Ludzie co tu tak puuuuuuuuuuussssssssssssssssttttttttttttttoooooooooooooo???????????????
Dzonil do mnie niedawno moj szef w sprawie dokumentow ktore chcialam od jego ksiegowej i zagadal mnie po drodze o mojego M bo szuka tam na stacje faceta
do pracy
.On zabardzo nie chce malzenstwa ale zanim ja wroce to jeszcze czas minie spory wiec powiedzialam mu zeby moze wziol go na probe najpierw i zobaczyl
jak sie sprawdzi .Szef mowil mi o tym tak nieoficjalnie i mowil ze sie zastanowi.
Ja jutro zaniose mu takie moje pisemko dla jego ksiegowej a pozniej ona mi
da te pisma ktore mnie sa potrzebne i jutro lub w srode jeszcze z szefem pogadam o M.Bardzo bym chciala aby tam M poszedl pracowac bo teraz robi na czarno tam dostanie umowe ,zarobki podobne,teraz dostaje tygodniowki tam co miesiac wiec
inaczej sie czuje ta kase.Skladki bedzie mial placone , praca od 6 do 18 i od 18 do 6
Ja bede wiedziala kiedy robi i gdzie dokladnie i z kim,wiem co tam moze robic a czego nie hiihi.Mialby wolne w tygodniu cale dnie wiec bylibysmy razem
.Zmienilby otoczenie wiec moze przestalby pic
.
A najwazniejszym plusem jest to ze ja zaraz po maciezynskim chce wrocic do pracy
i jak ja wroce i M tez pracowalby w tej samej firmie to wiecie szef by nam tak grafik ukladal ze nie pracowalibysmy reazem i tym sposobem jak ja bym poszla
do pracy M bylby w domu z DZIECKIEM i na odwrot i mielibysmy klopot rozwiazany,
kto zostaje z dzieckiem tym sposobem zawsze ktos bylby z dzieckiem.Czasem pewnie oboje bysmy mieli wolne wiec oboje bysmy byli w domu z dzidziolkiem.
Tego szefowi nie mowilam przez telefon ze uratowalby nam zycie kto bedzie sie opiekowal dzieckiem jak ja wroce do pracy ,ale jak bede z nim rozmawiala to napewno mu o tym powiem.Ale sie rozpisalam wiem ze to nic pewnego ale ja se juz narobilam nadzieji a z tego moze nic nie wyjsc bo jak szef postanowi ze nie chce malzenstwa to nic nie zrobimy
Dziewczyny 3 majcie kciuki