reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pary Polsko-Zagraniczne

raczej zeby odebrac ci dziecko by musial sie prawnie starac.. a do tego dochodza analiza DNA o uznanie ojcostwa... pozniej pewnie sprawa sadowa o to pryz kim ma byc dziecko.. czy ewentualnie o widzenia itd.. wiec tak raz dwa to raczej nie zlatwia sie..

blond czyli juz jestes przekonana ze nie chcesz by Rafalek mial jakikolwiek kontakt z Tata?
 
reklama
Domiska ja sie go po prostu boje bo on nie mowil ze chce odebrac dziecko legalnie tylko ukrasc i dlatego sie boje, ale wiem ze to raczej by bylo trudne i nie wierze w to ze moglby rzeczywiscie cos zrobic.ja mam nadzieje ze go juz nigdy nie zobacze i nie chce zeby mial kontakt z Rafalkiem bo sie po prostu boje ze cos zrobi:(ja mam nadzieje ze mu sie znudzi to w koncu bo zachowuje sie jakby to byla jakas zabawa.tylko ja nie chce zyc w ciaglym strachu bo tak naprawde to go prawie nie znam i nie wiem czy zartuje czy czego on wlasciwie chce.bo jak sie go kiedys zapytalam o co mu wlasciwie chodzi to nic nie odpowiedzial...chyba sie takiego pytania nie spodziewal:)jakby on byl normalny to nie mialabym nic przeciwko temu zeby sie spotykal z dzieckiem ale w takiej sytuacji ja sie po prostu boje:(
 
Elete mam nadzieje ze wszystko sie ulozy...a faceci chyba nie rozumieja ze kobieta w ciazy potrzebuje troszke wiecej uwagi i zrozumienia nia przed ciaza...ale co my mozemy zrobic:rofl2:
ale Ty chcesz od razu po urodzeniu leciec z dzieckiem do Finlandii do niego czy jak?smutne ze teraz musisz byc sama...to tak ja ja tylko ze ja z wlasnej woli na szczescie ale to inna bajka...
 
Blond_20 teoretycznie jak dziecko będzie w odpowiednim wieku, to będziemy razem, tak rozmawialiśmy, ale jak patrzę na to jak często trzeba odwiedzać lekarza, kalendarz szczepień itp- to nie wiem naprawdę kiedy jest taki najlepszy moment...
czasem mam ochotę to wszytko skończyć (każdy konflikt na odległość jest trudniejszy niż tak normalnie) ...
Co do kraju to tez plany były że zmienimy Finlandię na coś innego, ale tylko ja moge się swobodnie poruszać w obrębie Uni....
momentami to jakieś dziwne zakręcone koło i łapię się na tym, że już sama nie wiem w co mam wierzyć...ale co najśmieszniejsze sama się w to wpakowałam...
najgorsze są chyba komentarze rodziny (poza tym że jest chęć pomocy itd itp) to sa nieodzowne komentarze dotyczące..kwestii nieodpowiedzialności, albo babcia mówiąca, że dziecko może wcale nie będzie czarne..

ale cieszę się że znalazłam to forum i mam z kim porozmawiać :)

Blond czy ojciec twojego dziecka nadal do Ciebie dzwoni- bo tak myślałam nad tym, powiedz mu że go zgłosiłaś na policję - na pewno musi wiedzieć jak dla niego mogą się skończyć konflikty w prawem (też go postrasz:)
i wogóle jak się czujesz Ty i dziecko? bo jak patrzę na tą kreskę to już tuż tuż...
 
Ostatnia edycja:
Elete bu.. w Twojej sytuacji troche zakrecona jestem :D piszesz ze jestescie razem.. tylko ze na odlegllosc ale i ze chcialabys to skonczyc czasami.. tak nie mowi osoba ktora kocha i jest kochana:/ nie uklada wam sie? to jestescie razem czy nie bardzo?
myslisz ze bedziecie kieedys razem.. ale nie wiecie kiedy? hm nie bardzo tego rozumiem..

co do lekarza to lekarze sa wszedzie.. w kazdym panstwie i wszedzie lekarza i szczepionki mozna dostac :) o to sie nie trzeba martwic :D

mam nadzieje ze w rzeczywistosci to wyglada bardziej zrozumiale dla ciebie i jestes szczesliwa!:)
no i dlaczego rodzina mowi o "nieodpowiedzialnosci"?

