Paplanina

[mila79]

Dzięki Mihir za rady
Mam nadzieję, że moje plamienie się niedługo skończy i będę mogła być w 100% spokojna o dzidziusia

Ja sama moim rodzicom sprawiłam "niespodziankę". Miałam byc marcowa, a jestem styczniowa. A o mały włos byłabym nawet grudniowa

 

[maja33]

cze dziewczyny

ja oczywiście spóźniona ale nie wiedziałam że sobie tutaj tak dyskutujecie luźno i sympatycznie dopiero dziś odkryłam ten wątek w listopadowych mamuśkach

ja też miałam plamienia i postawiłam przychodnię i pogotowie na nogi mieszkam w londynie więc to nie jest takie łatwe ale dopiełam swego i zostałam zbadana i usg mi zrobili byłam wtedy 5tyg i 5 dni czyli serduszko widziałam i myślałam że się rozpłaczę tak to na mnie podziałało kruszynka jest z lewej strony i sobie rośnie to było cudowne

ale nie napisałam najważniejszego Mihir jak ja się cieszę i gratuluję ci to prawdziwy cud dar od Boga niesamowite a do tego lekarza więcej nie idź jakiś dziwny dzięki Bogu że nie wpadł na pomysł wyczyszczenia wtedy by dopiero zabłysnął

kiedyś padło pytanie jak nam się żyje za granicą mi bardzo dobrze tylko tęsknię za rodziną i najchętniej przywiozłabym ich tu wszystkich ha ha nie jest źle służbe zdrowia mają bardzo dobrą tylko wszystko w innych terminach jak u nas i inaczej to wygląda jak w polsce

pozdrawiam was serdecznie i trzymajcie się cieplutko brzuszki

 

[Mihir]

ja dzis rzadko bywam bo popsulam komputer i jestem w trakcie naprawiania..
Jak sie jedno zepsulo..to ciag jakis..bo nastepnie poszlo wszystko..
Zastanawiam sie o u was dzisiaj
Kogos zalewa?
Bo ja mam Wisle za oknem..i nie jest tak zle..ale rewelacyjnie tez niestety:/

Kiedy tak siedze przed kompem (na szczescie bezpieczny monitor) to nachodzi mnie ochota na przerozne rzeczy..
Teraz wzielo mnie na kurczaka z curry..Do tego ryz..kurcze..chyba zrobie..I jeszcze na sernik na zimno..
I tradycyjnie..na czekolade

Maja33..Ciesze sie ze dobrze Ci sie tam zyje.. Kiedys prawie nie wyladowalam w Anglii..Co prawda przebywalam jakies 3 miesiace w Birmingham..ale to bylo dawno i nieprawda..
Troszke sie martwie tym jak szybko topnieja moje oszczednosci.. Dopiero zaczelam prace..jako tlumacz
Mam nadzieje ze bede mogla jakas zaliczke dostac..bo to w sumie znajomego firma..no nie wiem
Na pewno trzeba sie modlic...
I wierzyc..Najgorsze juz za nami..A swoja droga..Myslalyscie jak beda mialy na Imie wasze kruszynki?
ja kombinuje powolutku

 

[monika_k80]

Jaki jezyk Mihir?
hmmm czekolada? dziewczynke nosisz w sobie hihi

wlasnie.... imiona. Ja ugadalam z moim chlopakiem ze ja wybieram dla dziewczynki a on dla chlopca.... obydwie opcje musza byc miedzynarodowe co by wszyscy byli szczesliwy.
moj wybor padl na Eva ....

 

[mila79]

Hej Dziewczyny Pisze sobie do Was z łóżeczka Mam kolejne zmartwienie, bo mnie troche brzuszek pobolewa... Zastanawiam sie, czy moge wziac no-spe - podobno mozna ja brac w ciazy...

Ja mam juz gotowe imiona i dla chlopczyka i dla dziewczynki Moze wyda Wam sie to dosc dziwne, ale ja z moim mezem znamy sie krotko - slub bralismy w lutym po niecalych 8 miesiacach znajomosci. Od samego poczatku oboje bylismy nastawieni na dziecko i od poczatku wymyslalismy imiona A wiec, jesli bedzie to dziewczynka to bedzie miala na imie Julia, a chlopczyk - Piotrus.

