reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

Zuza biedulko:( Odpysknij się w koncu.
Dominiś sliczny. Powinnaś mieć więcej niz trójkę bo Ci takie słodziaki wychodzą:D:D:D
Cukry chyba ok, ja mogłam mieć do 100 na czczo. Ale rzeczywiscie z tymi normami to jakiś kosmos. Wszędzie inne.

Kwiatek co tam?

Staraczki kciuki za Was:)
 
reklama
Mam taki plan ale zwykle wymiekam bo jest mi przykro...Mięczak jestem niestety :(
Kattaya dzieki :) Hehehe, ja to bym mogła mieć więcej tylko kto je utrzyma [emoji12] [emoji12] [emoji12]
 
[emoji173] [emoji173] [emoji173]
20180930_162734.jpg
20180930_162733.jpg
20180929_151629.jpg
 

Załączniki

  • 20180930_162734.jpg
    20180930_162734.jpg
    59,8 KB · Wyświetleń: 410
  • 20180930_162733.jpg
    20180930_162733.jpg
    78,3 KB · Wyświetleń: 402
  • 20180929_151629.jpg
    20180929_151629.jpg
    45,4 KB · Wyświetleń: 397
Zuza, i jak po wizycie?
Jak jest bucem, to weź mu dolej olejku rycynowego do kawy [emoji23]

Dziś trzeci dzień, jak Bruno od 15 do 18/19 daje popalić. Chce mu się spać, a nie może zasnąć. Ręce mam już do ziemi od noszenia go i usypiania. A na dodatek, dziś po 3h usypiania małego, przychodzi mąż, bierze go na ręce, pobuja 30 min i mały śpi. Macie pomysł czym może być spowodowana taka niemożność zaśnięcia? Już nie wiem, czy coś źle robię, czy po prostu po całym dniu maluch ma mnie dość [emoji33]
 
Colorado no miły to on nigdy nie jest ale nie powiedział nic chamskiego. Oczywiście stwierdził cukrzyce i chciał mnie do diabetologa wysłać na edukację, no ale byłam na poczatku 2017r wiec powiedzialam ze nie pojde bo nie mam czasu,naprawde nie mam. Mąż zmienia prace i w tej w ktorej jest ma 3msc okres wypowiedzenia a w nowej już jest potrzebny także ciagnie dwoe prace...
Colorado to jest powszechne zjawisko niestety... Mężowie wracają do domu, zwykle zadowoloni po całym dniu nie widzenia malucha i są wyluzowani, a my często sfrustrowane bo ileż można być uśmiechniętą i spokojną jak którąś z kolei godzinę nosisz berbecia a nawet za potrzebą iść nie można...Czasem nie ma soę czasu zjeść, czy wypić czegoś. No i po prostu jesteśmy zmęczone. Glowa do góry i dawaj tacie częściej do uśpienia Bruna, korzystaj.
Pochwalę sie jeszcze że ostatnim razem jak zostawiłam dzieci z moja mamą(byl to pierwszy raz) po powrocie Dominik byl jakby zły, olewal mnie :( A wczoraj przybiegł wołając "Mama", wtulil się mocno i nie zszedł mi z rąk przez kilkanaście minut [emoji173] Czułam się cudownie [emoji7] [emoji7] [emoji7]
 
Zuza, no to jakiś postęp z tym lekarzem. Mi raz jak jakaś pielęgniarka u lekarza robiła aluzje do tuszy to jej powiedziałam, że wiem, że jestem gruba, mam lustro w domu, a ona swoimi nieprofesjonalnymi uwagami nic nie wnosi i może sobie darować ciąg dalszy. Zgromiła mnie spojrzeniem, ale już nic nie powiedziała [emoji16]

Przesyłam Ci moje wyniki badań z 2 krzywych i 3 różnych laboratoriów. Na pierwszym wyniku gin pokreślił, bo weszłam do niego blada jak ściana, myślałam, że powie mi, że mam cukrzycę, a te normy tam to nie są wg niego dla ciężarnych :)

