Nie....to bardzo dobrzea jak kogos odrzucilo w 5 tygodniu i wrocil do nalogu w 5 misiacu, czy to zle??
reklama
miauczus54
Fanka BB :)
Ja równiez paliłam przed ciążą i to kilka lat...jak tylko dowiedziałam sie ze jestem przestałam palic. Teraz jestem 2 miesiace po porodzie i nadal nie pale..bardzo sie cieszę- w koncu papierosy pochłaniaja duzo kasy no i dopiero odkąd rzuciałam czuję jak to gó#$% śmierdzi.....fe fe fe
Dorota27
Mam dwóch łobuziaków ;)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 8 523
a jak kogos odrzucilo w 5 tygodniu i wrocil do nalogu w 5 misiacu, czy to zle??
A jak myślisz? Uważasz, że dziecko nagle znów odurzane dymem papierosowym tryska radością ?
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2008
- Postów
- 14
No to co mam robic??? jezeli to jest silniejse ode mnie ???
Poprostu nie palić. Nie możesz się opanować A truć własne dziecko to możesz.....idz do lekarza, na akupunkturę, hipnozę, czy cokolwiek. To Twoje dziecko. I jeżeli troska o jego zdrowie nie jest dla Ciebie motywacją to co by nią było......a jak by o tego czy palisz zależało jego życie to też byś powiedziała, że palenie jest silniejsze od Ciebie Zastanów się co robisz Zatruwasz własne dziecko.No to co mam robic??? jezeli to jest silniejse ode mnie ???
Sama paliłam 7 lat, pewnego dnia zgasilam fajka i powiedziałam, że to mój ostatni. A nie miałam motywacji w postaci dziecka, które zatruwam. Ciężko mi było, ale dałam radę. Ty też możesz. W dodatku masz dla kogo to zrobić.
monika3
Mama Amelki i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 7 463
I jeżeli troska o jego zdrowie nie jest dla Ciebie motywacją to co by nią było......a jak by o tego czy palisz zależało jego życie to też byś powiedziała, że palenie jest silniejsze od Ciebie
Otóż to !!! Dobrze powiedziane/napisane Fifi....
Dorota27
Mam dwóch łobuziaków ;)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 8 523
No to co mam robic??? jezeli to jest silniejse ode mnie ???
Ja nigdy nie paliłam, ale wiesz co? Nie jestem w stanie zrozumieć jak możesz palić w ciąży? Trujesz swoje dziecko i to świadomie. Rozumiem, że bardzo ciężko ci rzucić, ale MUSISZ się wziąć w garść dla swojego dzieciątka.Nawet nie wiesz jak łatwo stracić dziecko, nawet nie paląc, pijąc itd. Gdybyś miała takie smutne doświadczenia jak ja NIGDY nie sięgnęłabyś po używki
reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
ja w ciązy nie paliłam, ale przed - owszem. rzucić można bez kłopotu, bo motywacja, jaką jest dobro dziecka, jest najsilniejsza na świecie.
a palącym w ciąży proponuję wyobrazić sobie scenkę, gdy juz bedą po porodzie.
tulisz w ramionach maleństwo, siegasz po papierosa.. zaciągasz się i cały dym wypuszczasz wprost w buźkę dziecka. drugi raz, trzeci.. ty się cieszysz, ono krzyczy przerażone, dusi się, nie rozumie, co mama mu robi! a ty bierzesz kolejnego papierosa, bo przecież lepiej ci palić i truć dziecko, niż się denerwować.. i znów dmuchasz dymem w buzię twojego maleństwa.
ładne, prawda? będziesz tak potrafiła? bo teraz robisz to samo.
a palącym w ciąży proponuję wyobrazić sobie scenkę, gdy juz bedą po porodzie.
tulisz w ramionach maleństwo, siegasz po papierosa.. zaciągasz się i cały dym wypuszczasz wprost w buźkę dziecka. drugi raz, trzeci.. ty się cieszysz, ono krzyczy przerażone, dusi się, nie rozumie, co mama mu robi! a ty bierzesz kolejnego papierosa, bo przecież lepiej ci palić i truć dziecko, niż się denerwować.. i znów dmuchasz dymem w buzię twojego maleństwa.
ładne, prawda? będziesz tak potrafiła? bo teraz robisz to samo.
Podziel się: