Hejka!
Wczoraj byliśmy w szpitalu, o którym myśleliśmy, żeby w nim rodzić i chyba jesteśmy zdecydowani. To prywatny szpital, ale że ceny są 3x niższe niż w Warszawie, to możmy sobie na to pozwolić. Zwłaszcza, że myśleliśmy o tym od roku chyba, więc trochę mamy też odłożone na ten cel. A ja niestety mam traumę po ostatnim porodzie :-( zdecydowałam się na sn, choć tu mogłabym mieć cc na życzenie, ale chyba boję się, w końcu to operacja. Spróbujemy naturalnie, a później zobaczymy co będzie. Wy wszystkie miałyście drugie porody łatwiejsze, więc po cichu licze na to samo Fajne jest to, że oczywiście warunki jak w hotelu, a poza tym mało pacjentów, lekarze i położne mają czas, nikt się nie spieszy. No i oprócz zzo, oferują też gaz i tens, który podobno cuda czyni na bóle krzyżowe, czyli moją zmorę sprzed 3 lat zobaczymy jak to będzie :-)
A tak poza tym, młody jest na odwyku od wczoraj. Sam zasypia i śpi. Tzn w założeniu, bo z zasypianiem to oczywiście histeria była. M się zawziął, że go oduczy, bo to oczywiście moja wina, że się przyzwyczaił ja nie ingeruję. Ma obiecane przez tatusia basen w weekend, jak będzie łądnie sam spał dziś rano pierwsze co powiedział, to że ładnie sam zasnął i pójdzie na basen
Wczoraj byliśmy w szpitalu, o którym myśleliśmy, żeby w nim rodzić i chyba jesteśmy zdecydowani. To prywatny szpital, ale że ceny są 3x niższe niż w Warszawie, to możmy sobie na to pozwolić. Zwłaszcza, że myśleliśmy o tym od roku chyba, więc trochę mamy też odłożone na ten cel. A ja niestety mam traumę po ostatnim porodzie :-( zdecydowałam się na sn, choć tu mogłabym mieć cc na życzenie, ale chyba boję się, w końcu to operacja. Spróbujemy naturalnie, a później zobaczymy co będzie. Wy wszystkie miałyście drugie porody łatwiejsze, więc po cichu licze na to samo Fajne jest to, że oczywiście warunki jak w hotelu, a poza tym mało pacjentów, lekarze i położne mają czas, nikt się nie spieszy. No i oprócz zzo, oferują też gaz i tens, który podobno cuda czyni na bóle krzyżowe, czyli moją zmorę sprzed 3 lat zobaczymy jak to będzie :-)
A tak poza tym, młody jest na odwyku od wczoraj. Sam zasypia i śpi. Tzn w założeniu, bo z zasypianiem to oczywiście histeria była. M się zawziął, że go oduczy, bo to oczywiście moja wina, że się przyzwyczaił ja nie ingeruję. Ma obiecane przez tatusia basen w weekend, jak będzie łądnie sam spał dziś rano pierwsze co powiedział, to że ładnie sam zasnął i pójdzie na basen