reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

hejka moj młody by cały dzień siedział na dworze, ale niestety już dopadła nas plaga komarów i meszek- wiec o 18 trzeba uciekać do domu, ale rano tylko zejde z góry mlody juz do butów leci, a ja najchetniej bym posiedziała przy kanapie. U nas dalej nie wiadomo w co najpier ręce włożyć, M zalatany, ja zero pomocy w domu teraz- no cóż dachowe pomyje jak już zgubie ten brzuch trudno sie mówi. co drugi dzień scinaja mnie z nóg popołudniu przepowiadające, a tak pozatym kopiuj wklej.
Kamis dzisiaj pierwszy raz zsikało się do łóżka, biedaczek strasznie się wystraszył

czarna dowiesz się imienia w swoim czasie
martyna marma lilunia trzymajcie sie tam dzielnie
 
reklama
Hej :)
U nas ok. P z Rafałem pojechali do dziadków, P do lekarza i do urzedu akt zalatwiac.
Mała leniwa do jedzenia, podyda 2 min i przerwa, w miedzy czasie kupa i odbekniecie, znowu 2 min i tak w kolko. Potem spi 3h, a ja nie wiem czy najedzona czy nie, wiec ja w koncu budze po ponad 3h i znowu cycek - kupa- cycek bekniecie... :-D Czasem jej sie cos uleje, ale mniej niz Rafałowi na poczatku. Kupek robi strasznie duzo, takich zadkich i w kazdego pampersa i juz nie pamietam czy tak moze byc. Do tego z pochwy leca jej upławy i krew troszeczke, ale w szpitalu mnie ostrzegli ze tak moze byc. Ogolnie straszny spioch z niej... Ciezko z tym karmieniem. Jutro idziemy do naszej pediatry na ważenie i badanie, wiec zobaczymy :biggrin2: Rafał na razie kochany, przynosi pampersy, chusteczki, glaszcze leciutko małą, jak zaplacze to krzyczy "mama daj jej cycka" albo "cichutko,to ja Twoj brat", a jak ma zły humor albo zmeczony to tez plakac zaczyna, ale na razie ogolnie pozytywnie i bez zazdrosci, zobaczymy jak dalej bedzie...
Mnie od wczoraj zaczeła bolec miednica i dziwnie krocze, chyba sie troche przesiliłam... P mnie troche wkurza, bo przy Rafale byl jakos bardziej zaangazowany, a teraz widze ze sie sie denerwuje jak go w nocy obudze albo powiem ze ma cos zrobic...
No nic czekam az mała sie obudzi a jak nie to zaraz ja to musze zrobic, bo juz za długo nie jadła... ehhh
 
Marma gratulacje dla miesięczniaka:tak:
Martynka chyba tylko życzyć Ci mnóstwo cierpliwości i oby tak dalej:tak:
Ppatqa odpocznij trochę jeszcze przed porodem a nie lataj;-)
Lilunia kochanego masz syneczka!!

Czarna ciacha ni ma bo ja staram się nie jeść słodyczy;-)

Witam się w poniedziałek, wczoraj przeleżeliśmy w domu cały dzień nawet Lenka po południu poszła się położyć i pospała trochę, a dzisiaj już posprzątałam, zrobiłam obiad i M pojechał do roboty a my idziemy na spacerek bo narazie nie pada:tak:
 
Marma - gratulacje!!
Lilunia - pozazdroscić i córuni i synusia :-)
Martynka - mi sie wydaje, ze Maciek tez tak miał, że co pampers to kupa....

U nas nic nowego. Zaczynam coraz częściej i więcej myśleć o wakacjach, nawet ostatnio Mackowi kupilismy kamizelkę do pływania, mam nadzieję, że piękna pogoda bedzie... No i ze młody nie zachoruje w miedzyczasie, tfu, tfu. :dry:
Mam teraz w pracy urwanie głowy, wiec mykam.
 
Lilunia, kochany ten Twój synuś.
Szymon wczoraj na mój atak złości zareagował tak, słyszy, że tata wchodzi a on biegnie do niego i mówi: mame slak trafia :-D:-D:-D, ale jak sie rozpłaczę z bezsilności to też przychodzi i mówi: nie płać mama, kocha mame ja.

Marma, spokojnie, pierwszy miesiąc najgorszy (najtrudniejszy) za Tobą. I gratulacje dla Przemka.

Ulka ja bez słodyczy bym nie wyżyła:no::no:, podziwiam Cię

Martyna oby tak dalej, a z Rafałka wrażliwy chłopak.

