Pamiętam jak ja byłam w 7 tygodniu, tez po stracie, a wszyscy już 20 tydzień w zwyż, a teraz patrz, jest na odwrót
Najgorsze są te pierwsze tygodnie dla osób, które straciły, bo jest podświadomość, że może się zdarzyć to samo.
Mam nadzieję, że Ci przeleci
I też kiedyś ktoś wejdzie w 7 tygodniu, a Ty już będziesz po 20 tygodniu (a ja już urodzę
)
Ja myślałam, że nie będzie u mnie widać brzuszka ciążowego tylko dwie oponki, a okazało się, że pod brzuszkiem coś tam zwisa, ale ten prawidłowy jest duży i okrągły i wlazł na miejsce górnej oponki (to też przytyłam dopiero 4,7 kg). W tej chwili waże 92,7, myślę, że do 100 dojdę hehe
U mnie ciązowy widać było tak od 5 miesiąca, więc chyba normalnie, ale teraz to już widać jak na 9, a to dopiero końcówka 6 miesiąca
Zobaczysz, ani się nie obejrzysz, a będziesz miała wielki brzucholek przez który będą Ci wiązali buty, zmywali naczynia za Ciebie (mój brzuch się obija o blat;p), gotowali (mi się brzuch bardzo nad kuchenką nagrzewa;p), odkurzali i wiele wiele innych
A w to, że naprawdę jednak Zuza może przyjść na świat uwierzyłam dopiero z 3 tygodnie temu. Wcześniej nastawiałam się na to na co nie nastawiałam się w pierwszej ciąży, a się stało. Ale nikt Cię tak nie zrozumie jak osoba, która przeżyła to samo
Trzymaj się cieplutko;*
nadalka, moje miało by prawie 4 lata, innego ojca, ja spaprane życie z człowiekiem, którego nigdy nie kochałam... Mimo to cały czas myślę, bo to jednak moje dziecko było