G
gość2.14
Gość
Moja mama przestała palić. Ojciec nie. Czy ja go nie wpuszczam do domu? Nie jadę do rodziców? Nie. Ma ograniczony kontakt fizyczny. Ma nie przytulać mojego syna, siedzieć zbyt blisko jeśli przed chwilą palił. Nie wygląda na kogoś, komu by to przeszkadzało.
Dla mnie ważne jest zdrowie dziecka. Ojciec, jeśli nie przestanie pić, będzie miał ograniczony kontakt z wnukiem do minimum. Papierosy będą tu drugorzędne.
A dla mnie osoby, które nadużywają alkoholu nie potrzebują kontaktu z dziecmi wcale. Jaki przykład daja? Co do życia wnoszą? Ale to mój wybór. Żeby wyjść z nałogu tej osobie musi zależeć na tym i być w punkcie bez wyjścia. Jeśli alkoholik ma gdzie mieszkać, co zjeść, za co wypić rzadko czuję chęć rzucenia nałogu, musi spaść na dno i być może wtedy.