Dzien doberek, u nas nocka spokojnie, zreszta jak zawsze;-):-) Dzisiaj zaspalam do przedszkola, i na szybciora zosie ubieralam bo sasiad juz czekam pod klatka na nia, ale spoznilysmy sie tylko 10 minut
Maly wlasnie spi w wozku na balkonie, mrozilk jest ale tutaj nie wieje wiec niech sie wietrzy
Musialam wczoraj 4 prania zrobic bo kupilam nowy plyn do plukania i malego wysypalo, wiec dzisiaj wieczorem bede miala prasowania:-)
Z tymi swiadkami, to ja kiedys pracowalam z dziewczynami ktore byly swiadkami jehowy. Bylo nas w pokoju 12 a 7 z nich wlasnie byly tego wyznania i powiem wam ze przez przypadek sie dowiedzialam o tym, nie probowaly mnie nawracac ani nic tego rodzaju.
Jedno trzeba sobie wyjasnic, to nie jest religia tylko sekta, jako jedna z niewielu nie jest zalegalizowana. Co do krwi...hmmm wiele rzeczy nie rozumiem, tego ze nie obchodza urodzin, nie podoba mi sie to ze posluguja sie cytatami, ktore tlumacza na swoj sposob, a gdyby p[rzeczytac caly fragment wyszlo by co innego, podoba mi sie za to jak oni "dbaja" o siebie, jesli komus dzieje sie krzywda moze liczyc na innych jehowych. Po za tym ta grupa dziala dziwnie, kiedys nie wolno tam bylo nawet przeszczepow ratujacych zycie przeprowadzac, teraz juz mozna...tak jak katolicy maja Watykan, tak oni tez maja swoje "guru" ze sie tak wyraze.
Nie podoba mi sie wiele rzeczy tez w kosciele katolickim, ale to nie jest forum religijne
;-):-)