J
justyneczka
Gość
dzięki dziewczyny; tylko, że ja należe do dziwaków. nie potrafie tak poprostu wyrzucać z siebie tego co leży u mnie na samym dnie. nigdy nie potrafiłam nikomu.mój mąż jest moim najlepszym kumplem, powiernikiem, przyjaciółką ale jest też facetem, który nie zawsze wszystko rozumie w taki sposób jak ja i pewne sprawy leżą sobie na dnie i czasem się odzywają... a wtedy jest mi źle.
a badanie...jutro "zwykłe,sympatyczne" szyjki i pewnie wyznaczy mi termin kiedy mam sie zgłosić na masażyk jak znam życie to go doczekam.
jeszcze troche i utwierdze sie w przekonaniu że to ciąża urojona, bo objawy zaczęły sie na dobre od 34 a w tym tygodniu zaczynamy 40-tke...
jestem dziś taka rycząca że sama ze sobą juz nie moge wytrzymać. Laura dziś nieźle dała popalić ale nawet nie miałam siły jej powstrzymywać czy pouczać. Miałam dziś ochote mimo wszystko ściskać ją cały dzień.Jak zasypiała, połozyłam się do niej i zasnęłą taka wtulona.Kocham ją nad życie, jest całym moim światem...
dobranoc.
a badanie...jutro "zwykłe,sympatyczne" szyjki i pewnie wyznaczy mi termin kiedy mam sie zgłosić na masażyk jak znam życie to go doczekam.
jeszcze troche i utwierdze sie w przekonaniu że to ciąża urojona, bo objawy zaczęły sie na dobre od 34 a w tym tygodniu zaczynamy 40-tke...
jestem dziś taka rycząca że sama ze sobą juz nie moge wytrzymać. Laura dziś nieźle dała popalić ale nawet nie miałam siły jej powstrzymywać czy pouczać. Miałam dziś ochote mimo wszystko ściskać ją cały dzień.Jak zasypiała, połozyłam się do niej i zasnęłą taka wtulona.Kocham ją nad życie, jest całym moim światem...
dobranoc.