reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pakowanie torby - czyli co zabrać ze sobą do szpitala na poród

Mojej przyjaciółce lekarz na wizycie chyba w 36 tygodniu powiedział że jeszcze spokojnie spotkają się na kolejnej wizycie za 3 tygodnie i że torbę może zacząć powoli pakować tak przed wizytą. Okazało się że 6 dni później urodziła i pakowała się przed wyjściem z domu. W dodatku miała odstawiać powoli fenoterol ale nie zdążyła nawet zmniejszyć dawki i jeszcze na sali porodowej dzwoniło jej przypomnienie w telefonie o wzięciu tabletki. Za to jedna dziewczyna ze szkoły rodzenia przyszła raz na zajęcia i mówi że jest po wizycie u lekarza (36tydzien) i że szyjki to już prawie nie ma i że powiedział że do następnego tygodnia nie wytrzyma. Akurat był tydzień przerwy w zajęciach po Bożym Ciele, więc następne były za dwa tygodnie. Wszystkie stwierdziły że dziewczyna na pewno już dawno urodziła, a tu nagle otwierają się drzwi i wchodzi ta dziewczyna. Skończyło się na tym że urodziła dokładnie w terminie porodu :-) Także nigdy nic nie wiadomo.
 
reklama
Moja pani dr ostatnio "wywróżyła" mi co do dnia poród, więc teraz też się zdaję na nią ;)
Jak mi dojdzie wypłata za ostatnią umowę, to kupię kosmetyczne i apteczne rzeczy, żeby w domu leżały, ale pranie/prasowanie zostawiam na początek sierpnia, pakowanie torby na ok. 15 sierpnia.

Początkiem sierpnia chcę jeszcze wziąć ostatnie zlecenie z pracy, skończyć je do dwóch tygodni i potem robię sobie już wolne ;) Ostatnio też był taki plan, skończyłam korektę w piątek, a w poniedziałek Mąż ją do wydawnictwa odwoził, bo ja właśnie urodziłam ;) To się naodpoczywałam ;)
 
ja też już spakowana, tylko pieluszki i wodę muszę dopakować:-) już się nie mogę doczekać:-) a w domku już tylko generalne porządki i łóżeczko zaścielić:p
 
Rany, to ja jakaś zapóźniona :/ Łóżeczko Mąż rozłoży jak będę w szpitalu - z Frankiem się pobawią. Wózek jest u Rodziców - przywiozą go dopiero w połowie sierpnia. Buggypoda do niego zamontujemy dopiero "na żywo", na pierwszym spacerze, bo trzeba będzie go dobrze wyważyć.
Tylko ubranka mam wszystkie wyjęte, bo wypakowałam je z worków jak robiłam porządki w szafie. Zrobiłam tyle miejsca, że zmieściły mi się wszystkie rozmiary, więc nie będzie sytuacji, że jakieś zupełnie pominę, bo za późno je z worka wyjmę ;)

Muszę tylko wybrać jakieś zestawy do szpitala.
Bierzecie krótkie rękawy czy długie? Poprzednio rodziłam w zimie, ale w szpitalu było potwornie gorąco, bo grzali, a dzieci i tak na długo ubrane i w rożki opatulone. Więc zastanawiam się, jak to teraz będzie.
 
Ja też się jeszcze nie pakuję, nie lubię jak mi się czyste rzeczy kiszą w torbie. Przy pierwszym porodzie na pewno zanim się zacznie będę miała sporo czasu na spakowanie się, najważniejsze, że prawie wszytko przygotowane. Zresztą ja przed 10 sierpnia nigdzie się nie wybieram:-)
no ja nie zaczelam o 18, bylam spakowana jedno szczescie bo poszlo bardzo szybko przy pierwszym :D takze powodzenia ;)

witam :-) dziś troszke chłodniej :-) mam dziś wolne, jadę zaraz na ostatnie spotkanie z położną (jedno z głowy).
ju ż odliczam do ostatniego dnia w pracy.... jeszcze 3 dni jutro, w piątek i w poniedziałek :-):-):-):-)
miłego dnia
chyba nie ten temat :D

ja jeszcze wrzucam do torby drobne do automatu na kawke dla M. bo nie wiadomo jak sytuacja bedzie wygladala i liste osob do ktorych m.ma zadzwonic po
 
Ja sobie chyba jakieś ciasteczka albo drożdżówki będę robić codziennie w ostatnich dniach, żeby ją wziąć ze sobą, bo ostatnio głodowałam w szpitalu, a nie chciało mi się do sklepiku wychodzić ;)
 
dobrze Ci, ja przy cesarce, to mogę co najwyżej suchary zapakować... no ewentualnie jeszcze paluszki, może jakieś biszkopty - ale to już po 2-3 dniach dopiero..
 
reklama
Ja wezmę i krótki i długi. Niby sobie już naszykowałam na wierzchu szuflady te komplety, ale nie wiem czy ich nie zweryfikować. Bo pod śpiochy szykowałam body w długi rękaw, a krótki to pod pajaca, ale jak będzie tak gorąco jak teraz to mi się dzieciak ugotuje w tym długim rękawie. Wiec może wezmę więcej krótkiego i pod śpiochy też taki założę, najwyżej jakby było chłodno to założę dodatkowo kaftanik.
 
Do góry