reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

palenie w ciąży

PALISZ CZY NIE PALISZ???


  • Wszystkich głosujących
    349
Też tak pomyślałam, żepo porodzie powinno dać się dziecku papierosa, żeby szoku nie doznało, bo przecież jest na głodzie:baffled: Można iść na wiele kompromisów, ale nie w sprawie truci dziecka. Ciekawe, że państwo nie chroni dziecka przed takimi rzeczami......skoro chroni życie
 
reklama
Justyna-Zgadzam się z dziewczynami w 100% piszesz o tym że dziecko doznaje szoku jak matka rzuci palenie w ciąży a nie pomyslałaś że paląc przez całą ciążę twoje dziecko się uzależnia i jak się urodzi to dopiero dostaje szoku bo jest na głodzie.
Rzucenie palenia to przede wszystkim psychika jeżeli ktoś sobie tłumaczy w ten sposób to nigdy mu się nie uda.Ja rzuciłam z dnia na dzień po 16 latach dla mojej córki,wcześniej przed ciążą próbowałam kilka razy i nic,po prostu była mi potrzebna porządna motywacja,teraz jestem niepaląca i mam nadzieję że w tym wytrwam.
 
Wiecie co wczoraj koleżanka mi powiedziała,że jak była w ciąży z synusiem to paliła więcej bo miała zachcianki na papierosy(żałosne to zachcianki na papieosy) paliła paczkę dziennie i jak mały sie urodził to on w szpitalu nie chciał jeść a ona tam nie paliła a jak wróciła do domu to zapaliła i dziecko szcześliwe zjadło bo mu brakowąło no cholera jak to usłyszałam to mnie mało szlak nie trafił dziecko szczęśliwe zjadło....po co ty palisz wsadź mu paierosa od razu w buzię co za różnica...nie mozna słuchać tych żałosnych wytłumaczeń...powiedz normalnie chcę palić i tyle a nie wyszukuję sie bo to bo tamto....a kobieta paląca w ciąży jak złodziej myśli,że się uda...a jak nie...???no ale na każdym opakowniu piszę wybór należy do ciebie tylko dlaczego decydujemy za dziecko....
 
A co z paleniem po porodzie? Ja po 8 latach nałogu rzuciłam dosyć bezboleśnie jak tylko test pokazał 2 kresecznki, ale teraz strasznie mnie ciągnie i nie mogę się już doczekać, aż będę mogla zapalić - smutne to, ale prawdziwe :(
Jaki wpływ ma nikotyna na mleko matki? tylko nie piszcie mi proszę, że to tak jakby dawać dziecku papierosa, bo nie chcę opisów trafiających do wyobraźni tylko naukowo podpartych informacji :)
Po jakim czasie od wypalenia papierosa organizm jest wolny od toksyn - tak aby do mlka nic się nie dostało?
 
Jaki wpływ ma nikotyna na mleko matki?
[SIZE=-1]Jeśli kobieta pali po porodzie i jednocześnie karmi dziecko piersią to dochodzi do przekazywania wielu trujących substancji z dymu tytoniowego wraz z pokarmem matki. Do pokarmu przechodzi np. nikotyna, powodując u dziecka występowanie okresów niepokoju, bezsenności, wymiotów, biegunek, a także niefizjologiczne przyspieszenie pracy serca i zaburzenia krążenia.
Więc jak wytrzymałaś już tyle to wytrzymaj jeszcze okres karmienia piersią. Powodzenia:tak:
[/SIZE]
 
Co nie zmienia faktu , ze wiekszosc lekarzy zaleca karmienie piersia nawet jesli matka pali, uznajac ze mimo nikotyny pokarm tej matki i tak jest wartosciowszy od sztucznego. Ale nikotyna w mleku matki sprawia ze dziecko jest bardziej pobudzone , niespokojne, moze( ale nie musi) miec kolki i alergie pokarmowe. Czyli dziecko sie meczy , a matka karmiaca razem z nim , no bo ja dziekuje uspokajac wiecznie marudzace lub pobudzace dziecko.Nikotyna utrzymuje sie w mleku matki cały czas, nie wywietrzeje po kilku godzinach, czyli teoretycznie istnieje szansa ze karmisz, potem palisz, potem sciagasz i wywalasz, a potem modlisz sie zeby Twoja laktacja wyprodukowala dostateczna ilosc na kolejny glod Twojego maluszka( ja bym zeswirowala). Lub generalnie masz w nosie cały ten proceder i palisz i karmisz- no ale to gra w rosyjska ruletke, zaszkodzi lub nie. Ja bym ryzyka nie podjela, ale kazda matka sama wie co jest dla jej dziecka najlepsze.
 
Wierzyc mi sie nie chce jak czytam, ze "nie umie lub nie moge rzucic palenia w ciazy!Ograniczam palenie bo jestem w ciazy!!!Jak bede w ciazy to zaraz rzucam palenie!" Boze co za hipokryzja?!?!?!?:szok:
Kobiety! Co to da, ze ograniczycie???Kompletnie nic-trzeba przestac byc samolubnym i zaczac myslec o innych, a co najwazniejsze mowa tu o naszych dzieciach, najczesciej jeszcze nienarodzonych, ktore nie maja wyboru i musza wdychac ten syf przed urodzeniem sie lub wypijac go z mlekiem matki!!! Zeby powiedziec, ze organizm jest wolny od nikotyny potrzeba 5 lat!!! Rzucanie czy ograniczanie palenia w ciazy nie czyni Was Matka Teresa! Dowodzi tylko malej wiedzy na ten temat!!!!
Rzuca mnie o glebe jak widze na ulicy mamuski z cygarem w zebach pchajace wozek z dzieciaczkiem w srodku albo prowadzace auto z bobasem w foteliku i cygar (no i zamkniete okno, zeby maluchowi uszu nie zawialo!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Mam ochote podejsc i wcisnac jej tego peta do nosa!!!
Sama palilam przez 12 lat i pewnego dnia mnie "oswiecilo" dlaczego ja taka glupia jestem, po co ja pale-lubie i co z tego...to "lubienie" nie daje mi nic dobrego oprocz kaca nikotynowego, ziemistej cery i perspektywy raka pluc...od kilku lat jestem wolna!!!! A za kase ktora wydawalabym na fajki kupilam mnostwo rzeczy dla mojej corki!
Milego dnia i Opamietania zycze!!!
 
reklama
ja tez się zgadzam z poprzedniczkami
ja paliłam przed ciążą nieduzo bo okazjonalnie ale jednak ale w chwili iiedy się dowiedziała że jestem w ciąży nie było o tym mowyy nie paliłam i mi się nie chciała przy karmieniu tak sama ani piwko ani winko ani papierosek jedna lampka jeden paperos mnie nie uratuje a więcej z tego szkody niz przyjemności
tak więc ja też nie wierzę w gadanie że to nie zdrowe tak nagle rzycać ble bble NIEZDROWE JEST PALENIE W CIĄŻY!!!!!!
 
Do góry