My staraliśmy się 3 lata. 2 poronienia po drodze. Pierwsze 2 lata to byla mega spina i obsesja. Non stop mierzenie temperatur, lykanie coraz to nowszych suplementów, monitoringi, seks z zegarkiem w reku i po seksie tyłek w górze. Ostatni rok na luzie. Miałam już dość, mąż też, zmieniłam pracę i zaczęłam myśleć o in vitro zakładając że pewnie nigdy się nie uda. W styczniu w rocznicę ślubu dostałam @. Kolejna już nie przyszła. Obecnie 27 tc i termin porodu na 25.10.19[emoji173]
reklama
Ka.2606
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2017
- Postów
- 2 903
Boże, jak mnie takie historie podbudowują. Ja już mam umówioną inseminację, immunologa, myślę o IVF i o adopcji... Głowa nie umie odpuścić.
My staraliśmy się 3 lata. 2 poronienia po drodze. Pierwsze 2 lata to byla mega spina i obsesja. Non stop mierzenie temperatur, lykanie coraz to nowszych suplementów, monitoringi, seks z zegarkiem w reku i po seksie tyłek w górze. Ostatni rok na luzie. Miałam już dość, mąż też, zmieniłam pracę i zaczęłam myśleć o in vitro zakładając że pewnie nigdy się nie uda. W styczniu w rocznicę ślubu dostałam @. Kolejna już nie przyszła. Obecnie 27 tc i termin porodu na 25.10.19[emoji173]
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 888
A masz jakies medycznie udowodnione te przedluzone starania ? Czy po prostu nie wychodzi ?
Boże, jak mnie takie historie podbudowują. Ja już mam umówioną inseminację, immunologa, myślę o IVF i o adopcji... Głowa nie umie odpuścić.
Ka.2606
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2017
- Postów
- 2 903
Teoretycznie wszystko ok i u mnie i u męża [emoji848]A masz jakies medycznie udowodnione te przedluzone starania ? Czy po prostu nie wychodzi ?
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 888
No to witaj w klubie. To samo było u mnie
Wyznacz sobie jakis cel. Nie mysl o tym. Ale seryjnie musisz sobie w glowie poprzestawiac.
Ja po kazdym seksowaniu swiece robiłam. A zaskoczyło jak wypiłam kielonka i raczej nawet swiecy w stanie nie byłabym zrobic, a następne dni to walka z bolem glowy a nie myślenie czy zaskoczylo wreszcie.
Na codzien zupelnie nie pije. Nic. Nawet od wielkiego swieta. Nawet pifka 0%. Wiec widocznie moj rozumek musiał sie dopiero pod wpływem alko wyłączyć [emoji23][emoji23][emoji23]
Wyznacz sobie jakis cel. Nie mysl o tym. Ale seryjnie musisz sobie w glowie poprzestawiac.
Ja po kazdym seksowaniu swiece robiłam. A zaskoczyło jak wypiłam kielonka i raczej nawet swiecy w stanie nie byłabym zrobic, a następne dni to walka z bolem glowy a nie myślenie czy zaskoczylo wreszcie.
Na codzien zupelnie nie pije. Nic. Nawet od wielkiego swieta. Nawet pifka 0%. Wiec widocznie moj rozumek musiał sie dopiero pod wpływem alko wyłączyć [emoji23][emoji23][emoji23]
Teoretycznie wszystko ok i u mnie i u męża [emoji848]
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 888
Super. Ja też z wolnego pokoju zrobiłam coś.. tyle że gaming room [emoji23][emoji23][emoji23]
Właśnie jesteśmy na wakacjach i postanowiłam, że pokój w mieszkaniu, który czeka na bobasa remontuję i zrobię sobie gabinet [emoji16]
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
Powiem Wam, że wpaść bez starania i z zaskoczenia to też nic przyjemnego. Serio! Normalnie nie myślisz o tym nic, a nic, zabezpieczasz się, życie zaplanowane rok do przodu, a tu... Dwie kreski. To też nie jest z początku nie jest ani łatwe, ani przyjemne.
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 888
Ja mam zaplanowane na 20 lat do przodu. Kazda chwila byłaby generalnie nieodpowiednia.
Bardzo chcielismy oboje, staralismy sie, a jak sie udało kazdy dzien jest w uj trudny i ciezki, a pozniej nie bedzie wcale łatwiej..
Ale dam rade. Muszę
Bardzo chcielismy oboje, staralismy sie, a jak sie udało kazdy dzien jest w uj trudny i ciezki, a pozniej nie bedzie wcale łatwiej..
Ale dam rade. Muszę
Powiem Wam, że wpaść bez starania i z zaskoczenia to też nic przyjemnego. Serio! Normalnie nie myślisz o tym nic, a nic, zabezpieczasz się, życie zaplanowane rok do przodu, a tu... Dwie kreski. To też nie jest z początku nie jest ani łatwe, ani przyjemne.
reklama
Podziel się: