reklama
Dziewczyny mam pytanie:
- jak robilyscie polowkowe i genetyczne w PF, to najpierw bylo usg a pozniej krew ?
- czy lekarz daje zdjecia dzieciaczka
- i najwazniejsze ile wyszlo waszym malenstwom przeziernosci karkowej, bo to chyba jedno z wazniejszych pomiarow na tym usg,
Dzieki za odp. troche sie stresuje,
- jak robilyscie polowkowe i genetyczne w PF, to najpierw bylo usg a pozniej krew ?
- czy lekarz daje zdjecia dzieciaczka
- i najwazniejsze ile wyszlo waszym malenstwom przeziernosci karkowej, bo to chyba jedno z wazniejszych pomiarow na tym usg,
Dzieki za odp. troche sie stresuje,
jup
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2014
- Postów
- 1 135
Anula wiadomo stresu trochę jest, ale nie ma się co obawiać.
Na prenatalnym najpierw poszłam na usg i tam lekarz po badaniu kazał mi się udać z takim jakby skierowaniem, które mi dał do polozej, która pobrała krew.
Zdjęć nie dostałam...nie zagadywałam o to bo w stresie byłam koleżanka dostała wydrukowane zdjęcia na karcie z wynikami,ja mam w tym miejscu same wykresy :-(
Przezierność wyszła moim dzieciom różna (tzn. każdy miał inne wymiary) nie pamiętam teraz, na pewno poniżej 2, wiesz ogólnie do tej pory się tym wszystkim lekko stresuje i dlatego postanowiłam nie analizowac tych badań lekarz powiedział,że w normie więc ok - przezierność się liczy w stosunku do wielkości dziecka i wieku ciązy.
Bardziej zaawanowane mamusie- jak to wygląda na połówkowym? Czy robiłyście takie badania?
Na prenatalnym najpierw poszłam na usg i tam lekarz po badaniu kazał mi się udać z takim jakby skierowaniem, które mi dał do polozej, która pobrała krew.
Zdjęć nie dostałam...nie zagadywałam o to bo w stresie byłam koleżanka dostała wydrukowane zdjęcia na karcie z wynikami,ja mam w tym miejscu same wykresy :-(
Przezierność wyszła moim dzieciom różna (tzn. każdy miał inne wymiary) nie pamiętam teraz, na pewno poniżej 2, wiesz ogólnie do tej pory się tym wszystkim lekko stresuje i dlatego postanowiłam nie analizowac tych badań lekarz powiedział,że w normie więc ok - przezierność się liczy w stosunku do wielkości dziecka i wieku ciązy.
Bardziej zaawanowane mamusie- jak to wygląda na połówkowym? Czy robiłyście takie badania?
faro
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2014
- Postów
- 97
anula ja w przeciwieństwie do jup dostałam wydruk usg tzn. 5 zdjęć + jeden opis niezrozumiały dla mnie, ale bez żadnych wyjaśnień ze strony lekarza, po USG zaprowadził mnie na pobranie krwi i powiedział, że wyniki za 10 dni, przezierność u moje malucha 1,6, ja też się stresowałam, ale jak na monitorze zobaczyłam dziecko w takim powiększeniu i całej okazałości to serducho mi ścisnęło i sobie pomyślałam, że na pewno wszystko będzie dobrze:-) wyniki wybrałam osobiście, najważniejsze było dla mnie ostatnie zdanie w uwagach na końcu: brak wskazań do aminopunkcji
reklama
Dzięki dziewczyny na odp, a to moja historia, ja to chyba mam pecha ostatnio ...
Byłam na wizycie u dr Sz.i nigdy w życiu !!!!!!!!! Dla mnie to nie lekarz, nic nie mówił co najmniej jakby był niemową, zero wyjaśnień- objaśnień nic kompletnie nic no oprócz kręcenia nosem jak nie mógł małemu sprawdzić przezierności- w końcu udało mu się to powiedział że wpisze 2,7 ja w szoku bo tydzień temu u mojego gina wyszło 1,13 więc pytam "niemowe" jakie są normy to odp że im niższe tym lepiej- tyle wiem z wizyty. Teraz mam nerwówke- bo nie wiem któremu lekarzowi wierzyć, większe zaufanie mam do swojego ale tamten palant jednak zasiał ziarnko niepewności, teraz pełne 10 dni oczekiwania na wyniki. Samo badanie trwało może max 10 min. zero zdjęć dziecka, nie powiedział jakie przepływy, bicie serduszka spr ale też nic nie powiedział- nie spodziewałam się takiej wizyty, szczęście że tydzień wcześniej mój gin dokładnie sprawdził małego i wszystko mi opowiadał po kolei. Wyżaliłam się :-(ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić,
pozdrawiam Was i trzymajcie kciuki za wyniki mojego dzidziusia
Byłam na wizycie u dr Sz.i nigdy w życiu !!!!!!!!! Dla mnie to nie lekarz, nic nie mówił co najmniej jakby był niemową, zero wyjaśnień- objaśnień nic kompletnie nic no oprócz kręcenia nosem jak nie mógł małemu sprawdzić przezierności- w końcu udało mu się to powiedział że wpisze 2,7 ja w szoku bo tydzień temu u mojego gina wyszło 1,13 więc pytam "niemowe" jakie są normy to odp że im niższe tym lepiej- tyle wiem z wizyty. Teraz mam nerwówke- bo nie wiem któremu lekarzowi wierzyć, większe zaufanie mam do swojego ale tamten palant jednak zasiał ziarnko niepewności, teraz pełne 10 dni oczekiwania na wyniki. Samo badanie trwało może max 10 min. zero zdjęć dziecka, nie powiedział jakie przepływy, bicie serduszka spr ale też nic nie powiedział- nie spodziewałam się takiej wizyty, szczęście że tydzień wcześniej mój gin dokładnie sprawdził małego i wszystko mi opowiadał po kolei. Wyżaliłam się :-(ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić,
pozdrawiam Was i trzymajcie kciuki za wyniki mojego dzidziusia
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 412
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: