Dorotko można pracować na wychowawczym na pół etatu (do 20 h w tygodniu), ale wtedy zasiłek przepada albo wrócić do pracy na zmniejszony etat w zamian za rezygnację z wychowawczego i wtedy albo pół albo 3/4 etatu na określony czas. To kiedyś tak było, że na wychowawczym był limit zarobku i można było dostać zasiłek i dorobić.
Zimno się zrobiło, znowu więcej dzieci się urodzi
.
Ja szczerze powiem, za żadne skarby nie zdecydowałabym się na dziecko rok po roku . Dwa lata różnicy to dla mnie jeszcze ciężko, ale już ok. Bałam się jak Martynka była na świecie, że zajdę w ciążę i nie będę miała dla niej tyle czasu ile jej się należy. Żal mi się jej wtedy robiło Poza tym niechodzące dziecko, duży brzuch - to nie dla mnie.
A też chodziłam do klasy z "bliźniakami z jednego roku" jak o sobie mówili - chłopak ze stycznia, dziewczyna z grudnia. A moja kuzynka miała w klasie rodzeństwo dokładnie z 9 miesiącami różnicy. To już hardcore
i myślę, że to są właśnie efekty mylnego przekonania, że karmienie piersią zatrzymuje owulację
U nas pada śnieg i mróz trochę zelżał :-) Zaraz idę w szafie sprzątać
, a tak mi się chce