ale coż takie życie, musisz dać sobie rade i napewno dasz, tym bardziej że masz kogoś blisko do pomocy:tak:

Ja dziś odwiozłam małą do szkoły, potem pochodziłam po sklepach, zrobilam zakupki noi teraz LB, u nas już się chłodniej zrobiło tak już jesiennie, choć nie pada
mam już dziś trochę lepszy nastrój, chociaż cały czas obserwuję i wyczekuję kiedy się zacznie, no ale chyba nie tylko ja:tak:
dziś mam w planach poprać pościele z łóżek i obiad ugotować a na resztę dnia nie mam nic do roboty....
 
Ja też się lepiej z tym czuję bo wczoraj to bylam nie do wytrzymania, ja nie wiem czemu M mnie jeszcze z domu nie wyrzucil????:-D
 
Qrcze a ja nadal w piżamce pomykam :baffled::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
No dobra czas się zebrać bo wstyd jak nic.

Motylku to zrozumiałe, że teraz cały czas chcesz poświęcać swojej Amelci.
Będziesz pisać kiedy czas na to pozwoli a każda z nas zrozumie.

Ja zjadłam 8 tostów Dorotko - oj udzieliło mi się od Ciebie :-D
Ale czas przystopować - wiecie co mi dziś koleżanka powiedziała.
Że taki wzmożony apetyt zwiastuje rychły poród i że organizm gromadzi zapas energii na poród.
Hmmm ... może coś się ruszy lada dzień.

Uleńko to fajnie, że zakupy już zrobione a teraz LB :-)

Karolina dobrze powiedziane o tej porodówce :-D

Mirella odpocznij sobie.
Ja tak miałam przeszło tydzień temu - wstawiłąm pranie bo było ładnie i wywiesiłam a za 20 min zaczął padać deszcz.
Oj jakaż byłam zła.

O właśnie w wiadomościach mówią o łódźkich szpitalach.
Szpital może przyjąć 3 kobiety ciężarne na oddział a jest ich kilkanaście.
Czekają i denerwują się :wściekła/y:
Jakieś remonty - Madurowicza szpital zamknięty.
Koszmar dosłownie - i jak tu się nie denerwować.
 
Hej dziewczyny w ten poranek ;)
Weekend spędziłam z mężulkiem i było bardzo miło (czasem to nawet szkoda, że to ostatnie chwile TYLKO we DWOJE, ale tylko troszkę;-)). Muszę teraz troszkę ponadrabiać zaległości.
Dzisiaj mamy na 20.00 wizytę u dochtora i poszukam rady na jedną rzecz, bo już z tym nie mogę wytrzymać (wszystkie domowe sposoby zawiodły). Dzisiaj też po raz ostatni wzięłam ostatnią tabletkę cordafenu. Ogólnie pojawiły się jakieś skurcze, ale mam nadzieję, że się nie zatrzymają teraz.
Nadfal nie dzwonili ze sklepu, czy przyszło już moje łóżeczko:dry:
 
reklama
Ciril udanej wizytki.

Właśnie oglądam jakiś program na TVP1 i mówią o tych chińskich skarzonych mlekach.
Jestem przerażona - bo ciągle o tym trąbią.
 
Do góry