reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    350
reklama
ja pilam kawe choc w 1 trymestrze rzeczywiscie mnie od niej odrzucilo ale 1 kawe dziennie mozna nawet leprza niz herbata. co do papierosow zdarzal sie a i teraz tez sie zdarza.
cora zdrowa wiec sie nie martwie, a ja tak w ogole to slyszalam ze jesli kobieta palila duzo i dlugo to nie powinna rzucac kompletnie tylko porzadnie ograniczyc poniewarz dowiadujac sie o ciazy w ktorms tam tyg plod juz sie do tego przyzwyczail i to jest dla niego tez szok gdy matka przestanie palic
 
z zastrzeżeniem.....do końca I trymestru...jarałam jak smok, teraz połowę, jak rzucę do tego czasu to nie ma szoku dla dzieciątka :)
 
Jasne, że nie ma 100% pewności, że dziecko palaczki będzie chore.
Tak samo jak to, że palacz zahoruje na raka płuc.
Ale paląc zwiększamy prawdopodobieństwo wystąpienia wielu chorób u dziecka.
Poza tym palenie powoduje obkurczenie naczyń krwionośnych, a co za tym idzie dziecko w brzuchu ma dostarczane mniej tlenu.....co niekorzystnie wpływa na jego rozwój.

Odnoście szoku związanego z rzucaniem palenia.
Jak zamierzacie zniwelować szko po porodzie, kiedy dziecko wyjdzie z brzucha i nagle nikotyna się skończy:confused:
Będziecie mu dmuchać dymem papierosowym w twarz, żeby szkoku nie doznało:confused:
 
Ja paliłam od17 roku życia dowiadując się że jestem w ciąży postanowiłam że rzucę ale niestety nie miałam na tyle silnej woli i popalałam sobie w ukryciu bo mąż by mnie zabił gdyby tylko poczuł.Urodziłam w 35 tygodniu mała ważyła 2480kg na szczęście była zdrowa.Gdy ją urodziłam postanowiłam że nie zapalę nigdy więcej i tak że z dni nadzień odstawiłam papierosy.A gdy wytrzymałam tydzień i zachciało mi się to stwierdziłam że już tyle nie palę to i wytrzymam kolejny dzień.

Pozdrawiam
 
Hej dziewczyny, ja tez palilam ladnych kilka lat, ale rzucilam kilka miesiecy temy gdy zaczelismy sie starac o dzidzie, na poczatku tez sobie caly czas powtarzalam, ze na pewno jak zajde w ciaze to przestane palic, odrzuci mnie itp, ale ktoregos dnia stwierdzilam, ze co bedzie jesli nie:eek: i postanowilam rzucic za wczasu, zeby mojej dzidzi nie truc od pierwszych dni, uzywalam plastrow i na prawde swietnie mi poszlo, zadnych nerwowek, glodu nikotynowego itp, plastrow nawet nie uzwyalam zbyt dlugo, szybko nauczylam sie bez nich funkcjonowac, po prostu najwazniejsze bylo pozbyc sie przyzwyczajen. Teraz jestem szczesliwa, ze nie pale, tylko cos sie ta dzidzia nie chce jeszcze pojawic:eek:

A co do palenia w ciazy to zazwyczaj nie jest tak, ze dzieci palaczek rodza sie chore itp. to dopiero pozniej wychodzi, sa slabsze, bardziej chorowite, czesciej moga cierpiec na astme i innego rodzaju choroby plucne, moga miec problemy z nauka i czasem zauwazenie tego to nawet nie jest kwestia dziecinstwa tylko pozniejszych, przedszkolych czy szkolych lat.

Nie mozna palacych ciezarnych krytykowac, bo uzaleznienie od nikotyny to jest po prostu choroba, tak jak kazda inna. Jeden ma silniejsza wole inny nie i jesli nie mozna calkiem palenia rzucic to na pewno trzeba ograniczyc na tyle na ile sie da, dzieciatko bedzie mialo cale zycie przed soba i czasem trzeba sobie zadac pytanie czy dla tej malej przyjemnosci (bo jakby nie bylo papierosek to jest przyjemnosc) warto ryzykowac i narazac dziecko na cale jego przyszle zycie, a i wydaje mi sie, ze okres ciazy powinien byc radosnym wspomnieniem, a nie pelym wyrzutow, ze moglo sie dziecku jakas krzywde zrobic.

Dziewczyny ja trzymam kciuki za Wasze dzieciaczki, za palace ciezarowki, aby Bozia dala Wam dosc sily zeby jednak skonczyc z tym paskudnym nalogiem, a jesli nie to zeby jednak wszystko ulozylo sie pomyslnie i nawet nie wiecie jak ja Wam tych brzuszkow zazdrosze, bo u nas od kilku miesiecy jakos fasolka sie nie chce pojawic:-( no ale mam nadzieje, ze juz niedlugo ;-)

pozdrawiam
 
Ja tylko raz widzialam pania wieszajaca pranie z petem w ustach i z brzusiem, na oko to byl 8 miesiac. widoku nie zapomne do konca zycia... bleeee
Dziewczyny jak zaczynacie starac sie o dzidziusia to odstawcie papierosy, im wczesniej tym lepiej. No i oczywiscie skoro umiecie wytrzymac 9mies bez papierosa, to czemu nie dluzej? na pewno malcowi bedzie milej dostawac buziaki od niepalacej mamy.
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci...
 
reklama
Witam,

Ja znowu co innego slyszalam od lekarza w Szwecji. No wiec powiedzial mi , ze nikotyna i inne trunki znajdujace sie w dymie z papierosow dosc dlugo utrzymuje sie w organizmie(szczegolnie w krwi) , do calkowitego oczyszczenia potrzeba 15 lat!:szok: wiec jesli palilysmy te kilka lat przed ciaza i teraz rzucimy to dzidzius tak czy inaczej otrzyma jakas tam dawke tych negatywnych skladnikow. Wiec moral chyba tylko jeden wogole nie palic zeby wszystko bylo cacy i to nie jest gwarancja ze dzidzius bedzie calkowicie zdrowy
 
Do góry