reklama
blond_20
Czarownica
Justyna super!!!ciesze sie razem z Wami!!!!
Moj tez ma ciemieniuche i skubie go, wyczesuje ale i tak dalej jest.oliwka tez nie pomaga tylko to jakby mu sie po niej przykleja jeszcze bardziej...
a co do chrztu...balam sie tego pytania....wiem ze pewnie Wam sie to w glowoe nie miesci ale nie bede chrzcila Rafalka.ja tez nie jestem chrzona.u nas wrodzinie sa pomieszane 3 religie.brat i mama sa ochrzczeni , a ja i tata nie.tata dal mi wybor , powiedzial ze nie ochrzcili mnie zebym mogla swiadomie wybrac jesli bede chciala.no i dziekuje mu za to bardzo bo jest mi dobrze tak jak jest.swieta obchodzimy, dla mnie to bardziej tradycja.wiec jesli Rafalek bedzie chcial sie ochrzic to kiedys to zrobi jak dorosnie, jak bedzie wiedzial czego chce.moi kuzyni tez byli ochrzczeni "na sile" i teraz dorosli i juz do kosciola nie chodza i maja pretensje do rodzicow ze nie zrobili z nimi tak jak ze nmna.
mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam
Moj tez ma ciemieniuche i skubie go, wyczesuje ale i tak dalej jest.oliwka tez nie pomaga tylko to jakby mu sie po niej przykleja jeszcze bardziej...
a co do chrztu...balam sie tego pytania....wiem ze pewnie Wam sie to w glowoe nie miesci ale nie bede chrzcila Rafalka.ja tez nie jestem chrzona.u nas wrodzinie sa pomieszane 3 religie.brat i mama sa ochrzczeni , a ja i tata nie.tata dal mi wybor , powiedzial ze nie ochrzcili mnie zebym mogla swiadomie wybrac jesli bede chciala.no i dziekuje mu za to bardzo bo jest mi dobrze tak jak jest.swieta obchodzimy, dla mnie to bardziej tradycja.wiec jesli Rafalek bedzie chcial sie ochrzic to kiedys to zrobi jak dorosnie, jak bedzie wiedzial czego chce.moi kuzyni tez byli ochrzczeni "na sile" i teraz dorosli i juz do kosciola nie chodza i maja pretensje do rodzicow ze nie zrobili z nimi tak jak ze nmna.
mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam
wITAM
Kaka cieszę sie że wszystko się udało
Moja Jagusia ma tak od 3-6 min uśmiechu czajenia patrzenia a później 2h płakania.Wczoraj jej porobiłam fotki przy tym czuwaniu noi oczywiście w łazience jak sza do kompieli.
Dziś sie strasznie wystraszyłam bo ona ma katar praktycznie od 1,5mies przejdzie na 2 dni a później znowu jest(i dlatego nie miała jeszcze szczepienia)i dziś jej krew z nosa troszkę poszła z glutami,zadzwoniłam do lekarza i mam ją obserwowac i krople dawac euphorium lub nasivin a jak jej nie przejdzie to chyba trzeba bedzie natybiotyk podac oby nie.
Dziś Jagna ma usg główki zobaczyy co tam wykaże
Ja mam strasznego stresa bo sesja i trzeba sie uczyc a ja nie mam kiedy i nie mam jak wyjsc na uczelnie bo nikt sobie z nia nie radziCyba nie zdam ehhhhh
Magda super masz teściowaMy sie w świeta pokłuciliśmy z K mamą i do tej pory sie nie odzywamy (ale długo by opowiadać)
Dziewczyny bede was teraz mniej odwiedzać bo sesja i musze w wolnej chwili sie zająć ale myślami jestem z wami.Buziak
No wiec trzymamy kciuki za sesje i oczywiscie USG!!!!
No wlasnie myslalam ostatnio ze juz niedlugo pazdziernik 2009 sie pojawi jeny jak ten czas leci!!!!!!To też nie narzekam na tesciówkę!!!;-)
A wiecie, ze są juz wrześniówki 2009
Justyna super!!!ciesze sie razem z Wami!!!!
