reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Ja jak rodziłam to leżała ze mną dziewczyna (obok w pokoju)która całą ciążę paliła i zaraz po porodzie na dymka poszła.Dziewczyny co to dziecko wyprawiało cały czas płacz dzień i noc za nic w świecie nie można go było uspokoić.Moim skromnym zdaniem po prostu było na głodzie.
Jak widzę dziwczyny z brzuszkiem i z fajką w zębach to najachętniej bym tego kiepa wetknęła im w gardło tak żeby drugą stroną wyszło.
Muszę zaznaczyć że ja paliłam od 16lat,teraz nie palę i już nie mam zamiaru wracać do tego gówna.Mój mąż jak tylko Alunia się urodziła to też żucił palenie bo powiedział że nie będzie się tulił do dziecka taki śmierdzący,jak on dał radę to co dopiero matka ktora nosi swoją dzidzię pod sercem.
 
reklama
Aneta - mój mąż rzucił palenie trzy lata temu , nie z powodu dziecka , tylko dlatego że chciał powiedział sobie : a na co mi to smierdzącę g....no .. i przestał palić , ciężko mu było przez pierwszy tydzień . no i potem się bał że jak gdzieś piwko z kolegami wypije to zapali , ale wytrwał ..
Rzucić mozna i nikt mi nie powie że jest inaczej !!
 
ja jestem w szóstym tygodniu. Zawsze obiecywałam sobie że jak tylko będę w ciąży momentanie rzucam. wiem od tygodnia i każdego dnia powtarzam że to już ostatni. Ograniczyłam znacznie, nie palę paczki tylko z 5, ale każdy papieros to ogromne poczucie winy. Kończę pedagogikę, doskonale znam skutki palenia w ciąży, od drobniejszych do naprawdę poważnych komplikacji. Trzeba rzucić, po prostu nie można truć dziecka.
 
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu ostatniego posta :baffled:....z jednej strony masz poczucie winy Antar, wiesz czym grozi palenie w ciąży, wiesz że nosisz pod sercem małe bezbronne dzieciątko, mówisz ,,trzeba rzucić,,...wszystko pieknie ...a co robisz ??? Sięgasz po papierosa...
To co piszesz wylkucza się...Dziewczyno nie zastanawiaj się dłużej czy to ostatni czy przedostatni papieroch tylko PRZESTAŃ PALIĆ !!!!!!!!!!
 
Antar - zgadzam się z Moniką .. tym bardziej że dobrze wiesz co robisz powinnaś rzucić od razu .. to naprawdę nie jest trudne , ciężko Ci będzie pierwszych kilka dni a potem zapomnisz że paliłas .. do dzieła dziwczyno i nie pisz głupot że nie potrafisz ..
 
Oj, w zasadzie nie czytuje tego watku zbyt czesto , glownie przez posty wszystkich tych ktorym poszlo latwo , lekko i przyjemnie rzucic, albo pomstujacych palaczki pań, ktore nigdy nie mialy papierosa w usteczkach. Ale dzis juz nie zdzierzylam, i wyjatkowo zabiore glos.

Antar, ja tam sie nie zgadzam z aniam. Nie, bedzie bolalo, bedzie Cie meczylo na wiele sposobow i to bedzie koszmar, nawet nie przez kilka dni a przez kilka tygodni. Przynajmniej u mnie tak bylo, i u wielu znanych mi dawnych palaczy. Ale nie czarujmy sie , obie wiemy ze musisz to zrobic. Z medycznego punktu widzenia w zasadzie masz na to czas to konca 3 miesiaca ciazy( najpozniej!!!), potem palenie to juz...zreszta sama wiesz co to jest palenie w ciazy wiec nie bede sie wymadrzac.Ja w przeciwnienstwie do kolezanek z forum nie bede Cie linczowac, bo wiem doskonale jakie piekielko Cie czeka. Dobrze, ze ograniczylas, bedzie troche latwiej Ci rzucic, ale z doswiadczenia( rzucalam kilkanasie razy)najskuteczniej jest poprostu z dnia na dzien radykalnie nie palic.I koniecznie zeby otoczenie Twoje rzucilo z Toba, lub zebys sie od palacego otoczenia na pewnien czas odciela.Obie wiemy ze warto rzucic dla dziecka palenie, wiec poprostu trzymam za Ciebie mocno kciuki i jesli chcesz pisz na pw, podam Ci moje sposoby na niezwariowanie z pierwszych tygodniach.

A Wy wszystkie matki- Polki umoralniajace pamietajcie ze niema dwoch identycznych ludzi na swiecie. Skala uzaleznien u kazdego czlowieka moze przebiegac inaczej, to , ze Wam sie udalo od razu nie oznacza ze inni beda tak silni. A byc moze wasz nalog byl slabszy. Jestesmy na forum dotyczacym ciazy wiec mysle ze naprawde nikomu nie trzeba tlumaczyc jakie palenie szkodliwe, to bezapelacyjny fakt , ktorego chyba wszystkie jestesmy swiadome. Prosze jednak nie wrzucac do jednego worka matek ,ktore owszem pala, ale maja z tego powodu wyrzuty sumienia, walcza z nalogiem , probuja, ograniczaja....z matkami ktore maja centralnie w nosie wszystko i wlasne dziecko i bez skrupułow pala 2 paczki dziennie. TO NIE JEST TO SAMO!!!!Zgodnie wszyscy lekarze powtarzaja, ze stopien zagrozenia rosnie wraz z iloscia wypalanych papierosow, wiec jesli ktos ogroniczyl( mam nadzieje ze na razie)palenie to ograniczyl rowniez ryzyko. co nie znaczy ze naszym dzieciom nie nalezy sie całkowite zdrowie i wolnosc od nikotyny.
Poprostu mniej mentorsko-umaralniajacego tonu moje drogie, bo nikomu tu niewolno linczowac, nawet jesli nam samym udalo sie szybko rzucic palenie.
Pozdrawiam i dla jasnosci- niepalaca saly
 
