FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Dzięki kochana, taki konkret miałam na myśli. Jutro mam troszku luzu to napiszę pokserujemy papierki i wysyłamy :-) No bo później mam co dzień wyjście z małą a to oznacza z reguły opuszczenie jednego posiłku i nadrabianie potem w domu
Ona po prostu nigdzie nie zje, tylko w cichym spokojnym miejscu zapatrzona w żyrandol ;-)
Kurcze, my mamy to samo Franek nie dość ze nie z tych żartych robaczkó, to przez wizyty lekarskie zawsze traci jakis posiłek. W drodze to kilka łyżeczek ino. A najgorszy jest potem taniec węża z lekami.. Jak pogodzic żelazo z antyboykiem, probiotykiem, mlekiem itd