reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pakowanie torby do szpitala ;)))

reklama
No to ja jestem spakowana. Jeszcze kosmetyki dorzuce jak przyjdzie pora i wsio. No i jeszcze torbe dla maleństwa spakować ale wyprasowane i przygotowane też już jest :tak:
 
Zrobiłam pierwszy krok - wyprałam szlafrok i koszulę do rodzenia! Planuję zabrać 3 koszule - do rodzenia i potem 2 do karmienia. Pamiętam, że po porodzie organizm pozbywa się nadmiaru wody i strasznie się pociłam, a do tego koszula się poplamiła i musiałam się przebrać!
Ja mam sporo ciuszków na 56. Misiunia nosiła je przez ok. 3 miesiące! Zastanawiam się nad zakładaniem body. W szpitalu przestrzegali mnie, żeby raczej unikać do momentu kiedy odpadnie pępek (a u mojej córci zajęło to rekordowe 6 tygodni!), bo ma mieć luz i jak najwięcej się wietrzyć.
 
Rudson w 100% popieram!
Wiem z doświadczenia, ze i tak kończy się na szpitalnych, jak miałam w 2 dobie nawał pokarmu, to chyba 5 koszul zużyłam, tak mnie mleczarnia zalewała, a szpitalnych to nawet nie było szkoda. dzieciaczkowi też dobrze było w szpitalnych, moje wszystkie były za duże.

Też zamierzam korzystać ze szpitalnych koszul. dziennie zmieniałam kilka razy, one sobie leżały u położnych i można było korzystać do woli. Były czyściutkie i pachnące. To samo dotyczy ubranek dla maleństwa. Biore tylko na wyjscie.

A moja torba - no cóż, jeszcze nawet nie wiem w co sie spakować, ale ja mam jeszcze 7 tygodni, więc zdążę spokojnie, mam nadzieję.
 
U mnie też wszystko szpitalne, dla mnie i dla dziecka, włącznie z pieluszkami i podkładami. Także mi pozostaje pamiętać o szlafroku, kapciach klapach pod prysznic, kosmetykach itp. A co do czystości ubranek dla maluszka nie mam żadnych wątpliwości, że bedzie ok. Być może zabiorę jedną swoją koszulę ale to tylko tak o, dla lepszego własnego samopoczucia. No i Miśkowi spakuję torbę dla maluszka na wyjście ze szpitala, bo sam mógłby wpaść na rożne ciekawe pomysły :-) a to chyba niekoniecznie mogłoby mi sie podobać.
 
Ja się spakowałam w taką większą reklamówkę bo żadne torby nie są mile widziane w naszym szpitalu. Osobno spakuje rzeczy dla męża
 
Diana a co do ręczników to mi kazali wziąść 2 małe i jeden duży. Wogóle to ja miałam zalecenia aby wziąść (mało tych rzeczy) :
rzeczy w reklamówce, nie w torbie
- dokumenty ( karta ciąży, aktualne wyniki, grupa krwi. Hb, Wa, dowód, dyskietka, legitymacja ubezpieczeniowa )
- przybory toaletowe ( do podmywania najlepiej szare mydło )
- bielizna ( majtki jednorazowe )
- 2 koszule nocne do karmienia
- szlafrok
- stara koszulka do porodu
- kapcie
- ręczniki ( 2 małe, 1 duży, ręczniki jednorazowe do krocza )
- kubek i sztućce
- termometr ( oddają potem )
- pieluszki bella
- czekolada ( w razie utraty energii można podać przy
porodzie troche )
- woda niegazowana z dziubkiem mała

Ja dokupiłam jeszcze podkłady poporodowe jakby źle zmieniali ( a prosić się też głupio jak chce się mieć czysto ) ale wezmę tylko 2 najwyżej jak będzie trzeba to dowiozą. Jak nie chcecie żeby Wam mydliny pakowali to w aptece jest taka lewatywa z soli fizjologicznej- ENEMA za 5zł. Może wezmę coś do czytania i jakąś muzykę jak będe w stanie się relaksować.
Dla męża tylko klapki bo reszte ubrania dostanie no i kanapki i coś do picia bo jak wejdzie na porodówkę to już nie wyjdzie do końca. Dla palących mężów żeby fajek gdzieś w kurtce nie zostawić bo też nie wypuszczą. No i telefon i tam aparat czy kamere wg uznania.
No a dla dzidziusia tylko rzeczy mąż dowozi w dniu wypisu, czyli tylko ubranka w których wyjdzie bo będzie miało szpitalne i kosmetyki też i pieluchy ( no chyba że im braknie to powiedzą żeby dowieść )
To by było na tyle chyba

 
To rzeczywiscie malutka ta lista, ja tu musze wziasc praktycznie wszystko i dla maluszka i dla mnie. Po dwa reczniki i naprawde niezly zapas ubranek dla dziecka.
Monysia dobrze ze napisalas o tej muzyce bo ja bym nie pomyslala a to naprawde swietny pomysl :tak::-)
Zaraz do mojej ogromniastej walizki tez dopakuje butle wody, bo mezus mowi, ze moge dostac szpitalna ale za nia trzeba pozniej zaplacic jak by byla ze zlota. Tak tu jest ze wszystkim, moglabym isc do szpitala zupelnie bez niczego oni wszystko dadza ale pozniej jak wystawia rachunek to potrafi byc 3 razy wyzszy niz za pobyt i porod :shocked2::szok:
 
reklama
Kaczusia u mnie tez za wszystko licza "jak za zloto":-D...dobrze ze u mnie ubezpieczenie pokrywa...ale pamietam jak mialam usuwany wyrostek i zobaczylam rachunek to najbardziej mnie zdziwila suma podana za tabletki od bolu glowy...taki zwykly apap - 2 tabletki , ktore normalnie kosztuja 1$ oni policzyli mnie 15$:szok:...ale w czasie porodu w ogole o tym nie mysle- cale szczescie za ubezp pokrywa:tak:

Ja mam kobitki jedna torbe spakowana dla mnie i dla meza....a druga malutka dla dzidzi, ktora zostanei w samochodzie a na czas wyjscia maz ja przyniesie...bo tez nie chce tam wkraczac z calym tym "dobytkiem":-)...bo oprocz tego kazano mi wziasc 2 poduszki...zeby bylo mi wygodniej i jak to oni powiedzieli "jak w domu"
 
Do góry