Moj tez ma ciemieniuche i skubie go, wyczesuje ale i tak dalej jest.oliwka tez nie pomaga tylko to jakby mu sie po niej przykleja jeszcze bardziej...
a co do chrztu...balam sie tego pytania....wiem ze pewnie Wam sie to w glowoe nie miesci ale nie bede chrzcila Rafalka.ja tez nie jestem chrzona.u nas wrodzinie sa pomieszane 3 religie.brat i mama sa ochrzczeni , a ja i tata nie.tata dal mi wybor , powiedzial ze nie ochrzcili mnie zebym mogla swiadomie wybrac jesli bede chciala.no i dziekuje mu za to bardzo bo jest mi dobrze tak jak jest.swieta obchodzimy, dla mnie to bardziej tradycja.wiec jesli Rafalek bedzie chcial sie ochrzic to kiedys to zrobi jak dorosnie, jak bedzie wiedzial czego chce.moi kuzyni tez byli ochrzczeni "na sile" i teraz dorosli i juz do kosciola nie chodza i maja pretensje do rodzicow ze nie zrobili z nimi tak jak ze nmna.
mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam
Jeśli chodzi o mnie spoko!!ja sie nie gniewm i uwazam ze bardzo madrze Twój tata postapił.To moje zdanie! kazdy ma prawo wyboru
Justyna super!!!ciesze sie razem z Wami!!!!
Moj tez ma ciemieniuche i skubie go, wyczesuje ale i tak dalej jest.oliwka tez nie pomaga tylko to jakby mu sie po niej przykleja jeszcze bardziej...
a co do chrztu...balam sie tego pytania....wiem ze pewnie Wam sie to w glowoe nie miesci ale nie bede chrzcila Rafalka.ja tez nie jestem chrzona.u nas wrodzinie sa pomieszane 3 religie.brat i mama sa ochrzczeni , a ja i tata nie.tata dal mi wybor , powiedzial ze nie ochrzcili mnie zebym mogla swiadomie wybrac jesli bede chciala.no i dziekuje mu za to bardzo bo jest mi dobrze tak jak jest.swieta obchodzimy, dla mnie to bardziej tradycja.wiec jesli Rafalek bedzie chcial sie ochrzic to kiedys to zrobi jak dorosnie, jak bedzie wiedzial czego chce.moi kuzyni tez byli ochrzczeni "na sile" i teraz dorosli i juz do kosciola nie chodza i maja pretensje do rodzicow ze nie zrobili z nimi tak jak ze nmna.
mam nadzieje ze nikogo nie obrazilam
Wiesz trudno kogos obrazic tym ze mysli i uwaza tak jak ty. Dla mnie tez to nie stanowi problemu. Zreszta podobnie myslimy.
Ja nie jestem jakas tam katoliczna, wierze w Boga, ale nie chodze do kosciola, Zosia jest ochrzczona, bedzie szla do komuni ale juz o bierzmowaniu zadecyduje sama. Ze Stasiem zreszta tez tak chcemy zrobic, bo tak jak napisalas nie chce im zamykac drogi, a to ze bede ochrzczeni i pojda do komuni niczego nie zmieni.Moze beda chcieli dalej byc w kosciele katolickim, wtedy bedzie im duzo latwiej, a jak nie ...no coz to bedzie tylko ich wybor.
A mam pytanie, dzieci ci nie dokuczaly ze nie chodzilas na religie ze nie bylas u pierwsej komuni sw.??Pytam sie z czystej ciekawosci, bo dzieci sa okrutne, szczere az do bolu.
blond_20
Czarownica
ja mialam spokoj na szczescie bo moi rodzice byli bardzo znani u nas na tej wsi przez to ze lekarzami byli, wiec ja mialam spokoj.ale gorzej miala kolezanka ktora jest Swiadkiem Jehowyja nawet jeden chlopak tak pobil w szkole ze trafila do szpitala
Ja mam jeden tylko kłopot ze świadkami Jehowy... nie lubię jak mnie nagabują, próbuję delikatnie prosić żeby dali mi spokój ale nie działa. Co weekend przychodzą do mnie ok 12stej. Co zrobić żeby nie przychodzili? Moze ktoś doradzi.
Mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłam.
Mam nadzieje, ze nikogo nie uraziłam.
blond_20
Czarownica
to jest troche upierdliwe rzeczywiscie...do mnie przychodza tez ale to jest ta moja kolezanka wiec gadamy o pierdolachona jest swiecie przekonana ze to co robi jest dobre i to jej sens zycia takie "nawolywanie":/jak jej nie znalam to po prostu bralam te gazetki co dawali i mowilam dziekujeze nie jestem zainteresowana ale poczyta i bylo ok.
U nas jest gorzej. Bo dzownią domofonej jakby się paliło, a potem dzwonkiem do drzwi...po prostu są nachalni. Nie przynoszą rezultatów ani prośby ani groźby. To przykre bardzo bo ja nie chce nikogo urazic ale kiedy mówie nie to nie i na tym powinien byc koniec, a nie dalsze nagabywanie.
reklama
blond_20
Czarownica
o to u nas tak nie ma.moze dlatego ze mniejsza miejscowosc .tu jest kulturka.tym bardziej ze wszyscy sie znaja.wiem tylko ze u nas do jednego sklepu przed nimi drzwi na klucz zamykaja a to juz chamstwo....
Podziel się: