reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2008

natusia nasz poczekał az skończymy ganek i wkołogo
marma dzięki

Teraz już wiem ze jak mam jednego to mam luz, a ta moja dwójka, mały słucha się w miescie czy gdzieś za płotem, ale na ogrodzie nic a nic. Młody ma teraz szał na rowerek biegowy i basen, no i "zygzak drugiej części"
 
reklama
Witajcie - wakacje trwają, my siedzimy w domku.
Jak na razie ...
Wczoraj byliśmy w ZOO - małemu bardzo się podobało :-D
No i przy okazji sporo ludzi, bo to niedziela ... ładna pogoda itp.

A dziś pogoda byle jaka - jeszcze rano było parno i słonecznie a teraz zachmurzyło się i tak szaro za oknem.
Dobrze, że nie pada jak na razie.
W miarę ciepło.

Może na jakieś zakupy później wyskoczymy.

Ja szukam jakiś fajnych miejsc wypadowych na weekend albo czegoś konkretniejszego na dłuższy wyjazd.

W góry hmmm - fajna sprawa, bo rowerkiem można pojeździć, połazikować po szlakach, coś pozwiedzać.
Tylko gdzie się wybrać - Zakopane byliśmy, Szczawnica, Szklarska Poręba, Kudowa Zdrój, Ustrzyki też już kilka razy i chciałabym coś innego zobaczyć.
Tak aby się nie nudzić i wrócić zadowolona.

Może jednak nad morze - jako dziecko jeździłam do Rowów - pewnie tam się pozmieniało.
Poza tym od tej miejscowości niedaleko jest do Ustki skąd odchodzą promy na Borholm - więc wycieczkę do Danii można sobie sprawić :tak:
Poza tym rowerkiem przejechać trasę do Łeby.
Zahaczyć o jeziorko Gardno i wydmy.

Zresztą człowiek ma samochód więc .... :confused:

Już sama nie wiem czego chcę.
Tak trudno się zdecydować :baffled: ech maruda ze mnie i tyle.

Dobra zmykam.
 
Witam!!! Wybaczcie ze egoistycznie ale mam w domu urwanie głowy. Wpadam tylko z zapytaniem jaki byscie poleciły fotelik samochodowy od 15-36 kg. musze maćkowi jakis kupic. a nie mam nic na oku jeszcze.
 
Cześć Kochane
dziś wróciliśmy z wczasów. Jesteśmy bardzo zadowoleni mimo, że pogoda była w kratkę. Dużo spacerowaliśmy - nie tylko deptakiem ;-) ale głównie brzegiem morza no a wczoraj plażowanie all day.
Szymon szczęśliwy wszytkim opowiada, że kąpał się w morzu i godzinami grzebał w piachu:-D za to Staś to domator i zdecydowanie woli być w domku niż na jakiś wyjazdach.
Mnie troszkę liznęło słonko, ale jodu za to nawdychałam się za trzech;-):tak:

no a dziś wróciła proza życia i KUPAAAA prania :-D:-D:-D, także działam :-)
 
No i pada ... ech.
Ja zrobiłam takie leciutkie leczo - bez mięska - same warzywka.
I tak mi błogo teraz :-D

Wiolu a gdzie byliście nad morzem, co prawda wiedziałam, iż wyjeżdżacie .... :zawstydzona/y:ale chyba przegapiłam gdzie.
 
Magdziunia - ja ze Słupska pochodzę, więc okolice Twoich dziecięcych wakacji są moimi rodzinnymi :tak: co do Rowów, to prawie druga Ustka się zrobiła :dry: mi to nie odpowiada. Jak tam jestem to najczęściej do Poddąbia jeżdżę lub ewentualnie zachodnia plaża w Ustce (byłe tereny wojskowe, więc prawie bez infrastruktury, co najwyżej na wydmach jak się na plażę idzie na jakieś bunkry, pewnie poniemieckie jeszcze można się natknąć). Ale tak to cisza i spokój i nie ma koca obok koca, czego niecierpię.
Mój M pojechał na 2 tyg do Gda, ja zostałam, jestem na zwolnienio-urlopie 2 tyg. Nie chciałam do teściów jechać, bo tam od n miesięcy kuchnię robią i nawet nie ma za bardzo jak żarcia ugotować. Poza tym nie lubię w obcych garach miesza ć, a na wikcie teściów też głupio być. No i bardziej odpoczne mając Maćka parę godzin poza domem :-p a tam bylibyśmy zdani na siebie. Ale mam tam jechać za tydz. O ile nie dostaniemy przyspieszenia. Ja niedawno zaliczyłam bliskie spotkanie z wnętrzem kibelka, po raz pierwszy w ciąży. No i nie wiem czy to wina fasoli czy też sałatki, któą dziś na mieście wciągnęłam na obiad :baffled: bo żołądek mnie gniecie i mam skurcze, a tak to zazwyczaj raczej mi tylko niedobrze a tu ewidentnie jakby mi coś siedziało :dry: nie mam doświadczenia z wymiotami w ciąży, więc nie wiem.
A dodatkowo młody dostał wieczorem gorączkę. Oscylowałą wokół 37,5 ale tuż przed spaniem było ponad 38. I nie wiem od czego... Oprócz tego, że miał marudzenie włączone (a ja na kibelku wisiałam, rozkosz po prostu) zachowywał się całkiem zwyczajnie. Zawsze jak ma pow 38 to raczej taki cichutki jest i pokłądający się i przytulający, a tu biegał, skakał, wrzeszczał i bił. A ja modliłam się tylko żeby jak najszybciej poszedł spać. Jutro mieliśmy iść do lekarza na szczepienie na meningokoki, ale chyba pojdziemy w związku z jego choróbskiem. Tylko co to może być???
 
Hello - wczoraj popadało a dziś słoneczko i ciepło.
Od razu lepiej.

Trina
współczuję synkowi i Tobie - zdróweczka życzę.


Co do miejscowości Rowy to na bank się zmieniła w olbrzymi kurort - cóż i mnie też już przytłaczają załadowane plaże.
Denerwują mnie parawany i wydzielanie sobie wręcz ogromnych działeczek na plaży - nosz kurna przejść nawet nie można.
Szukam czegoś spokojniejszego, ale ciężko będzie.
Może Dąbki, a może wybrać się za Krynicę Morską :confused:

Nie ukrywam, że fajnie by było pojechać i odwiedzić tą miejscowość - powspominać dziecięce lata ... ech pełne beztroskich zabaw.


Wczoraj nie pojechaliśmy na zakupy, więc dopiero dziś się wybieramy.
W lodówce prawie światełko także wiadomo na co przeznaczę odpowiednią kwotę.
Tylko jak się wychodzi z supermarketu, to o 200zł mniej jak nie lepiej :baffled:
No coś za coś.

Dobra zmykam i nie zawracam gitary :-p:-D
 
Magdziunia, tak mi sie widzi, ze i nad morze i w gory jeszcze tego lata mozecie pojechac:) Byle pogoda dopisala, to nigdzie sie nudzic nie bedziecie.
Lilunia ja zawsze bede doradzac fotelik tylem, ale Macio pewnie juz przyzwyczajony jezdzic przodem: Romer ma bardzo wysokie noty pod wzgledem bezpieczenstwa.
Wiola ale za to po takich wypasach ma sil do tej "KUUUPY" za trzech:tak::-D
Trina ojej, zdrowiejcie szybko! A jesli to wina fasolki, to dobrze- wiesz, ze rosnie! :tak::-)


nam do wakacji zostaly jeszcze niecale 2 miesiace. Pokazywalam Tusi co bedziemy robic: lezec na plazy, budowac zamki z piasku, wypoczywac w cieniu palm, jesc arbuzy... No i teraz za kazdym razem jak widzi reklame jakiegos biura podrozy, to wola "ja tez pojade na takie dzikie wakacje!!"
Nie wiem czy bedzie dziko, ale 6 dni laby na pewno:happy2:

A w piatek wieczorem mnie tak klient zezlil, ze bajka: sms'a mi przyslal, ze chcialby podjechac w sobote na pol godzinki o cos zapytac. Westchnelam i odpisalam "ok, miedzy 12-12:30 mam czas". Czekalam, ale sie nie pojawil. O 13 napisalam czy przyjedzie. Nic. W koncu mu dalam znac, ze wylaczam telefon, bo juz weekend i zeby sie odezwal w poniedzialek. A on do mnie dzwoni, ze chcialby przyjechac w niedziele po 20:angry::angry: No prawie go opie... przez telefon. Holender, biura sa otwarte pon-pt. 9-17 i kasuja 4razy tyle co ja za miesiac, a ja mam kurna 24/7 bo "przeciez i tak jestem w domu". Wrrr... Musze jakis cennik za "sprawy nagle poza godzinami pracy" ustalic, to sie skonczy:baffled:
 
Witajcie a u mnie humorek jakoś taki nie swój.
Zaczęłam na dobre odpieluchowywanie małego :baffled:
Cholercia jasna - opornie to idzie i mały zawziął się i nie chce robić ani w nocnik ani do kibelka a ma podkładkę.
Dziś dzień nr 2 i ręce opadają - krzyczeć nie mogę bo raz, że sił już brak i wystraszę małego a po drugie co to da ... nic no właśnie.
W dzień pieluch wcale nie zakładam - a mam paczkę w zapasie, ale to na noc na razie.
Już wszystkiego próbowałam - nagrody za siusiu (naklejki, cukiereczki typu tic tac).
Ech nie mam sił a wiem, że muszę być wytrwała.
A było już tak pięknie i młody robił do kibelka.
Dlaczego ja jestem taka pipa i nie potrafię nauczyć synka normalnego sikania.
Chce mi się wyć i mam dość wszystkiego a jeszcze dziś się okazało, że wyjazd w ramach odpoczynku stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Czasem to chciałabym uciec daleko od wszystkiego.

No i wyżaliłam się, ale może macie jakieś sposoby skuteczne aby pomóc mojemu malcowi nauczyć się siusiania.
 
reklama
Evelajna jestes kolejna osoba która poleca romera wiec grubo sie nad nim zastanawiam , tylkio ceny zniechecają...
Magdziunia nastepnym razem daj wczesniej znac jak bedziesz sie do zoo w warszawie wybierac. moze uda sie nam spotkac :-) ja z legionowa texz mam niedaleko :-)
u nas nic ciekawego. młody szalał w basenie na balkonie, ppo poludniu spacer i plaqc zabaw a teraz tata uczy go jezdzic na rowerku. Za to anulka nie przepada za spacerkami. woli siedziec w domku.
 
Do góry