reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

parens rzeszów

Nuna no my już teraz do punkcji nic, a nic, bo i tak jajniki czuje, więc nie byłoby przyjemnie ;/ zresztą nie kazali nam nawet ,żeby te 5 dni wstrzemięźliwości były jakby co! Ale z tego co widzę to w sumie zanim u mnie będzie punkcja to jeszcze to chwilę potrwa!
 
reklama
Madziulka nie martw się na następnej wizycie będziesz miała dużo wyższy , pamiętaj ,że ja o jedno podglądanko do przodu i powinnam mieć wyższe wyniki , a jak widzisz nie wszystko takie fajne jak by się chciało.
Jak to napisałaś mi kiedyś cyc do przodu i idziesz maleńka :-D :-D
 
Nuna no my już teraz do punkcji nic, a nic, bo i tak jajniki czuje, więc nie byłoby przyjemnie ;/ zresztą nie kazali nam nawet ,żeby te 5 dni wstrzemięźliwości były jakby co! Ale z tego co widzę to w sumie zanim u mnie będzie punkcja to jeszcze to chwilę potrwa!

NO ja wiem Madziu :) ale mój M ostatnio ciągle mnie męczy, muszę mu dać na wstrzymanie :) ale za duża przerwa przed punkcją to chyba też nie jest wskazana? :)
 
Dodam tylko o badaniach mojego m - o tych posiewach z bakteriami Enterococcus faecalis i powiem tylko że na własną rękę go leczyłam ampicyliną. I udało się!!! Jak przystępowaliśmy do in vitro w maju to mój m jeszcze miał tą bakterię, natomiast jak zaszłam w ciążę naturalnie w lipcu był już zdrowy bo posiewy wyszły "brak bakterii w nasieniu". Czasem myślę że to był nasz główny problem związany z problemami z zajściem w ciąże.

Rea - masz racje to paskudne bakterie, tak jak "moja" e.coli, pozybliście się ich i proszę jaki efekt :-)
szkoda,że same musimy się leczyć w takich sytuacjach.
Lekarz nawet nie wspomniał,żeby męża mojego przebadać lub leczyć jak ja mam e.coli.
Teraz nie wiem co robić, ciężko go zmusić bo "z nim jest wszystko ok, nic go nie boli i LEKARZ nie kazał"
:(
Chyba na siłę mu nie dam antybiotyku.
Ja zreszta też nie dostałam antybiotyku. Jutro chyba idę do mojego lekarza rodzinnego, ciekawe co on powie.

No w każdym bądź razie polecam robić sobie te posiewy, mi też nie kazali bo miałam z kwietnia dobre,
ale ich "zmusiłam", no i proszę bakteria piękna.
 
KIMKA a ja sobie tak myślę: po co ja mam nadal brać ten zastrzyk gonapeptyl razem z G??? może to przez to ten estradio mam taki niski???
 
Jup skąd ja to znam "lekarz nie kazał" . Powiem tylko że jak się uprzesz to musi się zgodzić, ja ampicylinę dostałam od znajomej aptekarki i to jest uwaga lek na "zatoki" głównie... hehe. Mój m już widział że nie ma dyskusji i łykał po 2 dziennie i do dziś wie że trzeba mnie słuchać :-D Bo te lata starań też już mocno mu siedziały w głowie. A ten naturalny strzał to strasznie podbudował jego ego. :-) I widzę po nim że już dawno tak dobrze się nie czuł jak teraz się czuje.
A co do sexu. To jest tak: "teraz mam dni płodne musimy próbować" albo "teraz nie bo będziesz miał słabe nasienie za 2 dni" . No cóż po prostu sex na gwizdek z pilnowaniem ilości dni abstynencji:-) Powiem tylko że ten udany raz właśnie taki nie był tylko raczej taki: "tym razem odpuszczamy liczenie dni bo zaczynamy w przyszłym cyklu in vitro, a jak się tyle razy nie udało to i tym razem się nie uda":cool2:
 
Hej Dziewczyny, jestem nowa na forum i mam pytanie..Jak długo czkałyście od momentu złożenia dokumentów do rządowego in vitro do momentu badać, stymulacji itd.. Martwię się, bo takie dokumenty złożyliśmy z mężem w marcu i nic-kazali nam czekać, tylko jak długo:confused: Bardzo proszę Was o odpowiedź i pomoc
 
reklama
Kristin witaj na forum. Gdzie się leczysz?? Może klinika nie ma narazie środków nowych?? Pamietam, że ja składałam papiery pod koniec lipca tamtego roku i stymulację rozpoczęłam dopiero w grudniu, ale to tylko dlatego, że wyszła mi jakaś bakteria i musiałam ją wylczyć, jak wyleczyłam to pojawiła się torbiel i leczyłam ją 2 miesiące...normalnie powinno trwać max 2 miesiące.
 
Do góry