Trina ja właśnie wczoraj zaklepałam pokój nad morzem w lipcu. :tak:

Ale piękna pogoda :tak:, doczekaliśmy się, ja zaczynam odsłaniać ramiona, niestety słońce najbardziej czepia się mojej gęby i ju żmi plamy powyłaziły :baffled:. Kapelusz z dużym rondem musowo kupić.

A gdzież Ewelajna się podziewa???????
 
Witam i ja - pogoda przepiękna więc korzystam i w pracy i w domku.
Dziś mam wolne, więc już 3 prania wywiesiłam w tym jedno pościelowe.
I dobrze :-) niech schnie.
W piątek pod wieczór pomyłam okna - coś mnie naszło.
W weekend byłam na uczelni - udało mi się zdobyć przy okazji jeden zaległy wpis do indeksu.
Dobre i to.

A tak poza tym, to ciężki okres - jakoś tak znów nawał spraw a to w jednej szkole a to w drugiej.
Szykują mi się imprezy masowe sportowe i niestety nie mogę w nich uczestniczyć, bo .... zjazd na uczelni.
Szok dyrektorka to już krzywo na mnie patrzy, ale przepraszam bardzo ja pracuję tylko 5 dni w tygodniu a w sobotę, to moja sprawa co robię.
Trochę mnie to złości, bo dać palec to zjedzą rękę - więc a gawno i tyle mówiąc z rosyjskiego.
Cóż ... no to się lekko wyżaliłam.

Dobra lecę małemu dać zupkę i śmigam do przyjaciółki na urodzinki.
Zahaczymy o plac zabaw z dzieciaczkami, więc mały się wyszaleje.
Buźka i przepraszam, że tak egoistycznie.
 
Dziewczyny może i maciek jest kochany ale tylko w domu bo na spacerach nie słucha sie nikogo. ucieka itp. juz nie wiem jak do niego trafiac.
Martynka u nas tez na początku był ogrom kup :-) praktycznie co pieluszka.
Wiolu świetne teksty ma Szymonek :-)
Magdziunia udanej zabawy na urodzinkach.
 
MARMA gratulacje dla Przemusia

MARTYNKA pamietam, że u Michałka też byla kupka przy każdym przewijaniu

WANILA Szymuś niezły agent - nie ma jak solidarność męska, przygotował tatusia na rozwój wypadkow :))


A u nas szara codzienność. Jutro znowu do lekarza. Mówiłam kretynowi o suchości skóry, dreszczach, nieuzasadnionym tyciu i prosilam o przekaz na TSH. A ten dał mi wszystkie mozliwe badania na wątrobę A na rozwalony kręgoslup da mi chyba przekaz do urologa zamiast na RTG.
Michu znowu zaszalał i jak wieczorem próbowałam ściągnąć go do domu (a jest to nie lada wyczyn) to usłyszałam; mamusiu ale ja mam argument. Zatkało mnie i pytam jaki. a on na to: przecież kocham moją piaskownicę a ona mnie i będzie jej smutno. Jutro czeka nas wyprawa do fryzjera i już się boję. Stwierdził ze na pewno tam będzie czarownica jakas i on nie da się jej tknąć. Znowu wstydu się najem. Bajka o Jasiu i Malgosi zbiera zniwo.
Pozdrawiam!
 
reklama
Widać wszędzie lato dotarło wiec puściutko u Nas.
My też łapiemy promienie i wit.D dzień podwórkowy wiec domowe obowiazki robione na szybkiego bo szkoda czasu:-p:-p:-p
Teraz pije kawkę, ogarnę chałupkę i musze sobie zwęzić spódnice.;-) No i wyruszam na poszukiwania sandałów normalnie nic nie ma w sklepach:no::no::no:



Martynka kupki to norma a co do pomocy Twojego ślubnego ja się nie wypowiem bo od początku byłam z tym sama choć z początku to M kąpał Laurę ale samika już nie a o nocnym wstawaniu zapomnij:no::no::no:

Wiola normalnie sikam z Twojego małego bombowy jest!!!!

Anula a komu te badania robisz małemu????

Magdziunia ojjj Ty nie posłuszna pracownico!!! jak możesz odmawiać:dry::cool2::cool2::cool2:

Trina ja tez coraz częściej myśle o wakacjach a z drugiej strony jestem przerażona :baffled: a jak u Was choróbska już OK
 
Do góry