reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Paplanina

U nas z mową już lekko. Ostatnio mały był z dziadkiem na sankach i dziadek go ciągnał a on zgubił rękawiczkę i gadał, że mu spadła a dziadek nie słyszał. W końcu Kuba wydarł się: chłopie zatrzymaj się! ( ja mówię do niego chłopie i się nauczył ). Dziadek się pół godziny śmiał. Kuba nie przeklina, bo ja nie przeklinam i nikt w jego otoczeniu. Czasem wyrwie mu się : kuwde ( bo r zamienia na różne literki ) a wczoraj nie mógł odkręcić butelki i mówi: dostanę szału. Musiał mnie podsłuchać krasnal jeden:)
 
reklama
Cynamonka, piszesz, że Kuba nie przeklina bo nikt w jego otoczeniu nie przeklina... U nas też tak jest... Ja mam czasem akcję, że chcę przekląć, ale się powstrzymuję i mówię "kurczę", a ta małpka moja mała mówi "nie kurcze, k**rwa mać" :szok::szok::szok::szok: I zaczęłam się zastanawiać, czy to nie z przedszkola... Bo ostatnio Oliwka znowu przyniosła do domu "ciekawe" słówko :dry::sorry2: Blaszana miseczka jej upadła, a ona nagle "o ja piedole" (dokładnie tak jak napisałam:szok:).
 
Cynamonko ale się uśmiałam z tego chłopa i dostanę szału:-D:-D:-D Kuba jest super!Masz z nim wesoło:tak::-)
Inna moja córcia za to z przedszkola nie wynosi przekleństw za to teksty w stylu "nie lubię Cię," nie lubię nikogo" jesteś głupia" . Z dziećmi się podobno ładnie bawi ale widzę że ostro po sobie "jeżdżą" w tym przedszkolu niestety:crazy:
Konrad jak narazie dużo gada ale póki co pełna kulturka:-D No raz Ola kłóciła się z wujkiem który ją oskarżał że włączyła TV, Ola darła się "to nie ja!!" wujek specjalnie "to Ty". Całemu zajściu była winna mała Vivi która gryzła pilota ale też się włączyła do kłótni i krzyczała "ja!ja!ja!" (grzecznie się przyznała);-) a Kondzio siedział i słuchał. Nagle wstał i krzyknął : "Nie!! To ja mam jaja!!!":-D
Oczywiście na pewno nie miał na myśli tego co ma między nogami, bo póki co wie że ma tam siusiaka;-)
Poza tymostatnio jego ulubione zdanie : "Ja jestem duży. A jak będę duży to będę zaurem. Będę dużym zaurem!"
zaurem=dinozaurem:happy:
Wogóle od 3 miesiec ma manie dinozaurów. Pierwszy jego bzik którym się cały czas zajmował były sztuki walki (chodziliśmy z mężem na treningi), później piłka, następnie samochody (te przeszły mu szybko) a teraz dinozaury. Czy Wasze maluszki też tak przechodzą w różne hobby?:-)
 
Ostatnia edycja:
o kurde, rozgadane te wasze dzieciaczki, nie ma co....
jeśli chodzi o hobby Lili to też przechodzi z jednego na drugie...ale ostatnio dość długo zajmuje się czesaniem kucyka Pony /ma gumki w swojej torebeczce/, malowaniem kosmetykami Lali, siebie i nas:) i rysunkami. bardzo to lubi...
a ja teraz z innej beczki...w tym roku wybieramy sie na wakacje do Władysławowa w drugiej połowie lipca, i mam pytanie, czy ktoraś też tam będzie lub w pobliżu i w tym terminie??? może załapiemy sie na spotkanko...???
 
Ha ha ha! Kuba nie da sobie w kaszę dmuchać.

U nas niestety jest tak, że czasem przeklniemy przy dzieciach :zawstydzona/y:, ale na szczęście Martyna nie powtarza. Ostatnio nauczyła się mówić "oddaj" oczywiście z odpowiednim akcentem i "cicho", jak ktoś rozmawia.

Patija u nas też zaangażowanie w jakąś aktywność raczej na całego. Tzn Martyna nie chodzi nigdzie, dopiero pójdzie na rytmikę. Ale w domu jak ją najdzie na książki, to tydzień je zdejmuje z szafki, czyta, układa. Jak puzzle, to też tylko to. Raczej taka intelektualistka z niej rośnie ;-)Lalki były przez chwilę.
 
Tak, kapitalne pomysły maję te nasze maluchy a i teksty też im ciekawe wychodzą:-D:-D najfajniejszy okres, są szczere do bólu :tak:
Patija u Wiktorka też aktualnie na topie dinozaury, bo poprzednio bzik na punkcie Carsów- zigzak, złomek itp...
A Olcia ostatnio ma manię torebek/plecaków a w nich pełnooo przeróżnych rupieci :-), czasem to się bez swoich "tobołów" na krok nie ruszy, wszędzie musi zabrać, do babci, jak idzie sikać, a jak idzie spać to wszystko sobie pod poduszkę wkłada :baffled:
Anii fajnie że już sobie wakacje planujecie, u nas to jeszcze wielka niewiadoma... ale tym razem chyba nie nad nasze morze bo dwa lata z rzędu byliśmy, a to dla nas kawał drobi, ciekawe tylko gdzie?
 
Ostatnia edycja:
Sluchajcie moj synek od kilku dni sam bawi sie w swoim pokoju, zamyka sie tam i sobie cos gada, jezdzi autami. Jakos mi tak dziwnie, bo zawsze mnie wolal a teraz juz umie sam. Wasze dziei tez tak maja?
 
Martyna tak właśnie bawi się książkami. Siada w swoim pokoju na tapczanie, obłoży się książkami i ogląda albo rozkłada na dywanie jedną koło drugiej.
 
Dla dziewcząt, które znam
moc życzeń dzisiaj mam
dużo zdrowia szczęścia i miłości
oraz kwiatów i radości,
niechaj się to niesie na cały kraj
dziś dla Was wszystko naj.. naj... naj.

507_max.jpg
 
reklama
Dzięki Bodziu:-)
Ja także dotłaczam się do życzeń i życzę Wam kobietki więcej czasu tylko dla siebie;-), mniej stresów i problemów, dużo słoneczka, jeszcze więcej uśmiechu na własnej twarzy, ale także na twarzach najbliższych osób:-)
I bukiecik:-D


 
Do góry