magdziunia
Październikowa Mama'08
Hello i mamy piątkowe popołudnie - słoneczko super i tak wiosennie na dworzu.
Ach super.
A ja dorwałam ciekawą książkę - "Po prostu razem" Anny Gavaldy i wczoraj jak wieczorkiem zaczęłam tak grubo po 1.00 skończyłam.
Ech a dziś oczy na zapałki hi hi hi.
I co ja poradzę na to, że uwielbiam książki - taki mol ze mnie.
Właśnie oglądam prognozę pogody i jutro już tak ślicznie ma nie być za to we wtorek ma wrócić piękne słoneczko.
Asiu fajnie, że już w domku jesteś z Anulką i synek taki pomocny.
Evelajna zdrówka życzę a klientami się nie przejmuj - chora to chora i masz prawo w pidżamce paradować w swoim mieszkaniu.
Danusia, Wiola - każda metoda na zabicie czasu karmiąc piersią dziecko jest dobra.
Mój syncio teraz słucha muzyki i tańcuje a przy tym włazi i na mnie i na fotele, pokłada się na podłodze - chyba już nie wie co ma zrobić ze sobą
Wczoraj był z babcią na spacerze 2 godzinki i przy okazji poszli do kościoła na chwilkę - teściowa wypuściła go z wózka a on dawaj na podjazd dla wózków i zjeżdżał na pupie wołając "WIU BABA"
No dobra poleżałam trochę i czas zabrać się za obiadek - u mnie paluszki rybne, surówka z kiszonej kapusty z papryką czerwoną i chyba fryciory (dla małego).
Ja jakoś nie jestem głodna.
Więc mykam :-)
Ach super.
A ja dorwałam ciekawą książkę - "Po prostu razem" Anny Gavaldy i wczoraj jak wieczorkiem zaczęłam tak grubo po 1.00 skończyłam.
Ech a dziś oczy na zapałki hi hi hi.
I co ja poradzę na to, że uwielbiam książki - taki mol ze mnie.
Właśnie oglądam prognozę pogody i jutro już tak ślicznie ma nie być za to we wtorek ma wrócić piękne słoneczko.
Asiu fajnie, że już w domku jesteś z Anulką i synek taki pomocny.
Evelajna zdrówka życzę a klientami się nie przejmuj - chora to chora i masz prawo w pidżamce paradować w swoim mieszkaniu.
Danusia, Wiola - każda metoda na zabicie czasu karmiąc piersią dziecko jest dobra.
Mój syncio teraz słucha muzyki i tańcuje a przy tym włazi i na mnie i na fotele, pokłada się na podłodze - chyba już nie wie co ma zrobić ze sobą
Wczoraj był z babcią na spacerze 2 godzinki i przy okazji poszli do kościoła na chwilkę - teściowa wypuściła go z wózka a on dawaj na podjazd dla wózków i zjeżdżał na pupie wołając "WIU BABA"
No dobra poleżałam trochę i czas zabrać się za obiadek - u mnie paluszki rybne, surówka z kiszonej kapusty z papryką czerwoną i chyba fryciory (dla małego).
Ja jakoś nie jestem głodna.
Więc mykam :-)
Ostatnia edycja: