reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

Witam kolezanke z Cz-wy:) Podziwiam Cie za wytrwlosc:) Masz sliczna coreczke :) Mocno przytulam.


Dzięki ale chyba każda by wytrwała, w końcu czekałam na dziecko 11 lat i teraz co, miałabym się poddać? Nigdy w życiu! No i udało mi się chociaż ile łez się polało to tylko moja poduszka i mój Jacuś wiedzą ;-) No a teraz nie można spocząć na laurach tylko działać, zeby było lepiej :-)
 
reklama
no to juro poszukam czapeczek :)

Oki, ja mam dostałam ciuchów do roczku a nawet dalej, i jeszcze mają mi dowieść, wymieniamy się z siostrą, teraz ja jej odsyłam najmniejsze :-D Niezły mamy ubaw. Do tego oddała nam łóżeczko i super wózek ale nie chce z powrotem :baffled:
Ja dziś wyprałam to co mam w domu a jak dowiozą następne to czeka mnie to samo. Ale przy rzygającym dziecko w zimę nigdy za wiele, nie trzeba tak często prać, tylko zaprać i poczekać na pogodę. A prasowania na jutro mam taką stertę, że chyba umrę żelazkiem w ręku. Ja się znowu podzieliłam z jedną potrzebujacą dziewczyną na BB trochę ciuszków jej wysłałam, nie lubie też jak mi coś zalega.
 
Aleście dziewczyny natrajkotały:)

To powiem Wam, wracając do poprzedniego wątku rozmowy, co ja usłyszałam jako pierwsze zdanie od pani ordynator OIOMu gdy przyszła do mnie rano: "Pani wie, co pani urodziła". A dalej było tylko gorzej: odstawienie mojego mleka (bo nie przezyje, albo rośliną bedzie, więc po co się wysilać itd) - pisałam tu o tym kilka razy już, więc nie bede sie powtarzała jak stara babcia:)
 
Ja mam już 6 pieluch zapapranych po karmieniu o północy :-( o bodziakach nie wspomnę. zjadła, zwróciła i znowu chciała to dorobiłam jej 30ml wciągnęła migiem i zaraz zwrot. No to się wkurzyłam i dostała jeść o 6 rano. A że tatuś karmił to nalał jej 90ml :szok: i zjadła, postękała i poszła spać :-D. Później biorę się za prasowanko, tylko wysuszę te pieluchy.
 
Dziewczyny mam jeszcze jedno, moze głupie pytanie: dopajałyście swoje dzieciaki? Bo moja wypije herbatkę koperkową, ale potem nie zje mleka. A tak myślę, że jak je co 2 godz to nie grozi jej odwodnienie, ciemiaczko jest ok, nie zapada się. Wszyscy mi mówią, żeby dopajać nawet wodą z glukozą, bo sama woda jest blee, ale co z tego jak nie chce potem mleka?
Raz miała w upał wysuszone usta dałam jej herbatkę i wypiła 30ml, i zjadła mleko później ale tak normalnie to albo jedno albo drugie.
 
ja dawałam małemu pić tak mniej wiecej w połowie między karmieniami czyli po ok 1,5 h herbatke koperkową. Jak było bardziej gorąco to dawałam częsciej ale on był na piersi więc to troszke inaczej bo wiadomo, ze z piersi to najpierw sie dziecko napije potem je. Sprawdzaj ciemiączko i ilośc zsikanych pieluch. Jak mocz jest bardzo żółty (tzn. pielucha) to ponoć swiadczy o zbyt małej ilości wody w organiżmie.
 
Jak moja córcia była tylko na piersi to nie dopajałam jej. A Franek w nosie ma picie. Nawet w upały wypijał max 40-50 ml/dziennie(!!!). Nie będę się rozwodziłą jakie to rodzi problemy. Znajoma robiła tak, że w lato dawała o 1 miarke mleka mniej. Np na 150 ml wody dawała mleka jak na 120 ml. Może to jakiś sposób, przynajmniej teraz, gdy jeszcze ciepło dość?
 
Sika mi na potęgę, co 2 godz zmieniam pieluchę, przy każdym karmieniu, rzaaadko jest sucha. Mleka daję też troszkę więcej, ale jak karmię co 2 godz to nie dam w między czasie pić, bo to mała przerwa. Pomału bedziemy jej robić większe przerwy i większe porcje, moze wtedy chętniej będzie piła. Od wczoraj mamy zagęszczacz, raz mi go zwróciła, a teraz daję go trochę mniej jak w przepisie i jej pasuje. WMoże za bardzo gestnieje jej w butli i nie chce się ssać a ja to w nia wmuszam. Jak widzi, że się wkurzyłam na nią to zasysa żeby tylko szybko zjeść i miec spokój. Jak ją tata karmi a ja stanę z boku to robi wielkie oczy i wcina szybciutko, żebym nie karmiła jej ja :-D Jest tak cholernie mądra, tyle rozumie, że nie mogę w to uwierzyć. Od kilku dni wkłada sobie paluszki do buzi i co lepsze do nosa ;-)

Tutaj rączki w akcji, zaczęła się dotykać po ramionkach i nóżkach, a przy jedzeniu zaczyna łapać butelkę albo ją odpychać ;-)
017.jpg

mój śmieszek :-)
001.jpg


009.jpg
 
reklama
:-):-):-) nie mogę sobie z nią dać rady ciągle chce się ze mną bawić a jak ćwiczy :tak: traktuje to jak zabawę, uśmiecha się, jakby wiedziała, że to dla jej dobra. A te rączki są wszędzie ;-) Najlepsze że łapie za brzeg łóżeczka, a jak mnie złapie za palce i ją podnoszę z plecków to głowę dźwiga tak jak trzeba, aż usiądzie. Taki kurczak a tyle potrafi. Robię sie coraz spokojniejsza o jej przyszłość.
 
Do góry