reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Hej Baby :-)
Mi się nic nie chce. Młody dziś szalał w nocy, Jaś Wędrowniczek mu się w łóżku włączył, co zaskutkowało tym, że wbijał matce swe kończyny gdzie popadnie. A ja co zasnęłam, to zostałam brutalnie obudzona, a od 4.45 już nie mogłam w ogóle spać, bo jasno było, a młody jeższcze bardziej aktywny sie zrobił. W końcu obudził się 5.55 i tyle tego spania było. Teraz obydwoje chodzimy na rzesach, Maciek maruda straszna, ale czy pójdzie spac? ależ oczywiście, że nie. Twardy zawodnik :baffled:
Poza tym jakoś bardziej pociągający się zrobił, standardowo w domu obraził się na jedzenie, a ja nie mam siły już wymyślać co by tu zjadł. Wróci do żłobka, to go odkarmią :rofl2: to typ, który jada poza domem.
Pluję sobię w brode, bo w ramach odzwyczajania od pampka, młody co rano po przebudzeniu robi siusiu na kibelku od kilku dni. A dziś byłam tak nieprzytomna, że zagapiłam się i jak z opóźnieniem zapytałam, to miał inne ciekawsze rzeczy do roboty, a z reszta zdążył już zwalić w pieluchę :wściekła/y:
Idę sobię jakiegoś Coldreksu zapodać, bo młody tradycyjnie i oczywiście coś mi sprzedał. Od rana czuję glutę w gardle i leci mi z nosa :wściekła/y: no, żesz kur..... ze też zawsze to tak się musi kończyć :crazy:
 
reklama
Hej baby, ja po wczorajszej wizycie, mały 2700, rozwarcie na 1 i szyjka sie skaraca, ktg ok- i moge dalej latać. Nastepna wizyta za 10 dni. Pozatym nie wiem w co rece mamy wsadzić, M ma jeszcze więcej roboty- więc przy młodym mi nie ma jak pomóc, bo wszystko się naraz zwaliło, ganek, płoty, łąka- a kasa leci jak szalona. No i gin pytał czy juz spakowana jestem- ale jakoś nie moge się do tego zabrac
 
Hej Laski :)
Dzieki za gratulacje.
My od wczoraj w domku :) Do tej pory Roksana bardzo mało jadło wiec w tygodniu musimy isc na kontrole wagi. W szpitalu straciła ponad 200g wiec nie tak duzo i na szczescie nas wypuscili. Dzisiaj za to od 4 godzin chce cycka co chwile, ale chyba bardziej jako smoczek, no ale troche pojadła i teraz w koncu zasneła, mam nadzieje ze troche pospi. Rafał zjadł obiadek i teraz maluje, a P z moja mamą robia jedzonko :-D

U mnie był porod mega express, obeszło sie bez naciecia i zero szwow, wiec z kroczem nie ma problemów, za to kurczaca sie macica daje we znaki szczegolnie przy i po karmieniu, a w nocy to juz masakra, ale juz jest coraz lepiej, wiec mam nadzieje ze za kilka dni dojde calkiem do siebie :-D No i to oczyszczanie sie... ehhh Tyle ze da wiszaca wielka opona i kilogramy mnie przerazają...
Reakcja Rafała na razie ok, w pierwszym momencie sie bał podejsc, ale pozniej juz ok, tylko musimy uwazac bo probuje sie dzielic z mała jedzeniem, piciem, przytulac itd, no ale powoli tlumaczymy i jest ok. tyle ze jak mała zaczyna plakac to Rafał sie boi i zaczyna do niej mowic "nie płacz nie płacz" i sam ryczy... No ale w koncu sie oswoi :-) Angazuje go troche w podawanie pampersów, kremu itd i jakos na razie ok.

Pozniej na spokojnie doczytam was i opisze porod :-)

Czarna dzieki za przekazywanie informacji :-)
Pati wytrzymaj jeszcze z 2 tygodnie i mozesz rodzic :-)
 
Ostatnia edycja:
Ulka no własnie a gdzie ciacho do kawy:))

Trina niech nadejdzie ta prawdziwa wiosna to się skoncza choroby!!!! Ja dzisiaj też na rzęsach ale z głupoty

Wiola to super ze wyniki OK!!!!!!!!!!

Pati ulalalla to teraz na szpileczkach siedzisz!!!

Martynka witaj expresie!! Troche potrwa zanim się wszyscy dotrzecie :tak::tak::tak:

Anula widzę ze twój mały to agencik z tekstami:-D:-D:-D
 
ja dziś cały dzień sama z dzieciakami. Przeżyłam i ich nie pozabijałam więc jestem z siebie dumna... dom wygląda jak by tornado przeszło a Kacper i ja żywiliśmy się wyłącznie ciastkami :p Padam. A wydawało mi się że z jednym jest ciężko...
 
Daga dlatego ja podziwiam Lilunię jak ona całe dnie sama z 2.
Ja miałam dramatyczny piątek bo nie dość , że jelitówka mnie męczyła to Luk cały dzień w polu a ja z dzieciakami, na szczęscie mama przyjechała i na większość dnia zabrała Szymonka.

U nas dziś ładne słonko, ale chłodny wiatr. Mam ochotę na pyyyszny deser lodowy z bitą śmietaną, hmmmm... choć odrobinkę, bo na zbyt wiele mama karmiąca sobie nie może pozwolić. Chyba już można rozpocząć sezon lodowy??? :cool2:
 
Hejka
U nas pogoda sie zepsuła wiec siedzę w domku. Zbyt duże wahania temp i nie chce kusić losu:no::no::no:
Obiadek sie gotuję a mamusia ma chwilkę luzu nawet sobie zapodałam maseczkę na mordke a co:-p:-D:-D:-D:-D


Daga tule cie mocno z czasem będzie lepiej choć nie zawsze bedzie z górki. Może spróbuj wykorzystać swojego ślubnego jak będzie w domku by nadrobił robotę???

Wiola oby nikt inny nie załapał jelitówki!!
 
Witam!!! My po weekendzie u dziadków. Wczoraj była piękna pogoda i mały pół dnia biegał u teściów po działce, i wdychał wiejskie powietrze. dziś robimy profilaktyczne badanie krwi i moczu dzieciakom. Właśnie K gania maćka żeby zrobił siusiu.
Dziewczyny u mnie K codziennie wraca z pracy do domku o 15.30 więc w zasadzie pół dnia siedze tylko sama. A daję rade chyba tylko dlatego że Ania jest grzeczniutka. Porządnie sie naje i nie wisi przy cycu. Czasem jest ciezko ale mysle sobie wtedy o mojej babci która wychowała 7 dzieci, i nie było wtedy pralek pampersów itp. Wiadomo mam tez chwile zwątpienia. Ale wtedy wypłacze sie gdzies w kąciku i mi lżej. Ostatnio Maciuś przyłapał mnie na takiej chwili słabości, podszedł do mnie, przytulił dał buziaka i powiedział Mama nie płacz.
Dobra zmykam pomóc K z tymi siuskami młodego :-) Miłego dzionka.
 
reklama
Ja się melduje że żyje ale czasu na cokolwiek brak. Jak uda mi się tylko zdjąć młodego z cycka to idę na spacer bo inaczej nie zaśnie...
 
Do góry