blond dokladnie postrasz go policja .. w ogole zmien ten numer telefonu w koncu i bedziesz miala go z glowy! albo z nim porozmawiaj powaznie i ustalcie o to mu chodzi bo widze ze u was tez w sumie niewiadomo o co loto;) wyjasnij mu ze nie chcesz z nim byc.. a dziecko zostanie z Toba albo moze sie widywac z nim np pod Twoim nadzorem.

dziewczyny nie mozecie zyc w takiej niepewnosci i poplataniu zmyslow! bo to nie dziala pozytywnie ani na was ani na maluszki w brzuszku !!
 
Domiska, dzięki za odpowiedź..tak naprawdę to nie mam z kim porozmawiać, bo rodzina powie, że sama sobie jestem winna a znajomym podoba sie perspektywa posiadania mulatka...
Masz rację z tym pytaniem czy jestem kochana...
Dawniej więcej rozmawialiśmy do tego dochodzi problem mieszkaniowy- tzn on ciagle nie ma stałego mieszkania i raz na kilka mcy wynajmuje studencki pokój (jest to znacznie tańsza opcja) no i moim brakiem pracy w finlandii (bo nie znam nawet podstaw języka)


ale Z jego strony tłumaczenie jest logiczne- wszystko w imię lepszej przyszłóści, wiec sama nie wiem w co mam wierzyćale jak tu odpoczywać?
a co do pomysłu wyjazdu gdzieś, to wszystko sie rozbija o jego papiery- nadal czeka na odpowiedź w sprawie stałego pobytu i znajomi mu powiedzieli że znajomośc ze mna może to popsuć
jak jesteśmy razem to wszystko jest ok... i jak tu nie zgłupieć? :)
 
Ostatnia edycja:
Elete to masz tez ciekawie...sama nie wiem co o tym myslec.ja nie bardzo rozumiem dlaczego nie chcialabys urodzic np w Finlandii:nerd:on rzeczywiscie zachowuje sie troche dziwnie ale chyba ich taka natura i kultura ktorej my chyba nigdy nie zrozumiemy...bynajmniej ja.np takie nieodzywanie sie...oni mysla ze my sie wtedy uspokoimy a przeciez jest zawsze odwrotnie.gdzie oni sie tego nauczyli?
ja telefonu jeszcze nie moge zmienic bo mam w mixie i zostalo mi 7 doladowan:-(do konca umowy.dopiero pozniej moge zmienic nr i to zrobie-juz sie doczekac nie moge-jeszcze jakis miesiac, moze poltora.
a z ta policja to ja go kiedys straszylam, jak sie awanturowal bralam tel do reki i mowilam ze dzwonie i on wtedy padal na kolana i blagal zebym tego nie robila, albo uciekal ode mnie z mieszkania.a czasami robil scenke pt. dlaczego chcesz mnie wsadzic do wiezienia?:tak:co ja Ci zrobilem i placz w tym momencie oczywiscie...:tak:techniki ma opracowane do perfekcji.
ja sie go pytalam na poczatku wrzesnia czego ode mnie chce i cfisza byla w sluchawce...wiec on sam chyba nie wie.ja mu wtedy powiedzialam ze do mamy sie wyprowadzami ze moze wroce do Wawy na wiosne to on powiedzial zebym sie dobrze Rafalkiem zajmowala po czym wyslal mi smsa jak to mnie nienawidzi, jaka to ja glupia jestem, jaki to seks ze mna jest beznadziejny:tak: i ze mama go ostrzegala przed takimi glupimi dziewczynami w Europie:-Di jak tu nie zwariowac?on jak juz nie ma argumentow to pieprzy od rzeczy, ze np Polska jest prymitywna, ze moja mam jest glupia a ja sie powinnam leczyc, a kilka minut pozniej kleczy ptrzede mna na kolanach i placze zebym z nim poszla do urzedu i napisala oswiadczenie za nosze jego dziecko zeby karte pobytu mu dali:baffled::crazy::wściekła/y:
teraz od ponad miesiaca nie odbieram od niego tel, nie odpisuje na smsy, nie chce miec z nim nic wspolnego.chce tylko spokoju.a ten koles potrafi do mnie wydzwaniac w srodku nocy!!!juz nie wiem co mam zrobic:-(przeciez nie zadzwonie na policje i nie powiem im ze mnie ojciec mojego dziecka meczy telefonami, straszy, pozniej przeprasza, i ze sie go boje....bo co to da?zleja mnie kompletnie i tyle:-(
a ja sie czuje ciezko jesli tak mozna powiedziec...przytylam prawie 30 kg:zawstydzona/y:i ledwo sie kulam.ale bylam dzisiaj u gina, jutro jade na KTG i jesli nic sie nie bedzie dzialo to 30 mam sie stawic w szpitalu na wywolaniu.
Elete ja tez kocham jak to znajomi mowia ze zazdroszcza ze bede miec mulatka:wściekła/y:tak jakby nie wiedzieli ze wpadlam i wcale mi to nie pomaga:-(bo i tak mi tu wszyscy tylek obrabiaja...a inni(w tym moja mama) mowia ze mam sie nie martwioc bo na pewno ciemny nie bedzie...a skad oni to kurcze wiedza?siedza tam w srodku z nim czy jak?
mi to juz ostatnio wszystko jedno...chociaz nie powiem, wolalabym zeby byl jasniejszy, bo ja zamierzam sobie jeszcze z kims zycie ulozyc a nie wszyscy lubia inny kolor skory.probuje wrocic do mojego bylego, ktorego zostawilam dla M i teraz wiem ze kolor Rafalka bedzie mu przeszkadzal, wszyscy beda widziec ze to nie jego dziecko jesli wogole do mnie wroci w co zaczynam watpic ostatnio:-(
 
