sisi ja podobnie jak ty i anikola też mam tyłozgięcie, zanim trafiłam do dr M to w swoim mieście miałam 2 gin do których chodziłam i każdy mi mówił że z tyłozgięciem macicy zachodzi się w ciąże i że nie jest tak że jest to utrudnione, dobre nasienie ze wszystkim sobie poradzi(wtedy nie wiedziałam że m chłopaki takie troche wolne ;-)) moja mama też ma tyłozgięcie i ur nas 6, moje dwie kuzynki też mają i każda z nich ma już po 2, więc myślę że gdybym innych wad nie miała, a m chłopaki ok by były to pewnie też mamą bym była, ale los inaczej chce :-(a jeszcze napisze że najlepsza pozycja przy tyłozgięciu i przy słabiej armii jest od tyłu - to tylko taka ciekawostka;-)
mama witamy cię na forum, mam nadzieję że zostaniesz z nami, ja osobiście sądzę i mogę tylko podejrzewać że Parens gdyby nie miał odpowiedniego zaplecza to by nie dostał dofinansowanie- myślę że problem może być embriolog, to w dużej mierze od niego zależy ciąża bo dr M to co ma zrobić to zrobi (stymulacja, podglądanko jajeczek, punkcja no i na koniec transfer) mogłabyś coś więcej napisać na temat wyboru kliniki, gdzie podchodzisz do IVF, jaki jest wasz problem - ja właśnie wybieram się na konsultację do innego gin- chcę zobaczyć co on nam powie, swoją decyzję podjęłam po tym jak dr M powiedział, że kasy nie mają i że dopiero w lipcu będzie nowa pula :-(do lipca kawał czasu, więc podjęliśmy decyzję o wyjeździe do innej kliniki polecanej i statystycznie dobrej w swoim fachu, chciałabym aby Parens podał swoją statystykę gdyż mówienie tak jak wszędzie 30% to mnie nie zadowala,