mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Jestem po wizycie u dr rehabilitacji w szpitalu i muszę Wam opisać to "badanie"
Mała przeszła się w rajstopkach po gabinecie i usłyszałam, ze super chodzi...
potem w bodziaku na moich rękach pan dr sprawdził barki i powiedział, że są równo na tej samej wysokości i jest ok...
nie obejrzał kręgosłupa i łopatek...
zbadał napięcie i powiedział, ze jest równe w obu dolnych kończynach i jest git...
a najlepsze to to, że zabrał nam rehabilitację na NFZ, do kontroli za pół roku i kazał zająć się teraz terapią SI. Dał nam wizytówkę do swojego ośrodka, po czym powiedział, że nie ma jeszcze certyfikowanych terapeutów, ale zajęcia z Si u siebie poleca
Ogólnie Dobrze, ze mam jeszcze drugi ośrodek.
Z dobrych wieści mailowo skontaktowałam się z terapeutką Si w Cz-wie (wcześniej zrobiłam wywiad, czy ma certyfikat do pracy z maluchami) i dziś dostałam odpowiedź, że na ocenę możemy się umówić na połowę października I pasi mi, bo wcześniej i tak mam parę wizyt i badania w planach.
Mała przeszła się w rajstopkach po gabinecie i usłyszałam, ze super chodzi...
potem w bodziaku na moich rękach pan dr sprawdził barki i powiedział, że są równo na tej samej wysokości i jest ok...
nie obejrzał kręgosłupa i łopatek...
zbadał napięcie i powiedział, ze jest równe w obu dolnych kończynach i jest git...
a najlepsze to to, że zabrał nam rehabilitację na NFZ, do kontroli za pół roku i kazał zająć się teraz terapią SI. Dał nam wizytówkę do swojego ośrodka, po czym powiedział, że nie ma jeszcze certyfikowanych terapeutów, ale zajęcia z Si u siebie poleca
Ogólnie Dobrze, ze mam jeszcze drugi ośrodek.
Z dobrych wieści mailowo skontaktowałam się z terapeutką Si w Cz-wie (wcześniej zrobiłam wywiad, czy ma certyfikat do pracy z maluchami) i dziś dostałam odpowiedź, że na ocenę możemy się umówić na połowę października I pasi mi, bo wcześniej i tak mam parę wizyt i badania w planach.