Blond_20- zaczynając od początku, chciałabym i wolałabym urodzić w Finlandii ale skoro główny zainteresowany optował za inną wersją- nię będę sie pchać tam gdzie mnie nie chcą:no:...tłumaczył to tym, że nie ma stałego pobytu..a ja tym bardziej moja rodzina mi lepiej pomoże, i że tam nie będę tak samotna.......bo tu mam znajomych...
A to ich nieodzywanie się to musi byc jakiś kulturowy aspekt- nawiasem mówiąc wygląda na dobry element manipulacji...(tylko jak sie na to patrzy z dystansem i bez emocji, o co trudno w takiej chwili , niestety ...)
Jeśli chodzi o M to wygląda na to, że ma kogoś kto mu doradza- także najlepiej jak zignorujesz..bo tak naprawdę większy konflikt prawem to może być dla niego wylot..albo jeszcze wieksze problemy z pobytem...a swoją drogą jeśli Ci grozi- nagraj to- zawsze możesz to potem wykorzystać, a da Ci to też dodatkową pewność i jeśli będzie potrzeba- będziesz miec dowód w ręku :) :-)
poza tym nie musisz straszyć że zadzwonisz na policje- możesz powiedziec że juz ma swoją kartotekę lub żeby sprawdzał skrzynkę pocztową w oczekiwaniu na zawiadomienie....on na pewno dobrze wiem jak daleko się może posunąć w tej kwestii...:-D
poza tym kwestia partnera, który zaakceptuje dziecko- na pewno będzie to dowód że mu zależy-ale nei trzeba patrzyć daleko- jest Ola Szwed, która ma polskiego ojca teraz..a z zagranicznych to Obama.. :tak: także głowa do góry, a teraz najważniejszy jest Rafałek:-):tak:
 
Ostatnia edycja:
jeju dziewczyny.. taka czytam i naprawde nie macie latwego zycia.. ehhhh nie wiem co pisac po tym...
znam powiem wam sporo Afrykanczykow .. sporo pracownikow mojego meza jest z afryki.. moja bardzo dobra kolezanka i jej maz sa z Kenji inni z poludniowej Afryki liban i inne miejsca.. i musze powiedziec ze to napewno nie aspekt kulturalny.. wygalda to tak jakby im po prostu nie zalezalo.. ehhhh szkoda mi was kobietki ale nie poddawajcie sie! jeszze tyle lat przed wami ulozycie sobie zycie z kims innym kto bedzie was kochal i wasze ciemniutkie dzieciaczki :)))

no a inni ludzie.. niestety beda mowic.. teraz, po narodzinach malenstw.. no i jak sie za bardzo nie zmieni w polsce.. bed tez mowic za 10 lat
ale musicie sie nauczyc to ignorowac choc moge tylko podejrzewac ze latwo nie jest.. ale wydaje mi sie ze z czasem bedzie lepiej..
wiecie Polska i Polacy jeszcze zyja w przeswiadczeniu wyciagnietym z dawnych zartow jak to zona wyjezdzala na wakacje przyjezdzala znich.. a za 9 mies rodzilo sie czarne dziecko..
niestety taka jeszcze troche hm.. "nietolerancja" jest obecna :/
najwazniejsze zeby rodzina byla wam bliska! no i dla nich kolor skory dziecka nie powinien sie liczyc.. eh czasami ludzka ignorancja nie zna granic :))

Elete a ty spytaj tego Twojego.. ojca Twojego dzidziusia czy chce byc z Toba czy nie.. bo niby tak a tak naprawde go nie ma.. to nie zwiazek.. wymysla rozne wymowki.. nie daj sie traktowac jak zabawke.. bo nie chcesz sie obudzic za dluzszy czas i stwierdzic ze zmarnowalas tyle czasu dla kogos kto nigdy byl tego nie warty:/

sciskam was kobitki :**

moj mezus z coreczka sobie ucinaja drzemke hihi :D musze isc ich obudzic przynajmniej mezulka bo on dzis obiadek gotuje wiec czas najwyzszy :D:D a ja w tym czasie sie wybiore na solarium hihihi :D
 
reklama
No tak Domiska musisz chociaz toche nadgonic za kolorem meza i coreczki zeby sie ludzie nie dziwili:-D:-D:-D
Elete jak on moze powiedziec Ci ze w Polsce bedziesz mniej samotna bo masz tutaj znajomych?!przeciez tam masz jego i to on powinien byc Twoim oparciem, a nie wysylac Cie do Polski...ja rozumiem ze tam jest drozdze zycie, no i te problemy z dokumentami...ale wiesz co w krajach skandynawskich bardzo wysokie jest becikowe.o ile sie nie myle to kolo 15 tys....wiec moze bys sie dowiedziala co i jak i mogla tam urodzic:tak:bo przeciez na wakacje pojechac mozesz i tak "przy okazji" urodzic:-pbo becikowe dostaje sie tam gdzie sie rodzi przeciez, tylko ja sie na tym nie znam za bardzo i nie chce Ci namieszac.ale moze warto by bylo sie dowiedziec cos na ten temat.
no i podstawowa sprawa musisz wiedziec czy chcecie byc razem, czy on chce...a to juz nie jest takie latwe...
jak Ty sie wlasciwie czujesz?bo jesli sie nie myle to jestes w 6 miesiacu:tak:
ja dzisiaj bylam na KTG w szpitalu i wyszly jakies tam skurzcyki 40% ale nie czulam ich wogole .w czwartek mam znowu przyjsc na KTG. i tak pewnie o 2 dni bede chodzic az do porodu albo do tego 30 do wywolania:baffled:kurcze...jakos nie chce zeby mi wywolywali...wolalabym sama, no ale to juz Rafalek zadecyduje kiedy:tak:
co do M to narazie ja udaje ze mnie nie ma:tak:tzn nie odzywam sie.mam jakies jego nie najmilsze smsy ktore zostawilam na wszelki wypadek tylko ze tak nie ma doslownych grozb...jest np. Chcesz walczyc o dziecko?!!!zobaczymy... itp, albo jak mi ubliza jaka to ja glupia nie jestem i jak on mnie nienawidzi.tylko ze on ma tel na karte i jak mu np w sadzie moglabym udowodnic ze to on pisal?bo przeciez ten tel nie jest na niego zarejestrowany:-(najlepiej to byloby rozmowy nagrywac tylko ja sie teraz nie odzywam wiec nie mam czego nagrywac.no zobaczymy jak sie sprawy potocza...mama nadzieje ze z BB dm rade:tak:tutaj jest tyle milych i dobrze poinformowanych w tych tematach osob ze mam nadzieje ze z Wasza i ich pomoca cos wymyslimy jesli bedzie naprawde zle.
 
Do góry