reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Paulinka 27tc 1100g 37cm

reklama
Niestety, na to wygląda Dorota..:(
Terapia logopedyczna musi byc minimum 1 x w tygoniu, u nas mówiono nawet o 2 x w tygodniu, ale juz ten 1 x nas wykańcza.
Oby maleńka szybko doszła do siebie psychicznie po szpitalu...
 
Teraz to dopiero dostaję po tyłku... im więcej problemów tym trudniej coś uzyskać...
Młoda dziś uderzyła po twarzy mnie a potem panią logopedkę, czułam się paskudnie, ja dostaję codziennie za nic... Ona tak chyba wyraża swoje uczucia... tak bym chciała zrozumieć co ona czuje i co chce mi przekazać :-(
Wieczorem chciałam buzi na dobranoc, przyłożyła mi parę razy po twarzy z uśmiechem na ustach a potem słodko zasnęła :sorry:
 
Dorota, kiedy ostatnio byłyście u psychologa?
Niestety obawiam sie, że słynny kryzys dwulatka nie ułatwia sprawy:( Widzę jak Franek zmienil się w ciągu ostatniego roku. On swoje emocje wyraża kopiąc, szczypiąc, ciągnąc za włosy. No i autoagresja, która mnie przeraża. Człowiek tak chciałby sie przebic przez mur emocji własnego dziecka i nie daje rady:( Jest to koszmarnie frustrujące:( Powiem Ci, że w tym czasie (od ok 19 mies.ż.) zaczęły ze zdwojona siłą wychodzic problemy Franka z nadwarazliwością. Może to taki czas?...Nie wiem.
Rozmawiałam kilka razy z psychologiem, ale to sa takie rady.. hm..robić swoje i czekać na poprawę..
Trzymaj sie kochana i nie trać nadziei, ze kiedyś..to sie skończy..
 
Dorotko tak strasznie mi przykro...wiesz pomyślałam ze skoro Paulinka taka niedowrazliwiona to moze to uderzenie jest folma pogłaskania... to taki jej sposób na pieszczoty...wiem ze to trudne ale malenka jest kompletnie nie swiadoma jaki sprawia ci ból (chodzi mi ten emocjonalny) a pani logopeda powinna byc przyzwyczajona ze dzieci róznie reagują... Zal mi Ciebie i Paulinki... ale co zrobic poczekajmy to sie na pewno ułoży . przytulam cie mocno
 
Dorotka i my przytulamy i nieustannie trzymamy kciuki..
U nas tez co chwilka cos nowego wychodzi, jutro zaczynamy terapie logopedyczna (lepiej pozno niz wcale)... jest ciezko, mam wrazenie ze coraz ciezej..nie wiem moze ja za slaba psychicznie jestem, juz codziennie placze do poduszki...

Buziaki dla krolewny!
 
Widzisz Marta, tak to już jest, mnie też to wszystko dołuje już, gdzie nie pójdziesz to albo brak miejsc, albo trzeba coś jeszcze włączyć... Brak czasu zmęczenie, nie dziwne, że psychika siada :-( tez tak mam, cały dzien się trzymam a wieczorem ryczę, jak już emocje puszczają :-(

Tulaski dla Oli, dzielne jesteście dziewczyny, my też trzymamy kciuki :-)
 
Marta, Dorota, trzymajcie sie, dziewczyny dzielnie..
Bo tak to jest, że z czasem sił i odporności coraz mniej. I jak powietrza potrzeba choćby 1 malutkiego sukcesu, 1 usmiechu dziecka, zeby zebrać sie w sobie i iśc dalej..
 
reklama
[h=3]„nie daj sobie nigdy wmówić, że czegoś nie potrafisz…[/h][h=3]jeśli masz marzenie, to po prostu spełnij je…[/h][h=3]ludzie mówią, że się nie da, kiedy sami tego nie potrafią…[/h][h=3]chcesz czegoś, to walcz i już!”[/h]
 
Do góry