reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pary Polsko-Zagraniczne

:-) mktosia Lyon to tylko jakies 120 km odemnie ....to zapraszam boja bardzo samotna sie tu czuje ...zaczelam chodzic na kurs jezyka dla obcokrajowcow ...zobaczymy jak mi pojdzie
co do ciazowych dolegliwosci to bedzie jak reka odja przy porodzeie ...a gdzie zmiezasz rodzic i jak????

Oles szkoda ze tak pozno bo my mieszkalismy w Krakowie ...bardzo tesknie z tym miastem , a raczj ludzmi ) co do pracy to ja niestety nie pomoge , a wogole jaka branza zajmuje sie twoj maz??? zna jakis inny jezyk niz wloski???

Anusiakanusia mysle , ze w sytuacj w jakiej byliscie to bylo najlepsze rozwiazanie dla ciebie i twojej slodkiej malej coreczki ..wkoncu ile mozna zyc przeszloscia ...ciesze sie , ze masz juz kogos , opowiedz nam o nim wiecej , jakie relacje ma z zuzia i czy cos planujecie na przyszlosc ( no to chyba za wczensie wkoncu to tylko 3 miesiace )...naprawde nalezy ci sie dobry powazny zwiazek z przyszloscia , a mam nadzieje, ze taki bedzie skoro piszesz ,ze tesknisz :tak:

I jeszcze jedno ..
Bardzo spoznione najlepsze zyczenia urodzinowe dla Zuzi
A u nas wszystko jak w najlepszym pozadeczku...mala skonczyla wczoraj 6 miesiecy w co do konca nie moge uwiezyc , jak ten czas szybko mija ...mowi papa , ale wydaje mi sie , ze bez zrozumienia , za to G. twierdzi , ze jak najbardziej swiadomie i jest niesamowicie z siebie zadowolony jak to slyszy ...ach te chlopy :-D
 
reklama
Witam,

ja wprawdzie para polsko-polska, ale na obczyźnie,tzn w Szwajcarii.Doczytałam ze ty silunia kolo Genewy mieszkasz,tak?
Ja w Bern, ale jestem dosyć mobila, więc może kiedyś uda się spotkać, nasze dzieci są w tym samym wieku.

A są jeszcze jakies mamy z CH?
 
Dziewczyny jestem bardzo poczatkujacym uczestnikiem wiec nie bardzo wierze w swoje sily, ale mam nadzieje ze zlapie z wami kontakt!!!!!!!
Potrzebuje troche polskosci na "obcej ziemi" :-D
silunia dzieki za zainteresowanie juz myslalam ze bede samotnym uczestnikiem tego forum- wiem ze pozno sie dolaczylam, ale dopiero co dowiedzialam sie o Was. Moj maz zna angielski i usilnie uczy sie polskiego, chwilowo zajmuje sie dzialem meblowym, ale jego konik to komputer. Chcemy za wszelka cene wrocic do Polski bo tu jestesmy sami, bo na tesciow nie mamy co liczyc a poza tym kto by nie kochal magicznego Krakowa;-) czekam na odpowiedzi i pioerdoly. Buzka
Tamarunia nie wiem czy jeszcze sie pojawiasz na forum ale chcialabym sie dowiedziec jak tam muzulmanskie wychowanie malucha, jestem ciekawa bo skonczylam iranistyke i cos nie cos kumam z islamu
 
oles, co do pracy dla Wlocha w PL, to ja pracowalam w szkole językowej, która zatrudnia native speaker-ów jako lektorów.Nie są to może koksy i nie jest to praca w pełnym wymiarze, ale znam wielu obcokrajowców którzy tak zaczynali, potem nałapali kontaktów i znalezli pracę. Ja pracowałam w wawie, ale jest tez oddzial w krakowie. Nie trzeba mieć wykształcenia pedagog bo oni szkolą.Zobacz strone Szko?y j꺹kowe, kursy j꺹kowe, Berlitz - j꺹ki obce, j꺹k angielski, niemiecki dla firm.
 
czesc dziewczyny, milo was poznac :-)
oles nie martw sie mnie tez meczy samotnosc z dala od kraju, nie jest latwo wbic sie w obca kulture, ale jak wrocicie do polski to znowu twoj maz bedzie musial sie przyzwyczajac, chcialabym zobaczyc mojego w takiej sytuacji, bo po polsku to umie pare slow i twierdzi ze to bardzo trudny jezyk, zreszta ma racje :laugh2: , w kwestii pracy nie poge pomoc, wogole nie znam firm zwiazanych z wlochami:dry:
ucalowania dla Adusi:happy: !!!

