reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

Możliwe, możliwe... Jest tyle prac naukowych nt roli dotyku matki..
Macie dużo szczęścia dziewczyny:)
Pięknie idzie do przodu kruszynka:)
 
reklama
Cudownie! oby tak dalej!:) To dzięki Tobie Twoja córeczka chce żyć, ma niesamowitą wolę walki, w tak krótkim czasie zrobiła tyle postępów:) dużo zdrówka dla niej:blink: i już będziesz ją miała blisko, nie będziesz musiała dojeżdżać ani się obejrzysz, a Paulinka będzie z Wami w domku:blink: Powodzenia i dużo buziaków dla Paulinki! Będę śledzić dalsze postępy Paulinki:)
 
nie zagladalam tu kilka dni,a tu takie dobre wiadomosci..ciesze sie bardzo!!!!:-).Mala,silna kobietka z Twojej coreczki.A z tym przytulaniem,to moze byc,ze dzieki temu nabiera sily,dziecko czuje twoja obecnosc.Przytulaj ja jak najwiecej i duzo do niej mow..pozdrawiam i dalej trzymam za Was kcikasy!!:tak:.
 
mamoPaulinki-bardzo się ciesze, że już coraz bliżej domku. Jakbyś szukała neurologa dziecięcego to bardzo gorąco polecam dr.Stanisława Dyczkowskiego. To głowny specjalista ośrodka rehabilitcyjnego w Rusinowicach. Pewnie wiesz co to za ośrodek. Przyjmuje prywatnie w Lublińcu w Medlifie. Wizyta tylko 50 zł a tak skrupulatnego i dokładnego a przy tym nadwyraz delikatego lekarza jeszcze nie widziałam. Nasz Arti od początku jest pod jego opieką i bardzo go sobie chwalimy. Zresztą liczba pacjentów jaka ma też świadczy o nim. Jakby co to służe telefonem do niego.
 
Felu_76 dzięki jak wyjdziemy to napewno będziemy szukać wtedy poproszę Cię o namiary, dla nas neurolog będzie lekarzem pierwszej potrzeby, ja mam teraz jedno tylko zmartwienie ten krwiak. Czekamy aż naprawią aparat do usg, żeby podejrzeć czy się coś zmieniło, wcześniej było widać że minimalnie się wchłania.
A mała dziś tak wariowała że ze śmiechu się popłakałam, jakby pozowała tacie do zdjęć :)
 
no to czekam na znak. Podam Ci mój adres AAska76@poczta.fm. ewentualnie na priv. Nie martw się, tyle juz mała przebrneła to i z tym sobie poradzi. Daj jej tylko czas.
 
Wpadam na chwilkę bo zmęczona jestem strasznie ale znów mnie zaskoczyła moja córeczka bo waży już 1760g :tak:
Z przewiezieniem może być problem bo przewóz jest drogi :wściekła/y: ale co tam ja mogę jeździć dalej byle jej było dobrze, jak się uda to ok a jak nie to nie będę płakać, wkońcu jest pod super opieką.
A mleka ze smoczka dalej nie chce pić uparciuch mały, chyba potrzebuje troszkę czasu, żeby skoordynować to wszysko razem ;-) Ale ja i tak jestem z niej dumna :-)
 
A czy na oddział przychodzi rehabilitant? Na pewno.. Niech ci pokaże jak malutką stymulowac do picia, żebyś w domu nie miała problemu.. Jak mała tak będzie przybierała to za 2 tyg do domu!:)
W tym pierwszym fatalnym szpit, gdzie leżał franek, na OIOM do dzieci nie przychodzi żaden fizjoterapeuta. Była tam taka dziewczynka, która nie umiała pić ze smoczka. Mama przychodziła do niej 2 x w tyg na max 15 min. Spotkałam kiedyś tę mamę w mieście. Dziewczynka wyszła do do domu i...dramat.. Mama nie dawała sobie z nia w ogóle rady, nie umiała jej karmić.. Rezultat był taki, że w wieku 5 mies dziecko ważyło 4 kg.. Nie sądzę,żeby was wypuszczono do domu jeśli malutka będzie miała taki problem z jedzeniem, w końcu to dobry szpital. Ale porozmawiaj już teraz z lekarzami, co robić, żebyś za jakiś czas nie była sfrustrowana, że już mogłabyś brać małą do domu a przeszkodą będzie nieumiejętność jedzenia.. Tydzień przed naszym wypisem do domu dr prowadząca powiedziała, że jak z Frankiem będa nadal takie problemy z jedzeniem, to będe musiała go karmić w domu sondą.. To mnie tak przeraziło, że siedziałam w szpitalu po 12 godz i masowałam mu buziaka, podniebienie..istny taniec węża:-) Rehabilitantka mi oczywiście pomagała (codziennie przychodziła do nas na 10 min), ale..udało się:-) Tego i Tobie życzę. Cudnie, że już tak blisko wyjścia do domu jesteście:-)
 
reklama
Franiowa mamo dzięki za podpowiedź napewno zapytam. Ale myślę też, że to wszystko idzie za szybko i mała potrzebuje czasu, bo od tygodnia oddycha sama i od razu dostała smoczek, nauczyła się ssać ale to duży wysiłek dla niej, jeszcze potrzebuje minimalnej ilości tlenu, bo bez tego saturacja leci w dół. A tu od trzech dni dają jej jeszcze jakiś płyn do połknięcia i nie wie co robić. Dziś mam wolne bo potrzebuję odpoczynku ale jutro zapytam, tak jak podpowiadasz.
Wiem, że przed wypisem będę sama musiała ją karmić podczas wizyt, inne mamy tak robiły, zeby sprawidzić jak to idzie. Ale mała musi wytrzymywać bez tlenu, żebym mogła wziąć ją na ręce.
To teraz moje największe marzenie...
 

Załączniki

  • 013.jpg
    013.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 120
Ostatnia edycja:
Do góry