Chcielibysmy dziewczynke, ale z chlopczyka tez bedziemy sie bardzo cieszyc. Oby sie tylko udalo donosic ciaze!!!

 

[mila79]

Ach! Zapomnialam dodac. Ja zawsze bylam slodyczomanka. Czekolade po prostu uwielbialam - mogla mi zastapic kazdy posilek. A teraz wrecz przeciwnie, nie moge na nia nawet patrzec Wiec moze to bedzie jednak Piotrus?

 

[Mihir]

Moja intuicja mowi mi ze wlasnie dziewczynka bedzie..
Wydaje mi sie..Mila...ze ten bol brzuszka..takie miesniowy bol..
to znak dobry..bo rozrasta sie Ci maicica

A ja tlumacze z wegierskiego.Przynajmniej to mi po mezu zostalo..

Ja mam jeszcze takie cos ze lubie oryginalne imiona..Po mojej mamie tak mam...
Chcoaz na pewno chce miec Ole
Julia i Piotr Ladnie sie komponuja Romantycznie brzmi ( Jestes romantyczka Miluś?)
Eva Ojej? A moze zostanie jakas slawna osoba?To takie szumne imie wiesz? Podoba mi sie rowniez

Ja jeszcze poluje na brak odcisnietych spodni na brzuchu zeby wreszcie zrobic zdjecie
A ze spodnie robia sie zbyt male..
Wiecie co?
Ciesze sie ze zalapalam sie juz na Listopad 06
Kilka dni..a bylabym z pazdziernika

W ogole..nie znam was..a tak mocno lubie
Jestescie kims takim..bardzo bliskim..mimo ze nie widzialam was nigdy
i usmiecham sie teraz

 

[monika_k80]

Mihir Slonce.... ja bym chciala Ewa tak po naszemu ale nie chce zeby nazywali ja (cholerka nie mam polskiego znaki )
I jak Irenka, L jak Lukasz , A jak Ania ... Jak Pugaczowa czy jakas tam inna... Wiec bedzie Eva i przynajmniej moi rodzice beda wiedzieli jak to wymowic. Mam nadzieje ze moj ukochany nie wymysli jakiegos Wesleya albo Breadona albo Nicholasa....

A ja tez uwazam ze bycie tu zwami jest suuuuuper. Ah a propos bolu to ja tez w nocy spac nie moglam bo mnie tak strasznie w dole brzusia.... Ale co tam! Warto !

 

[weronisia]

witam wszystkie słońca.
aleście sie moje panie rozgadały-nie nadążam :laugh:
ja też miewam bóle w dole brzucha,nieprzyjemne to dość,i te moje cyśki-bolą i jakoś tak szczypią,kują?sama nie wim
jeśli chodzi o imiona to narazie nic nie przychodzi mi do głowy,jakaś pustka...ale napewno coś wymyślimy
aha Mihir JAKBYM MOGŁA TO BYM CIĘ UŚCISKAŁA,BARDZO MNIE CIESZY TWOJA WIADOMOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;D
CIESZĘ SIE,ŻE NADAL JESTEŚ Z NAMI.
galeria brzuszków bardzo mi sie podoba,ale ja jeszcze troszkę poczekam ztymi zdjęciami...a twój brzusio monika_k80
superowy,jak na brzusio w pierwszym miesiącu przystało ;D
całuski i uciekam spać

 

[Cynamonka]

Co tu tak spokojnie dziewczynki?

(Cos mi chyba w międzyczasie komputer zaszwankował i jedna wiadomość gdzieś umknęła

Cieszycie się juz nadchodzącym weekendem? Ja ostatnio intensywnie myślałam o imionach dla mojej dzidzi. Przychodza mi do głowy Bogna, Nadia, Lena, Zuzanna albo Kacperek, Kubus. Dobrze, że mam jeszcze czas. Imię to szalenie ważna sprawa. A jak to u Was wygląda?

Ii jeszcze pytanko. Czy to normalne, że nie mam żadnych zachcianek? Nie potrzebuje ani ogórków kiszonych, ani śledzi, ani czekolady. Jem poprostu wszystko, byle często i niedużo na raz. Mama co dwie, trzy godziny wilczy apetyt a po dwóch kąskach jestem najedzona.
Opiszcie swoje kulinarne pomysły.