Wiadomo, że przy 2 dzieci nie masz czasu, żeby 3 raz uczyć się tego, co już wiesz. Ale dzięki temu doświadczeniu masz łatwiej, bo już więc co z czym i jak [emoji8]

Co do męża to on u mnie akurat jest cały czas w domu, bo w domu pracuje, ale jak pracuje to puszcza muzykę i się wyłącza na wszystko. I jak ja już nie daję rady (hyhy przez 3h i dłużej na przykład) to wkracza do akcji i oczywiście po paru minutach ma sukces [emoji39] a ja potem o 4 rano rozmyślam nad tym, jak bardzo beznadziejna jestem i że może mnie nie lubi po prostu, taka głupia godzina nad ranem [emoji39]
1538735009674.jpg
1538735028856.jpg
 

Załączniki

  • 1538735009674.jpg
    1538735009674.jpg
    804,4 KB · Wyświetleń: 297
  • 1538735028856.jpg
    1538735028856.jpg
    678 KB · Wyświetleń: 294
Colorado no miły to on nigdy nie jest ale nie powiedział nic chamskiego. Oczywiście stwierdził cukrzyce i chciał mnie do diabetologa wysłać na edukację, no ale byłam na poczatku 2017r wiec powiedzialam ze nie pojde bo nie mam czasu,naprawde nie mam. Mąż zmienia prace i w tej w ktorej jest ma 3msc okres wypowiedzenia a w nowej już jest potrzebny także ciagnie dwoe prace...
Colorado to jest powszechne zjawisko niestety... Mężowie wracają do domu, zwykle zadowoloni po całym dniu nie widzenia malucha i są wyluzowani, a my często sfrustrowane bo ileż można być uśmiechniętą i spokojną jak którąś z kolei godzinę nosisz berbecia a nawet za potrzebą iść nie można...Czasem nie ma soę czasu zjeść, czy wypić czegoś. No i po prostu jesteśmy zmęczone. Glowa do góry i dawaj tacie częściej do uśpienia Bruna, korzystaj.
Pochwalę sie jeszcze że ostatnim razem jak zostawiłam dzieci z moja mamą(byl to pierwszy raz) po powrocie Dominik byl jakby zły, olewal mnie :( A wczoraj przybiegł wołając "Mama", wtulil się mocno i nie zszedł mi z rąk przez kilkanaście minut [emoji173] Czułam się cudownie [emoji7] [emoji7] [emoji7]
I dla takich chwil warto się męczyć przy dzieciach hehe :)
My Patryka często zostawialiśmy z teściami (mieszkają na górze domu), bo Patryk bez problemu pił odciągnięte mleko z butelki, był bardzo grzeczny, albo spał, albo bawił się i śmiał. Więc teściowie chętnie z nim zostawali, a my nie woziliśmy go po sklepach. I właśnie zawsze jak wróciliśmy to on nas totalnie ignorował dlatego mi się skojarzyło ;) Pauliny niestety nie da się zostawić bo butli nie toleruje, a po za tym co chwilę ryczy więc jest męcząca i muszę ją ze sobą wszędzie brać.
 
reklama
Colorado zapomnialam ze oboje z mężem pracujecie w domu. No ale tak czy siak, był w pracy ;)
Dominik przez pierwszy rok płakał na widok babci także ten [emoji23]
Na tym drugim ale Ci ładnie spadła po 2h :) Ty miałaś mierzyć glukometrem? Czy Cie ta watpliwa przyjemnosc ominela? Ja dzis na czczo nie zmierzylam, cała noc mnoe gardlo bolalo i o 5 już herbate goraca piłam. A 1h po sniadaniu(dwa jajka, caly pomidor, kromka chleba zytniego na zakwasie) mialam 98 :)
Nagini, super :) Ale tak to często jest ze jak pierwsze dziecko jest spokojne to drugie daje czadu za dwoje. U mnie na odwrot wiec teraz łatwiej ;) Kuba nadal daje popalic wiec mamy równowage. Ciekawe co mnie czeka [emoji33]
 
Do góry