Dorotka! Nie martw się! Na pewno wszystko będzie ok.
Rodzice już poszli, mała dostała śliczne wełniane bucikoskarpetki w kolorze blue
Dziewczyny a kiedy wy planujecie przestać karmić piersią? Ja z początku planowałam jak najdłużej ale teraz zaczynam się obawiać że w tedy w życiu nie zgubię zbędnych kilogramów a wręcz przeciwnie roztyję się. Jak narazie moja waga ani drgnie.
Na pewno pół roku, nie dłużej niż rok.
Ja się nie odchudzam, ale przy karmieniu leci mi tak 0,5 kg/2 tyg.
Więc od powrotu do domu zleciało już 5 kg. A wsumie 15.
Nie obżeram się ale i nie mam za specjalnie apetytu (chyba że na słodkie - ale nie kupuję i wtedy nie ma jak
)
do palących wyrzucić to świństwo i to już
ech.... syty głodnego nie zrozumie...
Hania śpi w ciagu dnia tak 40-60 minut. Da sie w tym czasie coś zrobic. Potem z 30 minut potrafi poleżeć na macie i się bawić;-)
Ja jakoś do ćwiczeń też się zebrać nie mogę.
Ja bylam zdecydowana isć wczoraj na basen ale mróz mnie w drzwiach zatrzymał.
Jedyne ćwiczenie to tańczymy sobie z Izą do muzyczki i półprzysiady robimy
miesiac temu 5.5 .wiec nieduzo. a je jak smok:/
Nie wierzę, że tylko tyle waży!
Ja teraz pracuję nad stałym rytmem dnia z Izunią.
I nawet z sukcesem - no poza łikendami, bo mnie często nie ma w dzień.
I wygląda to tak:
6/7 pobudka, karmienie, toaleta
7-10 zwiedzanie, rozmowa, krótka drzemka (15-30min)
10/11 karmienie, fikanie, mata lub leżaczek, często bez drzemki
13 karmienie, zwiedzanie
14 idę na spacer lub jak dziesiaj usypiam ją nosząc ubraną ciepło w gondolce. Po spacerze wstawiam ją w gondolce do wyziębionego pokoju, gdzie śpi do 17.
17 karmienie, rozmowy, mata i inne figle, czasem drzemka
19/20 mały cycuś przed kąpielą (lub toaletą wieczorną - kąpię co 2 dni)
21 po kąpieli porządny cycuś na dobranoc
M. ją usypia ok 22 juz spi - ostatnio nawet zasypia sama w łożeczku. Poleży, popatrzy, poświergoli i zaśnie. Czasem śpiewam, czasem czytam, czasem M. głaszcze a czasem trzeba nosić
od 22 do 6 lub 7 jest nocny sen przeważnie z 1 przerwą na cycusia półśpiącego
Lub jak dzisiaj bez przerwy.
Staram się trzymać takiego planu i wydaje się, że z sukcesem.
Oczywiscie czasem jest wszytsko przesunięte o godzinę w tą lub w drugą.
ale od ok 2 tygodni działa.
Izunia płacze tylko na jedzenie, z bólu brzuszka (coraz rzadziej) oraz jak po figla jest już zmęczona i chce jej się spać a nie może się uspokoić.
Takie mam dzieczko cudne i dlatego następne mi nie straszne