Opowiem Wam co Martyna odwaliła w niedzielę w kościele. Staliśmy na dworzu, bo Bartek spał. Byliśmy prawie sami. Przyszedł czas na alleluja, a Martyna postanowiłą pochwalić sienową umiejętnością i odśpiewała "panie janie" Wiem, że zrobiłaby to samo w środku. Ciekawe jaka byłaby reakcja ludzi
W środę pierwszy dzień przedszkola Denerwuję się jakbym, to ja miała iść.
W środę pierwszy dzień przedszkola Denerwuję się jakbym, to ja miała iść.