reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Dorotko napewno będzie wszystko z Oliwcią w porządku.
Nie martw się na zapas - dzieci szybciutko przybierają.
A waga 1100g była 2 miesiące temu więc teraz mała podwoiła swoją wagę albo jeszcze więcej przybrała i myślę, że ma już około 2300-2500g.

Co do pracy Twojego G - to trzeba być dobrej myśli.
No tak niezbyt przychylnie patrzą na pracę małżeństw w tej samej firmie - urlop w tym samym terminie więc dwoje odpada pracowników, ale są i plusy.
Głowa do góry będzie dobrze.

Madziu oj tak święta racja.
Ale wczoraj to musiało być u Was wesoło - taka mała strojnisia :-D
 
reklama
madziu MNIE SIE TAKA WAGA MAZY aLE KURCZE NIE UMIEM SIE NIE DENERWOWAC tLUMACZE SOBIE ze przeciesz ja czuje non stop i ze kopie mnie i wierci sie dosc mocno i czasem bolasnie wiec pewnie az taka kruszynka moze nie jest No i ja tez ostatnio sporo przybralam a to tylko brzuszek wiec mam nadzieje ze i CORECZKA przybrala
Kurcze juz chyba taki nasz los matwic sie o swoje dzieci nawet jak jeszcze sie nie urodzily a co dopiero bedzie pozniej :-(

Co do wrzesniowek to rano poczytalam ze jedna sie tam jeszcze dziewczyna nie rozpakowala Jest tydzien po terminie i jak do srody nie urodzi to chyba idzie do szpitala :-)
A tak fajnie sie tam czyta jak kazda juz z dzieckiem i kazda opisuje swoje szczescie :-)
 
Ewela przytulam Cię mocno. Wszystko dobrze się ułoży. 2 miesiące szybko zlecą, a pieniądze rzeczywiście nieporównywalne.

Witam poniedziałkowo! Wczoraj wieczorem usiadłam, na innych wątkach skrobnęłam, a tu jak zaczęłam czytać, to po 10 stronach odpadłam :baffled:.
Urodzinki fajne, nawet moja Martynka nie kłóciła się z kuzynką o zabawki, bo tak to zawsze się osobno bawią, a teraz to nawet razem umiały.
Wczoraj korzystaliśmy z ładnej pogody i pojechaliśmy do parku po kasztany, ale tam to jak na grzyby - z samego rana chyba trzeba być.
Uruchomiłam praleczkę, bo dostałam jeszcze jakiś zabłąkany tobołek od mamy i ... prasowałam :happy2: Uporałam się z taką górą, a jeszcze drugie tyle zostało :baffled:. Dla swojego dobra już nie będę robić sobie takich zaległości.
Przygotowałam ubranka dla dzidzi do szpitala i swoje rzeczy w jednym miejscu, tylko pakować.
Dzisiaj akcja porządek w garażu. Zaraz wraca M i idziemy posprzątać - hmm ładnie powiedziane. Tylko coś pogoda się zkiepściła :baffled:. Ja mam zawsze plan awaryjny ;-) możemy zabrać się za kuchnię :-)

Trzymam kciuki za wszystkie zniecierpliwione mamy - może to dziś!!!
Wszystkim smutnym, rozzłoszczonym - dobrego nastroju na początek tygodnia.
Do później :happy2:
 
Będzie dobrze zobaczysz - a tościki to ja dziś jadłam ale dwa tylko.
Zaraz zrobię sobie jeszcze dwa i herbatkę.
A później jabłko bo mam na nie taką ochotę.
 
Witam poniedziałkowo.
Boziu jak miło spac w swoim łóżeczku:-p Ogarnełam z lekka chałupke i wróciłam do łóżeczka. Dobrze ze pogoda deszczowa bynajmniej nie mam wyrzutów sumienia ze mała w domku siedzi:tak:
 
Kasiu to niedziela spędzona miło i fajnie.

Czarna wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej - odpocznij sobie.
U nas jeszcze nie pada i oby nie zaczęło.
Jakoś nie mam nastroju na deszcz.

Lecę na drugie śniadanko - wpadnę później.
Pa
 
Dorotka może uda sie Twojemu G z kimś umówić że w razie W przyjdzie za niego na zastępstwo do pracy...cała akcja porodowa trochę trwa więc powinien na czas zdążyć na porodówkę.

A ja dziś czekam na teściówkę, babcię mojego M i jego wujka. Chatka ogarnieta. Ja ogarnieta. Czas iść na zakupki kupić coś do kawki.
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie:tak:i dobre słowko, bidny dzwonił do mnie w nocy z pociągu, bo i tak niespałam i sie pytał czy ma wrocic, wystarczy jedno moje słowo, tak mi go szkoda, cały czas łzy ja i on. Przepraszam ze tak egoistycznie, ale o niczym innym niemysle, jade na mieszkanko troche tam oprzatnąć to tak niebede myslała, troche popracuje:tak::tak:miłego dnia
 
MADZIU a ja dzis po 6 jadlam ryz z cukrem i maselkiem MNIAM jakos to lubie Po 8 jadlam jajecznice a teraz zrobilam sobie kanapiki z serem i pomidorem i chyba jeszcz zjem troche tego ryzu bo mi zostalo :-)

CZARNA no nie ma to jak u sibei w lozku :tak:Ty teraz zaciskaj nogi :tak:

Wyszlam na balkon powiesic pranie Sloneczko pieknie swieci ale jest tam jeszcze strasznie zimno :baffled:
 
reklama
Do góry