reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2008

Czesc dziewczyny!

Ale zazdroszczę naszej Gosi.
Chyba się Raduś wywoływania przestraszył.

Idę się szykować, bo na 12 ktg w szpitalu.
Zobaczę się z ginem i będziemy rozmawiać co dalej.
Tak mi się marzy, żeby mnie zostawił już tam coś zrobił.
Więc trzymajcie kciuki.
Brzuszek od rana twardnieje i pobolewa, ale pewnie sobie wkręcam na myśl o szpitalu.
A jak wygląda taki zapis ktg? Jak ekg?
I jak długo to trwa? bo ciężko mi na plecach wyleżeć...

Brać torbę do samochodu czy nie?
Chyba lepiej nie, żeby nie zapeszać. Co?

Miłego dnia.
Odezwę się po badaniu.
Całusy
 
reklama
Blond ty jesteś następna na liście :tak:
Potem K@siek , ale jej dawno nie słyszałam
A potem ja:-D:-D:-D

Ale co z naszą majeczką?
Ona też wczoraj miała bóle a nie widzę posta od niej żadnego...
 
Czesc dziewczyny!

Ale zazdroszczę naszej Gosi.
Chyba się Raduś wywoływania przestraszył.

Idę się szykować, bo na 12 ktg w szpitalu.
Zobaczę się z ginem i będziemy rozmawiać co dalej.
Tak mi się marzy, żeby mnie zostawił już tam coś zrobił.
Więc trzymajcie kciuki.
Brzuszek od rana twardnieje i pobolewa, ale pewnie sobie wkręcam na myśl o szpitalu.
A jak wygląda taki zapis ktg? Jak ekg?
I jak długo to trwa? bo ciężko mi na plecach wyleżeć...

Brać torbę do samochodu czy nie?
Chyba lepiej nie, żeby nie zapeszać. Co?

Miłego dnia.
Odezwę się po badaniu.
Całusy

Zakladaja ci dwa pasy na brzuszek, ktore monituruja ruchy dziecka, tetno i skorcze,nie wiem czy bedziesz lezala na plecach, ja musialam lezec na lewym boku. Minimum trwania ktg to chyba 20 minut.
Wiesz torbe zawsze mozesz wziasc, nic cie to nie bedzie kosztowalo, najwyzej przywieziesz ja spowrotem.
 
no ja juz po sniadanku.
Dorotka no zobaczymy czy jak bedziesz miala te 5 minut wolnego to nie bedziesz wolala na poczatku odpoczac:-D;-)
a Gosia to naprawde ekspres:tak:tylko napisala ze nie bylo latwo wiec nie wiem czy jest czego zazdroscic, no chyba tego czasu kosmicznego:-D:tak:ale dobrze ze juz sa razem po tej stonie brzucha:tak:juz nas malo zostalo naprawde...
a za tydzien w piatek to ja juz tez pewnie bede po:tak:
no rzeczywiscie jestem nastepna:szok::szok::szok::-D
u mnie KTG trwa 30 minut i mozna lezec jak sie chce, w Warszawie znowu jak mi robili to trwalo 15 min.wiec to trwa tyle ile sobie oni wymysla:-D:-D:-Dmi polozna powiedziala ze jak bede sie slabo czula na lezaco to mam innej pozycji sobie poszukac:tak:
 
Ostatnia edycja:
witam się powoli nadrabiam zaległości, ale teraz to troche potrwa bo zalezy od Kamilka.
Więc było tak
W sobote był długi spacer, herbatka malinowa, piłka, hartownie brodawek przy kapieli i przytulanki. poszliśmy spac o 12, a po 12 obudzilo mnie mokro między nogami wody byłu lekko rózowe i sie sączyły, popakowlismy się, wziełam prysznic, M ogolił mi nogi, kazałam M coś zjeśc, przełknął na siłe paczka i około 3 pojechalismy do szpitala, tam na izbie przyęjcie trwało prawie godzine i na porodówce bylismy o 4. Poród opisze później na porodowym jak będe miała odwage, szczególnie koncówke i M mi dokladnie opowie bo ja odlatywałam z bólu. Kamilek był na świecie o 18.10 dostał 10 punktów. Krzysiek odciąl pępowine, bez niego nie wiem jakbym sobie poradziła strasznie mnie motywował, dochodziło do mnie tylko co on mówił. Malego położyli mi na chwile na piers. Potem zabrali do zbadania, mi dali coś na spanie znieczulili i szyli, podmyli. Jak się ocknełam kończył szycie, ja chciałam Kamilka, ale powiedzieli ze jestem za słaba i dopiero jak zejda kroplówki więc M nosił kamilka i mi go pokazywał co chwile. Potem przewieżli mnie na ruming, niestey M juz nie mógl iść ze mną bo było po godzinie odwiedzin. Zawieżli mnie pół przytomną, połozyli na łózku z wkładka miezyy nogami, a Kamilek pojechał na noworodki po mojej zgodzie i M.
 
MALENA powodzenia na KTG:tak:A torbe wez i mysle ze nia nie zapeszysz A przeciesz sama wspomnialas ze wolalabys juz tam zostac aby ci cos robili POWODZENIA :tak:
ASIU az ci zazdroszcze jak napisalas ze za tydzien juz bedziesz po ;-)
A co do BB po urodzeniu OLIWI to ja stawiam na to ze w miare mozliwosci czesto bede tu zagladac choc na chwile Bo ja jestem juz od tego uzalezniona :zawstydzona/y:a jesli chodzi o odpoczynek to ja wlasnie odpoczywam przy BB wiec powinno tak to zostac Zobaczymy ale ja stawiam ze was nie opuszcze;-)

Ja oczywiscie nic nie zrobilam tylko pranie sie wlasnie wiruje Zaraz ide ogarnac mieszkanie i budzic M :tak:
Ciekawe kto bedzie nastepny ;-)
 
Zostawili mnie samą sobie dobrze ze trafiłam na sale dwuosobowa i klweżanka zajeła się mną, podała butelke z piciem, pomogła w nocy z siąściem i wstaniem rano. byłam cała we krwi, rano zwlekłam się jakos z jej pomoca pod prysznic, załozyłam jednoraowe gacie i było lepiej. O dziwo wynik krwi miałam dobre mimo zaskoczenia gina i obyło sie tylko na kroplowkach. Dostawałam antybiotyk ale to juz od pczatku bo odesły wody. Przynieśli mi Kamilka rano, całą noc nie mogła się go doczeka, nakarmiłam, pote poprosiłam polozną zeby pokazała mi co i jak z takim maluszkiem. Kamilek ssał i spał, a najlepiej jak mógł byc przyklejony do mojego cyca. Popołudniu upragniona wizyta M, byl tez rodzice i teście. W nocy zabtraklo mi pokarmu i musiałam dokarmić go 20 ml mleczka, choc byłam uparta i nie chciała butli, ale położna nalegała i doobrze ze jej posłuchałam. Wtorek wyszło to cholerne noeorodkowe zapalenie skóry CRK nie było przekroczone ale w górnej granicy normy i dlatego nie mogłam w e wtorek wyjśc wyłam jak nie wiem, Mały miał wenflon, dostawał antybiotyk i po nim 5 ml herbatki osłonowej, 2 rqazy kąpiel lecznicza i neomycyna sprej. Miał porobione badania przesiewowe i słuch. m podrzucił mi herbatke na pokarm i trzymałam małego przy cycu, bo przez te kłucia i ciagle cos non stop go budzili. M siedział ze mną codziennie ile tylk mógł, az go nie wyganiali, przychodził troche wczesnie i też go wpuszczali. W nocy musiałam go dokarmic tylko 5 ml. Sroda nawał pokarmu boł ja nie wiem co, koleżanka pożycza mi laktator (ona ze woja córeczka leżała tydzień), masuje cycki, prysznic ciepły zimnie okłady, m dowiózł laktator, lód w termsie wkłady zelowe, przystawia małego no stop. W czwartek nerwówka czekane na wynik, bo od tego zależało wyjśie, juz po nawale, hura. Wychodzimy, M czekał przed dzwiami, na telefon wchodzi, pakójemy sie i wychodzimy. W domu odrazu lepiej, ogarniam wszystko
 
reklama
Ppatqo, oj to musialo byc ciezko, ale najwazniejsze ze dalas rade i Kamilek caly i zdrowy,
teraz wracaj do sil, jak tylko masz chwilke to odpoczywaj;-);-)

My dzis z mala same bo Karolinka juz poszla do szkoly a M do pracy, nasza mala nie chce w dzien wcale spac, co chwilke musi troszke pocycac i na ramieniu spi, ale jak ja daje do wozka albo lozeczka to po 10 minutach sie drze i znow cyca i tak w kolko:-D, ale za to w nocy fajnie spi- to najwazniejsze.
Unas dzis sloneczko wiec pojdziemy na spacerek niedlugo, ale narazie czekamy na polozna bo dzis przyjdzie do dziecka,
 
Do góry