Martynka1987
Mama Rafałka i Roksanki!!
No Marma powiedz w koncu ze zawsze o tym marzyłas zeby w tym wieku isc na tak mega wysoką rente
U nas nuda. Ja dalej przeziebiona. Pogoda do dupy. Siedze z Rafałem i nic mi sie nie chce. Leń totalny. Do tego musze w koncu sie zaczac za przygotowania do roczku. Mielismy robic 17, ale jednak 24 robimy. Ale planuje bez obiadu - tort, ciasta, kawka, a potem kolacja , no i wczesniej jakies sałatki itd.
No a Rafał teraz ogolnie troche marudnawy jest i płaczliwy. Ida trzy 4 i jeszcze dziasła na dwoch 3 spuchniete... Nie wiem gdzie mu sie spieszy z tymi zebami.
No i własnie nie wiem czy to normalne, bo na jednej czwórce dzisiaj patrze, tak mu spuchło, ze az taki wielki balon jest, a na srodku jakby fioletowy krwiaczek?? Tak mocno nie miał jeszcze, to moze byc az tak?? Ogolnie to z mojego syna straszny złosnik ostatnio, jak mu sie cos nie podoba to zaczyna kopac, machac rekami, grysc i sie rzucac na podłoge...
No i na tapecie "mamama mama mama mama" i tak poł dnia... O innych słowach juz zapomniał... A wczesniej było tata, baba, lala i jeszcze pare takich
Dzisiaj spał od 17 do 19 bo mu sie cos przestawiło, a teraz szaleje... Ciekawe do ktorej ma zamiar broic dzisiaj
A mnie ogolnie powoli bierze jesienna depresja czy tam chandra... I nie wiem jak wytrzymam sama bez Patryka jesien czy zime...
U nas nuda. Ja dalej przeziebiona. Pogoda do dupy. Siedze z Rafałem i nic mi sie nie chce. Leń totalny. Do tego musze w koncu sie zaczac za przygotowania do roczku. Mielismy robic 17, ale jednak 24 robimy. Ale planuje bez obiadu - tort, ciasta, kawka, a potem kolacja , no i wczesniej jakies sałatki itd.
No a Rafał teraz ogolnie troche marudnawy jest i płaczliwy. Ida trzy 4 i jeszcze dziasła na dwoch 3 spuchniete... Nie wiem gdzie mu sie spieszy z tymi zebami.
No i własnie nie wiem czy to normalne, bo na jednej czwórce dzisiaj patrze, tak mu spuchło, ze az taki wielki balon jest, a na srodku jakby fioletowy krwiaczek?? Tak mocno nie miał jeszcze, to moze byc az tak?? Ogolnie to z mojego syna straszny złosnik ostatnio, jak mu sie cos nie podoba to zaczyna kopac, machac rekami, grysc i sie rzucac na podłoge...
No i na tapecie "mamama mama mama mama" i tak poł dnia... O innych słowach juz zapomniał... A wczesniej było tata, baba, lala i jeszcze pare takich
Dzisiaj spał od 17 do 19 bo mu sie cos przestawiło, a teraz szaleje... Ciekawe do ktorej ma zamiar broic dzisiaj
A mnie ogolnie powoli bierze jesienna depresja czy tam chandra... I nie wiem jak wytrzymam sama bez Patryka jesien czy zime...
Ostatnia edycja: