reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Hej Kochane!
Marika wreszcie zasnęła... ufff... bo cos marudziła długo.

Co do Waszych wspomnień to ja nigdy nie zapomnę dnia jak robiłam test. Ponieważ piersi mie bolałay, a w nocy śniło mi się, ze karmię dziecko to myślę, zrobię test jak się obudziłam. Zrobiłam prezent M., bo dowiedziałam się rano 27 lutego - dzień po jego urodzinach. Siedział w pokoju i coś jeszcze czytał, bo szedł na ważna kolejną rozmowę w sprawie pracy. Była 7.00 rano, a ja wyskoczyłam uradowana z testem i zapytałam, czy wie co to znaczy. I poszedł, a ja nie mogłam usiedzieć w miejscu ...M. mówił, że zestresowałam go, całą drogę myślał... a ja popędziłam do apteki, a potem do pracy i tam dopiero po 2 h od poprzedniego zrobiłam drugi test. I znowu 2 kreski... A wieczorem gin i następnego dnia potwierdzenie z wyników, ze TAAAAAAAAAAAAAAKKKKK!!!

Rany, niesamowite to było :-D :-D :-D :-D :-D :-D

A my dziś moją mamę odwiedziłyśmy spacerkiem z kwiatkami, bo urodziny ma. Potem wieczorkiem na rehabilitację (napiszę zaraz na lekarzach).
 
reklama
A ja zrobiłam test 14go lutego, juz wczesniej podejrzewalam ze sie udalo bo Lena byla jak najbardziej planowana, ale chcialam zrobic prezent mojemu M noi udalo sie!!!
I ja zagadkę do końca przeczytałam;-)
Justyna piękne to.....
Nasza maleńka już słodko śpi Karolcia też więc mamy z M czas dla siebie:tak:
Dziś byla piękna pogoda więc długo chodziliśmy po mieście a Lenka trochę spala we wózku a trochę nie ale nie płakała...a rano niespodziewanie odwiedzila mnie koleżanka, będzie miała 3 córkę pod koniec czerwca;-)
No to ja idę do M....Dobranoc
 
hmmm...nie dam rady nadrobić wszystkiego co napisałyście paadaam, nie mam siły, zaraz 1.30:szok: a ja planowałam rano przysiąść do was :rofl2::-D niee nie ma co planować:no:

co do wspomnień....mi za 3 testem dopiero pokazało czerwoną kreskę, kiedy już w zasadzie wątpiłam, bo "pracowaliśmy" nad tym żeby były 2 latka różnicy- po drugim teście mówie nieeee, w d.. koniec dzieci, a jednak los nam niespodziankę zrobił:rofl2: i wymarzona druga córcia- moje szczęście pomnożone x2 a nawet x3:-):-):-)

a zagadke wysłała mi minisia i sama sobie troche spaliłam bo nie widziałam, że taka długa i zaczęłam od końcówki....:-Dpotem dopiero uświadomiła mnie że wyżej jest początek:-D:-D

a 2 imię- żadna z moich córeczek nie ma...

nas wczoraj wzięło na mc donalda, nie lubie tych burgerów alezjadłam frytki i chikensy mm.. a lubie jeszcze ewentualnie fisch mc czy jakos, no z rybą w każdym razie, tzn bułka dla R zawsze a dla mnie sama ryba:-p

kaka, niezły filmik, wymiatają:-D:-D:-D normalnie modele :-D

wanilia ze świecą niezły numer hehe:-D

kasia1978- z tym jabłkiem to hmm... powiem szczerze że :szok::szok:mnie to... Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że babcia odpuszcza wszystko żeby Martyna nie płakała tak czyli sama chce skrobać jabłko, nie lubi chrupać? czy babcia ją tak cofa? A je sama posiłki czy ty ją karmisz?

a ze mnie laska....noo może za 10kg....:dry:

Blond, a ty jak dietujesz??? Nie mówiłaś nic cwaniaro że szalejesz z dietą:cool2:Ćwiczysz też? Bierzesz jakieś "wspomagacze"? spowiadaj sie, może coś od ciebie ściągne w dietowaniu:-p;-):-)

dobra spadam laski, rano sie odezwe ale nie wiem o której bo musze jak tsunami przelecieć chate, bo mam kontorle z agencji:cool: szkoda tylko, że nie napisali godziny...między 10 a 16...........

Narka.pewnie wszystkie teraz mocno chrapiecie:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzien dobry:tak:
Niunia moja usnela kolo 22 Ja polozylam sie o 23 :tak: o 24 juz byla pobutka na karmienie.Nastepna byla o 5 i od 6 zas Oliwia nie spala Teraz sie uspala wiec ja do was zagladam :tak:
Dzis ide do szefa bo mnie sciga abym cos mu podpisala I odrazu zapytam o moj urlop za 2008 rok :tak:

JUSTYNKA tak z ciekawosci to jak jeszcze nie wiedzialas ze bedziecie mieli 2 coreczke to myslalas ze moze syn???????

JAK TAK WSPOMINAMY JUZ TO MOZE NAPISZEMY CZY KAZDEJ JEJ TYP PLCI SIE SPRAWDZIL TZN NIE TO CO LEKARZE POWIEDZIELI WCZESNIEJ TYLKO MOZE MIALYSCIE JAKIES PRZECZUCIA CO DO PLCI
JA OD POCZATKU ODKAD ZROBILAM TEST WIEDZIALAM JAKOS ZE TO BEDZIE DZIEWCZYNKA :tak:SAMA NIE WIEM SKAD ALE BYLAM TEGO BARDZO PEWNA I SIE NIE POMYLILAM:-p
 
Ostatnia edycja:
Dzien Doberek

Ja sie dowiedziałam w końcu 10 marca ale troche w to nie uwieżyłyłam jak pojawiły sie 2 kreski ponieważ okresu nie miałam już dłuższy czas i 3 tyg wcześniej byłam u lekarz i zrobił mi usg i mówił o widzi pani jutro pani najdalej za 2 dni dostanie pani okres a tu nadal nie było.Najpiękniejszy dzień jak sie dowiedzieliśmy następnego dnia sprawdzenie u lekarza i była mała dzidzia w brzuszku.
Ja od początku wiedziałam że to będzie dziewczynka i mówie że 2 to tez bedzie dziewczynka że dopiero 3 chłopak:)

Wiecie co ja teraz też czekam na okres czekam czekam a tu nie ma.Normalnie jestem przerażona zrobiliśmy test ale wyszedł negatywny ale i tak sie boje......
 
witam :-)
mała wczoraj zasnęła o 22 a obudziła się o 5 :-D:-D:-D:-D
później o 8 i od tego czasu dopiero jakieś 10min. temu zasnęła ;-)

wesolutkaaa ja pierwszy raz test robiłam to też negatywny wyszedł , dopiero za 2razem 2kreseczki :p
 
reklama
Pamięci do dat to ja nie mama. Jedyne daty jakie pamiętam to swoich urodzin bo muszę, mojej mamy bo to 1 stycznia i oczywiście mojego Kacperka. Resztę mam zapisaną w kalendarzu....:sorry2:

Kurcze ale mi się wzięło na wspominanie. Od dawna marzyliśmy o dziecku w lipcu kupiłam test bo liczyłam na to że może.. no ale niestety. I tak sobie leżał do lutego. W między czasie miałam ciągłe krwawienia między miesiączkowe i nawet miałam robiony komplet badań co jest grane. Zresztą tak jak pisałam tydzień przed zrobieniem testu miałam USG robione. A w lutym stwierdziłam że i tak z tego nic nie będzie więc sobie popuściłam. Poszłam na bal , miałam robione RTG kręgosłupa, spiłam się jak świnka na imieninach u mamusi drinkami robionymi przez moją kuzynką, brałam róże dziwne leki bo mam dyskopatię i krąg mi wypadł. No generalnie byłam w wielkim szoku jak się okazało że jednak jestem w ciąży. I jeszcze śmiałam się z męża jak twierdził że moje zmęczenie to może być to :)A tu niespodzianka. Do tej pory mam do siebie wyrzuty o moje lutowe szaleństwa. A wcześniej diety , zero leków, alkoholi, zero miejsc gdzie palą , przyjmowanie witaminek i kwasu foliowego. Normalnie śmiać mi się z tego wszystkiego teraz chce.Ale najzabawniejsze było to jak poszliśmy powiedzieć moim rodzicom i do mojego taty dotarło to dopiero po tygodniu bo myślał że my sobie żartujemy :-)

Kacperek właśnie sobie dżemie a ja mam chwilkę żeby się pozbierać do kupy. Pogoda u nas dziś fatalna. Normalnie aż się niema ochoty wystawiać nosa na dwór. No ale jakiś mały spacerek musi być.

Moja koleżanka urodziła 4 stycznia córeczkę i wczoraj poszła na łyżeczkowanie. Poszła sobie do ubikacji a tam jej jakiś gluty jej wyłażą i ciągnie ja i wyciągnęła spory kawał. Potem dostałą gorączki i krwawienia i pojechała zrobić USG okazało się że zostały jej błony płodowe w środku i musi mieć łyżeczkowanie. Normalnie szok:szok:

No nic zabieram się odo roboty. Jakaś dziś taka roztargniona jestem i ta moja wypowiedź jakaś taka niespójna. ....eh
 
Do góry