reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

kurcze a ja wpisywałam te dane gdzie indziej :) uzupełnione, niech któraś potwierdzi czy u mnie widać..

Czarna oliwko przykro mi z powodu niepowodzenia trzymaj się moja droga . Dziękuje za Twoje słowa.
Wiecie ja ślepo dążę do IVF ale nie pozbyłam się obaw mrożenia i widzę właśnie, że to nie wychodzi tak ładnie, a teraz przed wyjazdem do Bociana zastanawiamy się nad możliwością prywatnie wykonania i też myślałam o mniejszej ilości zarodków i rozmowie z lekarzem czy to ma sens bo to już koszt ok 10tyś i jak nic się nie uda zapłodnić bo i tak może być to jednak kupa pieniędzy.... z parensu nie rezygnujemy bo może do lipca to i tak zleci jak po 30-ce rok za rokiem ale głupia ja mam taką nadzieje, że się uda od razu :zawstydzona/y:
 
reklama
ja też zrobiłam stopke, dziękuje czerwona oliwko ;-)a u mnie widać bo nie wiem czemu ale ja nie widzę,goyah pięknie opisałaś teraz będziemy wiedzieć mniej więcej historie każdej z osobna :-)już swoje widzę
 
anikola ja spisałam sobie wstępnie komplet suplementacji i wkrótce skonsultuje z lekarzem. Dam znać. O ile pamietam to polecał on Tobie prenatal pro baby, ale ja mam dośc już tego specyfiku bo pilismy z mężem rok i kupa kasy poszła
 
Goyah Kochana ja też na początku stymulacji i tego całego procesu miałam nadzieję, że za 1 razem się uda, nawet nie myślałam że będzie inaczej...ale życie niestety czasem daje w kość...nie zawsze jest tak idealnie...

Czerwona oliwko czyli ta suplementacja nie za wiele Ci pomogła? Trzeba poszukac jakiegoś innego sposobu aby poprawić jakoś komórek, tylko co? Jakby co to piszcie, bo ja przed koleją próbą muszę coś ze sobą zrobić, jakoś wspomóc organizm...
 
Czerwona oliwko cieszę się że się odezwałaś :) Przykro mi, że nie wyszło z Twoim in vitro. Kochana trzymam kciuki za kolejne Twoje podejście.
Dziewczyny, ostatnio pisałam na forum o mojej decyzji w sprawie zmiany kliniki, jak postanowiłam tak zrobiłam. Dzisiaj złożyłam w Parensie wniosek o zmianę realizatora na Klinikę Bocian w Białymstoku. Wniosek został przyjęty. Teraz czekam 2-3 tyg na załatwienie zmiany przez Ministerstwo. Mam nadzieję, że ta zmiana będzie na + .
 
Nuna ja nie składałam rezygnacji. W programie to jest bardzo duża różnica rezygnacja a zmiana realizatora. Przy rezygnacji nie masz możliwości powrotu do programu. Złożyłam wniosek o zmianę realizatora, zgodnie z danymi wymaganymi w regulaminie. Wczoraj się nie wyrobiłam, więc pojechałam dzisiaj wieczorem. W poczekalni pustki, była tylko jedna z tych nowych Pań na recepcji, wniosek przyjęła po wcześniejszym skonsultowaniu się z Panią która w Parensie zajmuje się programem rządowym. To pismo składałam w 2 egzemplarzach.
 
Nuna pytałam się czy muszę z lekarzem się umawiać na wizytę w sprawie zmiany realizatora, ale nie. Z dokumentacją też nie robią problemu, więc w następnym tygodniu jadę po kserokopie.
Powiem Wam że dobrze czuję się z ta decyzją :) Jeśli nawet w Bocianie nie wypali in vitro to będę miała przynajmniej pewność że spróbowałam w jednych z lepszych klinik w Polsce.
 
nika a mogłabyś napisać czy byłaś już w Bocianie, czy jesteś umówiona na wizyte jeśli tak to do kogo? troszkę moja wypowiedź nie ma składu ani ładu więc napisze ażebyś wszystko napisała co wiesz o Białymstoku, nie wiem czy śledzisz nasze wpisy, ale ja wybieram się w przyszłym tyg na wizytę do dr Mrugacza, a co cię skłoniło do zmiany, w każdym bądź razie trzymam za ciebie i twoje wybory ogromniaste kciuki, a nóż kiedyś otworzymy wątek bocian Białystok-komu się udało :-):-):-):-):-D:-):tak:
 
reklama
Witam wszystkich! Może zacznę od tego że dopiero dziś trafiłam na to forum i tylko dlatego że chciałam zgłębić trochę wiedzy na temat inseminacji. Trafiłam do parens a dokładnie do dr M z polecenia mojego poprzedniego lekarza. O dzidziusia staramy się od 4 lat Od trzech lat pod okiem specjalisty. Bardzo długo brałam CLO i działał na mnie ten lek Od jakiegoś czasu pęcherzyki przestały pękać dostawałam przez 3 cykle Pregnyl W kwietniu miałam robiona na Chopina laparoskopie - wyrok jeden jajowód nieczynny :( ale drugi oki Kolejne złudne nadzieje Półtora miesiąca czekania na wizyte u DR M i jesteśmy Pierwsza wizyta ponad tydzien temu 300 zł poszłooo ale dowiedzieliśmy się że bedzie inseminacja która daje 10% szans, na naturalne nie ma szans żadnych tak przynajmniej twierdzi DR Pobrał wymazy zlecił krew (147) i powtórzenie badan nasienia Dzis byłam z wynikami Jest jakas bakteria musze ja wyleczyc Zejdzie tydzien 19 mam kolejne wymazy Ciesze sie ze wiemy na czym stoimy Uspokoiło mnie to trochę Juz mialam serdecznie dość co miesiąc czekania i potem rozczarowan Wiem że szanse są nadal małe Ale przynajmniej są konkrety Strasznie sie boje tej inseminacji i stad po krótkim przedstawieniu sie pytanie Dziewczyny do Was Jak to wogóle wszystko wygląda? Bede pytać na kolejnej wizycie lekarza ale mam nadzieje ze tutaj dowiem sie jakichs konkretów wczesniej. Powiedzcie jak godziłyście inseminacje z praca? brac urlop jak juz bede znac termin? nie wiem jak to pogodze z praca, czy inseminacja boli? Jak długo trwa? Czy jest tu ktoś komu sie powiodła? Znacie moze przyblizony koszt ile Was wyniosło to leczenie od 1 wizyty do 1 inseminacji? Nas narazie najbardziej przerazaja te koszty Masakra Sorki ze sie tak rozpisałam Widze ze jest Was tu dość sporo juz po inseminacjach Napiszcie prosze swoje odczucia Pozdrawiam i z niecierpliwościa czekam na odp.!!!!!
 
Do góry