Ostatnia edycja:
ja jestem w szóstym tygodniu. Zawsze obiecywałam sobie że jak tylko będę w ciąży momentanie rzucam. wiem od tygodnia i każdego dnia powtarzam że to już ostatni. Ograniczyłam znacznie, nie palę paczki tylko z 5, ale każdy papieros to ogromne poczucie winy. Kończę pedagogikę, doskonale znam skutki palenia w ciąży, od drobniejszych do naprawdę poważnych komplikacji. Trzeba rzucić, po prostu nie można truć dziecka.
Paliłam przez całą ciążę. No, popalałam. Ograniczyłam. Miałam więcej szczęścia niż rozumu,bo ciąża przebiegała wzorcowo,a mały urodził się zdrowiuteńki i tak jesy do teraz. Oczywiście nie chciałabym tutaj dawać jakiś rad,że wystarczy ograniczyć,ale jest tak,że jeśli ktoś palił dużo to zaprzestanie w trakcie ciąży też nie jezt najzdrowsze. Maluch przyzwyczajony jest do nikotyny i dla niego to jakiś tam szok,a ta cała trucizna wychodząca z organizmu, gdy się oddtrówa trafia właśnie do niego:baffled: Więc sama nie wiem. Każda mama zrobi jak uważa i nie-palaczki nie powinny snuć morałów. Bo my mamy palące wiemy to wszystko;-)
 
(...)ale jest tak,że jeśli ktoś palił dużo to zaprzestanie w trakcie ciąży też nie jezt najzdrowsze. Maluch przyzwyczajony jest do nikotyny i dla niego to jakiś tam szok,a ta cała trucizna wychodząca z organizmu, gdy się oddtrówa trafia właśnie do niego:baffled: Więc sama nie wiem. Każda mama zrobi jak uważa i nie-palaczki nie powinny snuć morałów. Bo my mamy palące wiemy to wszystko;-)
Palenie w ciąży to nic innego jak podduszanie dziecka. Dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu, który jest potrzebny do prawidłowego rozwoju i wzrostu. Dym dostaje się do wód płodowych i dziecko się w nim kisi. Oby Twoje dziecko było zdrowe, ale nie masz pewności, czy w podowu palenia w ciąży kiedyś nie zachoruje na astmę, może będzie się wolniej uczyło, miało gorszą pamięc, wolniej rozwijało itd.
[FONT=Comic Sans MS, cursive]W żadnym wypadku nie można uznać, że dalsze palenie papierosów przez przyszłą matkę uchroni płód od stresu związanego z tzw. głodem nikotynowym. Taki stres niczym nie grozi. Ani kobiecie, ani jej dziecku. Nikt jeszcze nie umarł z powodu... rzucania palenia. Natomiast udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że nikotyna i inne związki obecne w dymie tytoniowym mogą zabić lub uszkodzić płód. Będąc w ciąży trzeba natychmiast odstawić papierosy, mimo że ciąża nie jest najlepszym czasem na walkę z nałogiem. Nie ma mniej szkodliwych papierosów ani mniej szkodliwej ich liczby. To jedyna prawda, jaką lekarz może przekazać ciężarnej pacjentce. Palenie w ciąży i przy kobiecie w ciąży jest po prostu zbrodnią. Nie podlega to żadnej dyskusji. [/FONT]

 
To ze dziecko palacej mamy urodziło sie zdrowe to oczywiscie szczescsie ale tak jak napisala poprzedniczka problemy moga pojawic sie takze pozniej problemy z plucami czy nawet z sercem to przykre ale prawdziwe...

I nie rozumiem stwierdzenia ze nie mozna rzucic palenia calkowicie??ok dziecko tez sie uzaleznia ale mozna ograniczyc a potem poprostu rzucic chyba przez 8-7 miesiecy jest to mozliwe!!!
 
reklama
justyna - wybacz ale to co piszesz jest poprostu smieszne , że rzucanie palenia jest szkodliwe w ciąży bo dziecko przyzwyczajone jest do nikotyny .. jak tak sobie tłumaczyłas swoje palenie to wybacz ale tłumaczenie jst bardzo żałosne .. i nie prawi tu nikt morałów , bo ja tez paliłam i rzuciłam w piatym tygodniu .. jak się chce to mozna , twoje dziecko urodziło sie zdrowe ... ale nie wiadomo jak twoje papierosy odbiją się na jego zdrowiu w przyszłosci . skoro uważasz że rzucenie palenia w ciąży jest szkodliwe , to może poczęujesz swoje dziecko papierosem , zeby miało nadal dostep do nikotyny i nie było w szkoku.( jak to napisałas )..
 
Do góry