Joasik przykro mi:-(tak bardzo chciałam napisać co innego ale wiesz co jak to mówią do 3 razy sztuka Pytałyście o Panie embriolog i u Was była blondynka a u mnie po punkcji i przy transferze była taka w krótkich ciemnych włosach w okularach. Znowu podczas transferu na chwilę weszła jakaś jeszcze inna , którą pierwszy raz na oczy widziałam i ona chyba była odpowiedzialna za transfer, bo to ona powiedziała dr, że już skończone.
Sisi wiesz czego pytam, bo kiedyś czytałam o morfologi ponieważ mój M miał 25% a wtedy jeszcze dolna granica była 30% i pisało, że morfologia ma ogromne znaczenie, ponieważ z takiego plemnika, który jest uszkodzony ciąży nie będzie. Niechce tu namieszać , bo może się mylę, ale chyba inseminacja jest skuteczna w przypadku innych problemów jak np. słaba ruchliwość. Nie wiem zorientuj się jak to jest. Może najpierw lepiej przed kolejna IUI, żeby Twój M wybrał się do androloga i przede wszystkim sprawdził jak teraz wygląda morfologia. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła też mężowi chromatynę, która pokaże jaki procent ma uszkodzonych plemników z wadą genetyczną, bo jeśli dużo to chyba inseminacje nie mają sensu tylko trzeba pomyśleć o in vitro, bo wtedy masz pewność, że wybiorą ten w 100% prawidłowy chyba, że po kuracji witaminami morfologia się poprawi to nawet i naturalnie mogłoby się udać.
Tu masz poniżej linka i dziewczyna ma ten sam problem i lekarz zalecił badanie genetyczne
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=63&t=76824 [FONT="]Jeszcze jedno widzisz tobie pielęgniarki mówiły, że morfologia nie ma znaczenia a ja jak np. chciałam sobie odpuścić chromatynę, bo trochę kosztuje , to mi w Parensie mówiły no, że niby nie trzeba do refundacji ale lepiej, żeby zrobić bo w razie złych wyników będzie trzeba leczyć męża i mówiły też do niego, że chyba pan niechce narażać zdrowia żony. O co chodziło z tym moim zdrowiem w przypadku złej chromatyny to nie wiem[/FONT]
Sisi wiesz czego pytam, bo kiedyś czytałam o morfologi ponieważ mój M miał 25% a wtedy jeszcze dolna granica była 30% i pisało, że morfologia ma ogromne znaczenie, ponieważ z takiego plemnika, który jest uszkodzony ciąży nie będzie. Niechce tu namieszać , bo może się mylę, ale chyba inseminacja jest skuteczna w przypadku innych problemów jak np. słaba ruchliwość. Nie wiem zorientuj się jak to jest. Może najpierw lepiej przed kolejna IUI, żeby Twój M wybrał się do androloga i przede wszystkim sprawdził jak teraz wygląda morfologia. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła też mężowi chromatynę, która pokaże jaki procent ma uszkodzonych plemników z wadą genetyczną, bo jeśli dużo to chyba inseminacje nie mają sensu tylko trzeba pomyśleć o in vitro, bo wtedy masz pewność, że wybiorą ten w 100% prawidłowy chyba, że po kuracji witaminami morfologia się poprawi to nawet i naturalnie mogłoby się udać.
Tu masz poniżej linka i dziewczyna ma ten sam problem i lekarz zalecił badanie genetyczne
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=63&t=76824 [FONT="]Jeszcze jedno widzisz tobie pielęgniarki mówiły, że morfologia nie ma znaczenia a ja jak np. chciałam sobie odpuścić chromatynę, bo trochę kosztuje , to mi w Parensie mówiły no, że niby nie trzeba do refundacji ale lepiej, żeby zrobić bo w razie złych wyników będzie trzeba leczyć męża i mówiły też do niego, że chyba pan niechce narażać zdrowia żony. O co chodziło z tym moim zdrowiem w przypadku złej chromatyny to nie wiem[/FONT]
Ostatnia edycja: