Helo!
Karola, wielu lat w zdrowiu i szczęściu, no i tej wymarzonej, super, dobrze płatnej roboty, z której wychodzi się z uśmiechem.
Okienka fajne. Cicho w domu, ciepło. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda (zwłaszcza, że to nie nasz dom), ale okna się otwierają tylko na oścież na zewnątrz i po zewnętrznej stronie mają klamki również, więc trzeba na klucz zamykać i niestety... nie pośpi w lecie przy otwartym oknie. Zapytanie o funkcję uchylania wywołało o...
... taką minę. Ach Irlandia....
Wypruta jestem. Sobowtór by się przydał, bo kurka i porządki po wymianie na szybko, potem klienci, Tusia też w tym czasie ma różne potrzeby. Obiadu też wypada dopilnować. Głowa na resorach...
Minisia fajnie z robotą! Gratuluję!
:-) Resztę weź może na chłodno i nie spiesz się.
Czarna może i my się załapiemy na kolędę u mojej mamy. Za tydzień lecimy
Stęskniłam się za tym zwyczajem.
Do tego galimatiasu mam jeszcze sąsiadowego królika na tydzień. Ale tym razem szkodnika nie wypuszczę z klatki.