anusiakanusia ciesze sie bardzo ze zaczelas wszystko od nowa, jestes bardzo odwazna!!! juz sie balam ze masz depresyjne klimaty a tu prosze, zuch dziewczyna, pozdrawiam twojego tajemniczego norwega i zuzie sliczniutka;-)

a wiesz silunia bede rodzic w malezji, to kraj trzech kultur, sa tu w wiekszosci muzulmanie (calkiem inni niz ci blizej europy, takcy mniej ortodoksyjni, bardzo usmiechnieci ludzie), chinczycy i hindusi, jest schludnie, czysto. opieka dobra, jestem zadowolona, a wiele osob pyta mnie czy nie jade do swojego kraju rodzic, mi tutaj odpowiada:laugh2: moja lekarka jest z indii, szpital prywatny, bede z mezem, znieczulenie chce zzo czy epidurial, jeszcze 2.5 miesiaca:tak: ...

witaj Amok ze Stasiem pisz koniecznie jak wam sie uklada w Szwajcarii!

mam nadzieje ze ani krajow ani imion i zdarzen nie pomieszalam:-D
 
Amok wielkie dzieki za adres, na pewno skorzystam i bedziemy szukac, jak cos sie wyklaruje to dam znac! Pozdrow serdecznie swojego syneczka. jak masz jakies zdjecia to pochwal sie skarbem:-)

Jesli moglabys mi wytlumaczyc jak sie wkleja fotki to bylabym wdzieczna, bo jesli chodzi o komputer to jestem troche lewa;-)

m_ktosia wczesniej nie myslalam ze tak mi bedzie brakowalo naszej Polski, ale jest to tez spowodowane tym, ze z mazem i Adusia jestesmy praktycznie sami, bo tesciowie maja wszystko gdzies, znajomi nie maja dla Paolo (to moj maz) czasu bo juz nie jestesmy dobrymi kompanami do imprez. Poza tym w Pol mam duza rodzine, ktora sie chce zabic za malucha i grono wiernych przyjaciol. Tak wiec jestem calymi dniami sama-bo maz w pracy i zyje na spolecznej pustyni:-(. Co do Ciebie to gratuluje fasolki w brzuszku, wiem jakie to wspaniale czuc malucha pod sercem:-), ale jeszcze piekniejsze sa doswiadczenia pierwszych chwil z dzieciatkiem. szczescie, ktore moze zrozumiec tylko ta krora ma juz bobasa! Ja tez rodzilam za granica i dobrze to wspominam, tylko bliskich troche brak. Sorrki ze sie tak rozczulam, ale nie mam tu do kogo buzi otworzyc, wiec wypluwam wszystko na forum.
jestem tu nowa i nie wiem czy znasz plec malucha i jakie imie wybraliscie?!
Jestem z Toba calym sercem i czekam na relacje z ostatnich miesiecy brzuchacza;-)
Az mi sie lepiej zrobilo-dzieki!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem czemu ale czuje ze moglybysmy znalezc wspolny jezyk.Dziwne ze przez internet mozna poczuc jakas bliskosc:-)
Dobra juz nie przynudzam. Trzymaj sie cieplutko i buzka w brzuszek
 
hej emigrantki,

Ja na wyjazd z Polski zdecydowałam sie dopiero po ponad dwóch latach odkąd moj mąz, wtedy jeszcze nie mąż, zaczął pracowac tutaj. Przez ten caly czas widywaliśmy się w weekendy, choć też nie wszystkie.W ciągy tych 2 lat wzieliśmy ślub, urodził się Staś i dopiero jak maly miał 3 miesiące wyjechałam.W sumie to chyba bardziej zrobilam to dla męża niż dla siebie, tzn chcialam żeby miał stały kontakt z małym, choć wiedziałam ze bedzie b.duzo pracował i nawet nie zawsze wraca na kąpiel malego.

No itak z osoby bardzo zapracowanej, spotykającej codziennie mnóstwo ludzi w pracy,bez przerwy gadającej przez telefon, znalazłam się w obcym miejscu, gdzie nie znam nikogo, nie znam języka i w zasadzie jedynym moim rozmowcą jest Staś:-) Bycie mamą jest cudowne i marze o tym żeby byc jeszcze raz w ciąży (oczywiście po tym jak się wyśpie i napije ginu z tonikiem;-) ), ale Polski i "tamtego" życia brak.Na szczescie mamy w wawie mieszkanie i moge jeździć w odwiedziny, ale same wiecie jak to się podrożuje z maluchem, zwlaszcza zimą

Ale ostatnio stwierdzilam, że w życiu trzeba różnych rzeczy posmakować, i może jeszcze kiedyś będzie nam brakowalo tego odosobnienia;-) także głowy do góry.

oles,co do zdjęć ,to jak wejdziesz na główną stronę forum, to tam jest wątek z instrukcjami dobrze wyjaśnione, poszukaj

A to Staś
0e1919e65cdc73ddec880ab4674811f5,5,19,0.jpg

b60fc04cbada02dba6cb09594a8ba39e,5,19,0.jpg


Zdjęcia nie są najnowsze bo ciągle zapominam pozgrywać,ale jak już zrobię to się pochwalimy
 
Dziekujemy za zyczenia urodzinowe!!!

Dzis bylysmy na szczepieniu i Zuzia to z pewnoscia nahdrobniejsze dziecko na forum- wazy zaledwie 7800 i mierzy 70 cm- ale za to jaki zuch! Poza tum lekarka powiedziala, ze jest proporcjonalna i widac po prostu taka jej uroda drobinki:)

Co do jezyka polskiego to dla Erika tez czarna magia- wydaje mi sie, ze Skandynawom wyjatkowo trudno wymawiac nasze gloski typu sz cz ż ć:)


Zreszta vice versa- nie potrafie wmowic jednej norweskiej gloski za zadne skarby:(

Alez sliczny ten Twoj synek Amok:)

Ja bardzo dobrze znam to poczucie osamotnienia w obcym kraju- nie jest to latwe i teraz czerpie z rodziny i polskosci ile sie da bo nie wiadomo co jeszcze mi pisane:)

Silunia, pamietam jak jeszcze mialas fasolke pod sercem a teraz juz taka pannica z tej Twojej cory- sliczna!!!

Pozdrawiamy.

Ania i Zuzia
 
witam po weekendzie:-)

amok a tego jinu z tonikiem to sie chetnie napije z toba!!! tylko daj mi prosze 3 miesiace niech ja urodze;-)
Stasio sliczne malenstwo! zastanawiamy sie nad imieniem dla mojej malej Nellie czyli po polsku Nel to mielibysmy tutaj forumowa pare Stasia i Nel:happy:
Wyobrazam sobie co masz na mysli mowiac o podrozowaniu z dzieckiem, zawsze znalam to z drugiej strony jako pasazer gdy mi ktos siadal niedaleko z placzacym malenstwem.... a wyobraz sobie ze wybieram sie do polski w lipcu, gdy dzidzia bedzie miala ok 3 mce, samolotem, podroz 20 pare godzin...:eek:
anusiakanusia a twoja Zuzia to tujaj najstarsza pannica jak narazie po odnowieniu watku, to teraz pewnie zaczyna mowic co?
a u mnie z wymowieniem szweckich zglosek tez nie jest latwo, a w przyszlym roku bede chodzic na kurs, ciekawe jak mi pojdzie:cool2:
wlasnie poogladalam sobie wasze piekne, usmiechniete zdjecia na bobasy pl. wniosek mi nasowa sie jeden: ja juz chce moja dzidzie miec na rekach!!!
oles dziekuje za wszystkie mile slowa. milo slyszec ze nie jestesmy same z naszym byciem zdala od domu i przyjaciol, tez mi sie robi razniej.

z wiecie jak mieszkalam troche w szwecji potem w londynie to wydawalo mi sie ze jestem z dala od domu ale za oceanem to jest dopiero przezycie, bardzo sie ciesze ze wracam do geteborga od pazdziernika, nie ma jak europa! godzinka w samolocie do polski wydaje mi sie teraz w porownaniu z malezja bulka z maslem:tak:
a poki co siedze calymi dnimi sama w domu, maz pracuje i niestety czesto wyjezdza i wtedy to dopiero mam dola, i gdyby nie internet to bym tu oszalala
 
reklama
Chcialam sie dowiedziec od wszystkich mam jak to jest z drugim bobasem, bo ja chwilowo myslac o drugiej fasolce nie wyobrazam sobie jak mozna kochac drugie dziecko tak jak pierwsze i poswiecic mu tyle czau co teraz daje malej Adusi. Nie wiem moze to mija i potrzeba troche czasu i dojrzalosci by podjac taka decyzje. Podzielcie sie opiniami, bo bardzo mnie to ciekawi. Narazie jestem cala dla mojego malucha ale chcialabym w przyszlosci dac Adzie braciszka albo siostrzyczke, bo samemu na swiecie to troche smutno.

amok ja jestem pewna ze ja na wyprowadzke zdecydowalam sie tylko i wylacznie dla mojego maza (pojechalabym za nim na koniec swiata) bo tu nic mnie nie trzyma, ale coz w zyciu nie mozna miec wszystkiego :-(.

m_ktosia nie przejmuj sie bo ja cala ciaze siedzialam sama w domu, bo maz pracowal calymi dniami. Czulam sie jak zeslana na odosobnienie, bo nie mialam ani internetu, ani telefonu- teraz na to patrzac nie wiem jak ja to przezylam ;-) Ale jak pojawila sie malutka to brakuje dnia, ale jest cudownie i nie zamienilabym sie za zadne skarby. bedzie dobrze, trzymam kciuki.
 
Do góry