reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2008

cześć Mamusie !!
No no no !! same dobre wieści z rana !! !! Justynka doczekała się córeczki :-) superowo !!
A ja pospałam do...10:30 :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: śpioch ze mnie....
wczoraj wieczorkiem przeszedł mi zły humorek...Oglądneliśmy z M 5 odcinków californication na komputerze, a później porobił mi trochę zdjęć z brzuszkiem, tylko, że takich nie do pokazania, trochę zasłoniętych moją ręką i szaliczkiem. Nawet fajnie wyszły, ale jak je zobaczyłam dopiero nabrałam ochoty pozbyc się już tego brzucha :baffled::baffled::baffled:

Dorotka - ja to ywpinanie pupki zaliczam do ruchów, ale to są takie jakieś słabe te ruchy... nie wiem czy nie.... za słabe... :-(wieczorem dopiero, gdy szłam spać to Szymek zaczął wariować i walił mnie w pęcherz tak, że musiałam biegać do ubikacji co chwilę...ale wciągu dnia to prawie wcale się nie ruszał... a i dzisiaj coś cisza :-(

Aniaa a dlaczego masz siedzieć z nimi przy stole???

Beza - no raczej muszę z nimi siedzeć.... przyjeżdżają do mnie w końcu. Ale cóż.

Czarna - to miłego mycia okien !! !! ja z tymi oknami mam się wstrzymać jeszcze tydzeń... aczkolwiek chyba jeszcze w tym tygodniu się zabiorę, bo już nie mogę na nie patrzeć...
 
reklama
Witam się i ja weekendowo!
Chociaż dla mnie już nie ma różnicy czy to poniedziałek, środa czy niedziela.
Nockę nawet przespałam, chociaż co jakiś czas się budziłam i nasłuchiwałam jak tam u Jasia z katarem. Spał sobie spokojnie, a do nas przyleciał dopiero o 8:30.
Rano jak mu smarowałam plecki zobaczyłam nowe krostki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ale się wk....łam:wściekła/y::wściekła/y: Przepraszam, ale myślałam, że to już początek końca tego paskudztwa! Jak będą się dalej rozsiewać to znowu po niedzieli pojedziemy do tego szpitala. Niech pani dr go zobaczy. Może to przeziębienie ma coś z tym wspólnego.Sama nie wiem. Będziemy go obserwować.

Dorotko jakbym zjadła taką ilość jak Ty to na bank od stołu bym nie wstała, no chyba, że jadłaś na leżąco :-) bo ja i tak czasem potrafię :-):-)
Wszamałam na śniadanie dwie kanapki, twarożek, i herbatkę i jestem full!!

Asiu bardzo się cieszę, że to fałszywy alarm i nie pojechałaś do tego szpitala bo to jeszcze dodatkowy stres dla Ciebie.
A szczerze Ci powiem, że ja też bym jeszcze chętnie pochodziła w tej ciąży przez kilka tygodni -oczywiście ze strachu przed porodem!!!! :-:)-(
Ale cesarka zbliża się wielkimi krokami.... o taaaakimi WIELKIMI!!!:-:)-(

Ja zabieram się w końcu za tę szafę bo normalnie jest mi wstyd. Najpierw marudziłam, że jej nie ma a teraz jak już jest to mi się tyłka nie chce ruszyć :zawstydzona/y:

Ach, omal bym zapomniała!
Justynko wielkie gratulacje! Nareszcie jesteście razem!!!


Do później.
 
Mąż już smacznie śpi:tak:, a ja się dalej wyleguję tuż obok niego..:zawstydzona/y:. Od jakiegoś czasu mam takie dziwne uderzenia gorąca.. Mam nadzieję, że nie łapie mnie żadne paskudztwo :baffled:. Jeszcze trochę sobie poleżę i biorę się za robotę :tak:.
 
Witam sie i ja!!!!
Dzis mam troche zajec wiec nie wiem moze dopiero wieczorkiem zajrze chcialam sprawdzic co u Justysi i sie zameldowac nadal w 2 paku niestety albo i nie bo od dzis juz nie marudze tak sobie postanowilam!!!
Nie mysle juz kiedy wreszcie..... tylko ze sama zdecyduje maluda a ja sobie poczekam:tak: a jak nie to od czwartku sie lekarze za nia zabiora ja juz sie nie zadreczam myslami:tak:
Kto od poniedzialku idzie tez do szpitala:confused: ja w czwartek.
Buzka milego dnia !!!!!!!!!!!!!!!!
Ide na nieobecnosci przeczytac wiadomosci od Justynki. GRATULACJE DLA NIEJ!!!!
 
M pojechał kupić listwy wykonczeniowe wiec chyba będzie koniec remontu hurrrrrra.

Pozdrawiam Was sobotnio i weekendowo.
Kaka z niecierpliwością czekamy na efekty ;-):tak:

Dziś na 17.00 jedziemy na ślub mojego brata ale na wesele już nie.
Ja się nie nadaję z moimi kostkami i twardniejącym brzuszkiem.
Za to mam zamiar męża wyciągnąć na coś dobrego :-)
Na razie leniuszkuje sobie.
Magdziunia fajne plany na dziś, oby pogoda się poprawiła a będzie jeszcze milej :-) My też mamy dziś weselisko, ale nie idziemy.

Beza oj współczuję, myślałam, że już Jaśkowi schodzi to obrzydliwstwo z ciałka.

Marianna smacznego leniuszku ;-).

Blondi chyba lepiej, że to był fałśzywy alarm, jeszcze troszkę Rafałek może posiedzieć w brzuszku.

Ja już mam dzisiejsze sprzątanko zaliczone, plany na popołudnie - LB. Kurcze, może coś wymyśle, bo w szpitalu dość się naodpoczywam, więc może jeszcze korzystać póki czas? ;-);-);-):-p
 
aniu ja tez mam takie uderzenia goraca od tyg. za pierwszym razem sie przestraszylam zreszta nie tylko ja bylam czerwona jak burak ale czulam sie ogolnie dobrze tylko takie wrazenie dziwne jakby nagly skok cisnienia a cisnienie idealne bo mierzylam:confused:
 
reklama
Wanilia ja też już byłam wręcz pewna, że to koniec. A tu proszę...
Marianna miłego pobytu u rodziców!

A ja Jaśka rzeczy już poukładałam, tzn przebrałam od razu te w których chodzić nie będzie, a zaraz zabieram się za te poprane i uprasowane dla Natanka bądź Wiktorka :)
bo dalej nie wiemy jak mu dać na imię :)
 
Do góry