HEj
U nas pogoda do bani. Wczoraj siedzieliśmy cały dzień w domku i się opierniczaliśmy, tzn ja starałam się robić wszystko żeby moje dziecko się nie zabiło ani nie zdemolowało mi domu, byłam z młodym tylko na krótkim spacerze w chuście i zakupach. Wieczorkiem obiado-kolacja i filmik i tak dzień zleciał. Może dziś uda mi się pojechać do Wrocławia na zakupy bo jedzonko dla Kacperka się kończy a w planach jedziemy na weekend do Kielc do pradziadka Kacperka. Uciekam zabrać się za siebie puki Potworniak śpi.
Miłego dnia życzę
U nas pogoda do bani. Wczoraj siedzieliśmy cały dzień w domku i się opierniczaliśmy, tzn ja starałam się robić wszystko żeby moje dziecko się nie zabiło ani nie zdemolowało mi domu, byłam z młodym tylko na krótkim spacerze w chuście i zakupach. Wieczorkiem obiado-kolacja i filmik i tak dzień zleciał. Może dziś uda mi się pojechać do Wrocławia na zakupy bo jedzonko dla Kacperka się kończy a w planach jedziemy na weekend do Kielc do pradziadka Kacperka. Uciekam zabrać się za siebie puki Potworniak śpi.
Miłego dnia życzę