reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

parens rzeszów

Anula - bardzo współczuję takiej wizyty :szok::-(
postaraj się nie przejmować, może się przejęzyczył, może 1,7 miało być...najwidoczniej był w "słabym nastroju",:crazy:
niestety słyszałam, że taki bywa - tak jak pisałam kiedyś: moja koleżanka miała podobną wizytę do Twojej, tylko jej w ogóle nic nie powiedział.
Smutne jest to,że Cię niepotrzebnie nastraszył.
Wszystkie informacje np. o tempie bicia serca będą na wynikach.
Skoro jednak masz lekarza, który Ci robił te wszystkie pomiary i masz do niego zaufanie to na pewno się tak nie martwisz,
trzymaj się i bez złych myśli, na pewno jest ok :tak: Trzymam kciuki mooocno.
 
reklama
anula współczuję, ja zaliczyła podobną wizytę badań prenatalnych u dr C. w PF z tym, że mój "przypadek lekarza": nic nie mówił, nic nie komentował, a ja o nic nie pytałam, tylko cierpliwie czekałam 10 dni na wyniki i wiedziałam, że jak nie będą w tym czasie do mnie dzwonić to wszystko jest dobrze, dostaniesz wyniki wraz z opisówką i się okaże, który lekarz miał rację, ale skoro twój ocenił inaczej przezierność i nie miał zastrzeżeń, to trzymaj się tej wersji, zresztą po mojej wizycie i poczytaniu opinii o tych dwóch lekarzach C. i Sz., zauważyłam, że oni uważają siebie za niewiadomo co, zwłaszcza jak nie jesteś jego pacjentką; na pewno wszystko jest OK, tylko szkoda twoich nerwów prze takiego dupa:wściekła/y:
 
cześć dziewczyny,

Anula bardzo Ci współczuję, że taki przebieg miała Twoja wizyta U mnie było zupełnie inaczej, choć lekarz nie był zbytnio rozmowny, to jednak miałam wrażenie, ze wie co robi ZA tydzień dostaniesz opis dokładny twojego badania i wtedy się na pewno uspokoisz Nie stresuj się nie potrzebnie WSzystko będzie dobrze:-)

GOyah, Joasik, co u Was??
 
Anula ja tak samo jak Faro o ninic nie pytałam bo jak lekarz nic nie mówił to nawet nie wiedziałam o co pytać. Szkoda nerwów bo dzidz,iuś wszystko czuje.
Sisi ja jeszcze chodzę do pracy do końca lilstopada. Wizyta ostatnia 4.12 bo jak narazie to mu się nigdzie nie śpieszy :-) już w miarę przygotowani ale jeszcze się nie spakowałam heeee jakoś to odwlekam....

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny trzymajcie sie cieplutko :-)
 
Witajcie

Pisałam tutaj kiedyś o porodzie w PF;-) ja pierwsze genetyczne u dr Sz. Też średnio wspominam,nic nie mówił na koniec sama zapytałam to mi odp że z usg wszystko dobrze,jeszcze mam czekać na badania krwi,a z kolei polowkowe całe pół godz żartował z nami na pełnym luzie;-)

Proszę Was kobietki o poradę?męża siostra przyjeżdża przed świętami,starają się już 2,5 roku o dziecko i nadal nic :-(gdzie radzicie się udać aby ktoś się tym porządnie zajął i zrobił odpowiednie badania?
 
Dzięki dziewczyny za pocieszenie, jakoś będę musiała wytrzymać- może nie zwariuje, bo myśli mam straszne :no:
goyah pierwszy raz spotkałam się z kobietą która pracuje do 37tc :-) takiej pracownicy to nie ze świeczką szukać tylko z gromnicą :-D kochana uważaj na siebie- ściskam was mocnooo :happy2:
sisi- joasik pewnie już tuli swoje maleństwo i nie ma czasu zdać nam relacji,
 
MonaG1985 jeśli w grę wchodzi Rzeszów i okolice to tylko Parens i dr M. w zależności od tego ile siostra będzie tutaj na miejscu, bo na wyniki badań trzeba czekać i kolejne wizyty
goyah podziwiam za tyle energii i chęci do pracy, ale z tego co kiedyś na forum pisałaś to nie masz obciążającej pracy, powodzenia
 
anula zgadłaś:)

dziewczyny chciałam się pochwalić moim największym cudem i szczęściem - moją córeczką Amelią. Ma już 8dni i tak mnie absorbuje, że choć myślałam o Was, to zwyczajnie czasu nie miałam.

Trzymam za Was wszystkie kciuki, za mamusie oczekujące i za przyszłe mamusie - bo wiem, że wszystkim się uda. Warto się starać wszystkimi siłami.
 
reklama
Faro prawda gdyby nie taka praca i dobrze rozwijający się mały to nie pozwoliłabym sobie na to.

Joasik serdeczne gratulacje :-) i duuużo zdrówka dla malutkiej, ja coraz bliżej i więcej obaw i powiem, że właśnie ta praca jeszcze daje mi odskocznię od niepokoju hehehe

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :happy:
 
Do góry