reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Palenie przed ciążą

Nie chciałabym mieć w rodzinie czy w gronie przyjaciół osób, które mnie do czegoś zmuszają inaczej wypadam. Cieszę się, że nie mam wokół siebie takich ludzi 😊😊
Dokładnie tak. Myślę, że w rodzinie się rozmawia, wyjaśnia, idzie na kompromisy.
Mój teść pali papierosy, a moja młodsza córka nie odstępuje go na krok na spotkaniach rodzinnych, ewentualnie puści go na szybkie siku i z powrotem jest u niego. Zapatrzona jak w swojego tatusia, nie chcę myśleć, ile bym im obojgu wydarła z życia i serca, gdybym zabroniła mu kontaktów fizycznych z wnuczką.
 
reklama
Dokładnie tak. Myślę, że w rodzinie się rozmawia, wyjaśnia, idzie na kompromisy.
Mój teść pali papierosy, a moja młodsza córka nie odstępuje go na krok na spotkaniach rodzinnych, ewentualnie puści go na szybkie siku i z powrotem jest u niego. Zapatrzona jak w swojego tatusia, nie chcę myśleć, ile bym im obojgu wydarła z życia i serca, gdybym zabroniła mu kontaktów fizycznych z wnuczką.


Mój mąż elektryka ciągnie i to nie w domu, a na balkon albo do swojego pomieszczenia wychodzi. Wraca myje rece i bawi sie z synem. Nie widzę ku temu by robić dramę.
 
Dokładnie tak. Myślę, że w rodzinie się rozmawia, wyjaśnia, idzie na kompromisy.
Mój teść pali papierosy, a moja młodsza córka nie odstępuje go na krok na spotkaniach rodzinnych, ewentualnie puści go na szybkie siku i z powrotem jest u niego. Zapatrzona jak w swojego tatusia, nie chcę myśleć, ile bym im obojgu wydarła z życia i serca, gdybym zabroniła mu kontaktów fizycznych z wnuczką.
Mój mąż elektryka ciągnie i to nie w domu, a na balkon albo do swojego pomieszczenia wychodzi. Wraca myje rece i bawi sie z synem. Nie widzę ku temu by robić dramę.
zgadzam się z Wami w 100%.
Chociaż według niektórych tutaj powinnam w takim razie teraz męża spakować i wyrzucić z domu, bo pali (oczywiście tak jak u Lejdiii, nie w domu, nie przy dzieciach i się myje) I zadzwonić do mojej mamy, że więcej nas nie zobaczy 😎
Nie rozumiem jak można stosować szantaz wobec ludzi, których się kocha (?), którzy są naszymi najbliższymi. To są dorośli ludzie, nie można powiedzieć "słuchaj dziadek, jak nie rzucisz palenia to więcej nie zobaczysz wnuczki". Zasady zasadami, rozumiem je, gdy u kogoś w domu się nie pali podczas całych odwiedzin, nie pije, nie sika, ale nie można wpływać na kogoś życie. Nawet jeśli papierosy kogoś zabiją, no to zabiją, ludzie. Ktoś kto pali wie, że może zachorować na milion chorób, ale też wcale nie musi.
Swoją drogą i tak nie rozumiem dziewczyn powyżej, że wypuszczają swoje dzieci z domu, przecież wdychają smog, teraz w zimie ludzie pala wszystkim.
 
zgadzam się z Wami w 100%.
Chociaż według niektórych tutaj powinnam w takim razie teraz męża spakować i wyrzucić z domu, bo pali (oczywiście tak jak u Lejdiii, nie w domu, nie przy dzieciach i się myje) I zadzwonić do mojej mamy, że więcej nas nie zobaczy 😎
Nie rozumiem jak można stosować szantaz wobec ludzi, których się kocha (?), którzy są naszymi najbliższymi. To są dorośli ludzie, nie można powiedzieć "słuchaj dziadek, jak nie rzucisz palenia to więcej nie zobaczysz wnuczki". Zasady zasadami, rozumiem je, gdy u kogoś w domu się nie pali podczas całych odwiedzin, nie pije, nie sika, ale nie można wpływać na kogoś życie. Nawet jeśli papierosy kogoś zabiją, no to zabiją, ludzie. Ktoś kto pali wie, że może zachorować na milion chorób, ale też wcale nie musi.
Swoją drogą i tak nie rozumiem dziewczyn powyżej, że wypuszczają swoje dzieci z domu, przecież wdychają smog, teraz w zimie ludzie pala wszystkim.


Dokładnie, paranoja. Rozumiem, kiedy alkoholika, narkomana nie chcesz wpuścić do domu, ale dziadka, który pali papierosy ? Paranoja. To nie jest miłość do ludzi, tylko chęć układania im życia a ja sobie na coś takiego bym nie pozwoliła. Mamy dużo innych szkodliwych rzeczy. Ale cóż.
 
Aaa szkoda gadać. Never mind.
Myślę, że w tym wypadku milczenie będzie złotem.

Jak urodzę, to powinnam nie dopuszczać do dziecka męża, moją mamę i dziadka.
Wszyscy palą i na dodatek ze mną mieszkają xD.
Dobrze, że dom duży, to oni wszyscy zamieszkają w jednym mieszkaniu, będą sobie wychodzić na dwór razem, a my z dzieckiem w drugim 😅.

Paranoja z tak radykalnym myśleniem 🤯.
 
Dodam jeszcze do tego, że cud, że większość z nas dożyła dorosłości xD.

Jakoś z poprzednim pokoleniem, czyli nami- nie cackano się, jak obecnie z dziećmi. I nie nie mam na myśli patologii, ale po tym wątku widzę, że niektórzy najchętniej chowaliby dzieci w szklanej bańce.

Ludzie, przecież nie da się dzieci odizolować od ludzi palących, pijących. No ok, do pewnego momentu może się uda.
Nie wierzę, że w pewnym momencie nie pójdziecie razem z dzieckiem na jakąś imprezę rodzinną typu wesele, czy okrągłe urodziny- o matko, co tam się wyprawia czasem.
Tańce, hulanki, swawole, picie i palenie.

Poza tym zakazany owoc będzie świetnie smakować w okresie nastoletnim.
 
reklama
Myślę, że w tym wypadku milczenie będzie złotem.

Jak urodzę, to powinnam nie dopuszczać do dziecka męża, moją mamę i dziadka.
Wszyscy palą i na dodatek ze mną mieszkają xD.
Dobrze, że dom duży, to oni wszyscy zamieszkają w jednym mieszkaniu, będą sobie wychodzić na dwór razem, a my z dzieckiem w drugim 😅.

Paranoja z tak radykalnym myśleniem 🤯.
Nikt tobie nie broni tak mieszkać. Ja tego nie oceniam. Ja żyłam 18 lat w dymie papierosowym. Wszystko śmierdziało na kilometr. Na raka powiązanym z paleniem zmarło dwóch moich dziadków, a ja sama jestem obciążona genetycznie możliwością zachorowania na raka.
Ty nie mogłabyś dopuścić męża do dziecka, bo pali, a ja nigdy nie chciałabym mieć faceta, który uwielbia fajki. Choć nie wiem jaki byłby atrakcyjny, nie zwrocilabym na niego uwagi.
 
Do góry