Słoneczko świeci
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2021
- Postów
- 11 835
Hej Dziewczyny.
Moja historia jest dość trudna. Byłam w dwóch ciążach, pierwsza po pol roku naturalnego starania skończyła się poronieniem w 6 tygodniu (wiem to niestety się zdarza) Druga ciąża 2 miesiące po powrocie miesiączki. Niestety ze względu na pępowinę nasz synek zmarł w brzuszku 2 dni przed terminem porodu. Byliśmy zdruzgotani, ale jak udało nam się trochę stanąć na nogi po tym wszystkim postanowiliśmy walczyć o kolejną ciążę, tym bardziej że do tej pory nie było problemów z płodnością. Po 9 miesiącach starań okazało się, że mam zespół policystycznych jajników... kolejny cios, który ciężko było udźwignąć. Wizyta w poradni leczenia bezpłodności była dla mnie koszmarem, bo sama perspektywa że mogłabym nigdy nie mieć dzieci nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Jesteśmy w pierwszym cyklu leczenia Lamettą i za 3 dni mamy mieć USG i zastrzyk jeżeli będzie pęcherzyk. Proszę pocieszcie mnie że może się udać, bo tylko ta perspektywa trzyma mnie jeszcze przy zdrowych zmysłach.
U mnie bezpośrednio po Ovitrelle nie udało się, wzięłam raz, ale po 3/4 miesiącach po zastrzyku zaszłam w ciąże i dzidzia ma 3 mce. Zycze Ci podobnej historii, albo żeby nawet szybciej się udało